W izraelskim ataku na punkt dowodzenia Hamasu zginęło 100 osób. 80 proc. z nich to byli uchodźcy

2024-08-10 11:43

Jak wiadomo w każdej wojnie prawda jest jej pierwszą ofiarą. Strony konfliktu mają odmienne spojrzenie na to samo wydarzenie. Przykładem takiej wojennej optyki jest atak izraelski (10 sierpnia) na szkołę w Gazie. Według komunikatów izraelskich był to atak na punkt dowodzenia Hamasu. Według Palestyńczyków zaatakowano miejsce, w którym schronili się uchodźcy, a ci w momencie ataku odprawiali modły...

Palestyna

i

Autor: pixabay.com

Oto stanowisko izraelskie (za PAP) przedstawione w sobotę (10 sierpnia)...

Siły zbrojne Izraela zniszczyły siedzibę radykalnego palestyńskiego ruchu Hamas znajdującą się w budynku jednej ze szkół w Strefie Gazy. Według irańskiej stacji Press TV, w ataku zginęło co najmniej 100 osób. Agencja Xinhua poinformowała o co najmniej 40 zabitych.

Źródła izraelskie twierdzą, że siły powietrzne dokonały precyzyjnego ataku na terrorystów Hamasu, którzy znajdowali się w punkcie dowodzenia rozmieszczonym w budynku szkoły.

A oto stanowisko Hamasu, również z soboty...

Ponad 100 Palestyńczyków zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych w sobotę w wyniku izraelskiego ataku na szkołę w mieście Gaza, gdzie schronili się uchodźcy – podał Hamas w oświadczeniu cytowanym przez Reutersa. Wojsko Izraela poinformowało z kolei, że w budynku ukrywało się ok. 20 islamistów.

Według palestyńskiej organizacji terrorystycznej atak nastąpił, gdy ludzie schronieni w szkole odprawiali poranne modlitwy. Budynek został poważnie zniszczony; służby medyczne nie zdołały dotąd wydobyć wszystkich ciał - dodano.

Strona izraelska podała, że siły powietrzne zaatakowały stanowisko dowódcze Hamasu, w którym wśród ludności cywilnej ukrywali się bojownicy. Zapewniono, że wojsko podjęło kroki w celu zminimalizowania liczby ofiar wśród ludności cywilnej, wykorzystując w tym celu „precyzyjną amunicję, obserwację z powietrza i informacje wywiadowcze”.

MSZ Egiptu potępiło atak, który nastąpił w czasie, gdy mediatorzy dążą do wznowienia rozmów w sprawie zawieszenia broni w wojnie między Izraelem i Hamasem w Strefie Gazy. Według egipskiej dyplomacji śmierć cywilów w ostrzale szkoły pokazuje, że Izrael nie ma zamiaru zakończyć wojny.

Egipt, Stany Zjednoczone i Katar zaplanowały na czwartek nową rundę negocjacji w sprawie zawieszenia broni w palestyńsko-izraelskim konflikcie. Działanie to wiąże się z rosnącymi obawami przed jego zaostrzeniem, w momencie wkroczenia w strefę walk Iranu i Hezbollahu.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił, że przystąpi do rozmów. Przedstawiciel Hamasu powiedział Reutersowi, że grupa rozpatruje nową propozycję i musi się w tej sprawie skonsultować z sojusznikami.

Krótko komentując: Zakładając, że wśród 100 zabitych jest 20 hamasowców, to z prostego rachunku wynika, że zginęło 80 cywilów. Co byłoby, gdyby Siły Obronne Izraela nie podjęły kroków w celu zminimalizowania liczby ofiar wśród ludności cywilnej, wykorzystując w tym celu „precyzyjną amunicję, obserwację z powietrza i informacje wywiadowcze”?

GARDA: Hyundai Rotem o K2 i NKTO
Sonda
Czy Izrael zniszczy, jak zapowiada, Hamas?