Sekretarz obrony robi czystki w armii? Nakazał zwolnienie 20% oficerów czterogwiazdkowych

Sekretarz Obrony USA, Pete Hegseth, zarządził redukcję liczby czterogwiazdkowych generałów o 20%, co stanowi część szeroko zakrojonych cięć budżetowych w Pentagonie. Decyzja ta wywołała falę krytyki, a przeciwnicy obawiają się upolitycznienia armii.

Pete Hegseth

i

Autor: Secretary of Defense Pete Hegseth / X Pete Hegseth

Spis treści

  1. Plany Hegseth do zwolnień generałów
  2. To nie są pierwsze zwolnienia w armii za Trumpa
  3. Krytyka działań sekretarza obrony

Plany Hegseth do zwolnień generałów

Sekretarz obrony Pete Hegseth argumentuje, że redukcja liczby generałów ma na celu zwiększenie wydajności wojska. Zmniejszenie liczby stanowisk generalskich ma objąć również niższe stopnie wojskowe, a łączny spadek ma wynieść 10% w tym w Gwardii Narodowej. Obecnie w armii amerykańskiej służy ponad 800 generałów, z czego 44 posiada cztery gwiazdki.

Hegseth wieczorem opublikował na X film o zmianach, który nazwał „mniej generałów, więcej żołnierzy”. Powiedział w nim, że pomimo tego, że ogólna liczebność armii była znacznie większa podczas II wojny światowej, to w tamtym czasie było mniej oficerów wyższego szczebla niż teraz.

Gen. Kukuła - Rozwój WP do 2039r

Jak mówił w filmie sekretarz obrony: „To nie jest ćwiczenie (...) mające na celu ukaranie wysokich rangą oficerów”, dodając: „Był to przemyślany proces polegający na współpracy z Szefami Połączonych Sztabów w jednym celu, maksymalizacji gotowości strategicznej i skuteczności operacyjnej” - powiedział.

To nie są pierwsze zwolnienia w armii za Trumpa

Jak przypominają amerykańskie media, od stycznia zwolniono kilku najwyższych rangą generałów, w tym przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów generała Charlesa „CQ” Browna. Inni wyżsi oficerowie zwolnieni w tym roku to szefowie Marynarki Wojennej USA i Straży Przybrzeżnej, generał, który kierował Agencją Bezpieczeństwa Narodowego, wiceszef sztabu Sił Powietrznych USA, admirał Marynarki Wojennej USA przydzielony do NATO oraz trzech czołowych prawników wojskowych. Zwolniono również dwie kobiety na stanowiskach czterogwiazdkowych generałów oraz znaczną liczbę innych kobiet na wysokich stanowiskach. Hegseth argumentował, że zwolnienia miały na celu zapewnienie, że prezydent ma wokół siebie odpowiednich ludzi do realizacji swojej polityki bezpieczeństwa narodowego. Hegseth mówił, że cięcia mają na celu uwolnienie wojska od „niepotrzebnych biurokratycznych warstw”.

Pentagon jest pod presją, aby zmniejszyć wydatki i personel w ramach szerszych cięć rządu federalnego forsowane przez administrację prezydenta Donalda Trumpa i sojusznika Elona Muska i jego Departamentu Efektywności Rządowej.

Krytyka działań sekretarza obrony

Decyzja Hegsetha budzi kontrowersje i rodzi pytania o przyszłość armii amerykańskiej. Krytycy obawiają się, że redukcja liczby generałów może osłabić zdolności dowódcze i wpłynąć negatywnie na morale wojska. Z drugiej strony, zwolennicy cięć argumentują, że są one konieczne dla zwiększenia efektywności i oszczędności w Pentagonie. Krytycy, tacy jak demokratyczny kongresmen Seth Moulton, były żołnierz piechoty morskiej, uważa, że działania Hegsetha zmierzają do upolitycznienia armii. „Tworzy on formalne ramy do zwalniania wszystkich generałów, którzy się z nim nie zgadzają - i prezydentem” - powiedział Moulton.

Jak przypomina stacja CNN, w zeszłym tygodniu sekretarz obrony P. Hegseth zarządził szeroko zakrojoną transformację armii, aby „zbudować szczuplejsze, bardziej zabójcze siły”. Proponowane zmiany to także łączenie lub zamykanie kwater głównych, wyrzucanie przestarzałych pojazdów i samolotów, redukcję aż 1000 pracowników kwatery głównej w Pentagonie i przeniesienie personelu do jednostek w terenie.

Również w zeszłym tygodniu armia potwierdziła, że w czerwcu, w dniu urodzin Trumpa, odbędzie się parada wojskowa w ramach obchodów 250. urodzin służby. Urzędnicy twierdzą, że będzie to kosztować dziesiątki milionów dolarów.

Portal Obronny SE Google News