500 lotów samolotów AWACS należących do NATO. Nie zabrakło Polaków na pokładzie

2024-01-19 6:01

Od początku wojny Rosji na Ukrainie liczba lotów samolotów wczesnego ostrzegania Boeing E-3A AWACS (ang. Airborne Warning & Control System) dramatycznie wzrosła, a NATO twierdzi, że ich „czujność jest jeszcze większa”. Sojusz posiada wspólną flotę 14 tego typu maszyn, a ich załogi są wielonarodowe. Służy w nich równieżliczni Polacy.

Jak informuje służba prasowa NATO, flota samolotów Boeing E-3A AWACS należących do sojuszu wykonała w 2023 roku 493 loty operacyjne. Większość tych działań związana była z zabezpieczeniem wschodniej flanki NATO przed zagrożeniami związanymi z trwającym na Ukrainie konfliktem zbrojnym oraz dozorem Morza Czarnego w celu ochrony żeglugi i bezpieczeństwa regionie.

Głównym centrum operacyjnym dla całej floty 14 samolotów E-3A Sentry/AWACS jest NATO Air Base Geilenkirche w Niemczech. Stąd samoloty prowadzą większość misji, gdyż ich zasięg, wsparty tankowaniem w locie, pozwala na wielogodzinne loty na ogromne odległości. Nic w tym dziwnego, gdyż samolot ten powstał na bazie transatlantyckiego, czterosilnikowego samoloty pasażerskiego Boeing 707. Nad jego kadłubem umieszczono potężny radar skryty w specjalnej obrotowej owiewce w kształcie dysku. Powoduje to, że AWACSa nie da się pomylić z żadnym innym samolotem.

W normalnych warunkach lot operacyjny E-3A AWACS trwa około ośmiu i pół godziny i jest realizowany na pułapie ponad 9100 metrów. Jak podają amerykanie, którzy wyprodukowali samolot i zainstalowany na nim radar, z takiej wysokości pozwala on na obserwację obszaru 120 tysięcy mil kwadratowych, czyli niemal 310,8 tysięcy kilometrów kwadratowych. Dla porównania, terytorium lądowe Polski (czyli bez należących do naszego krajów wód Bałtyku) wynosi 311 888 kilometrów kwadratowych.

Portal Obronny - Czy Polska jest przygotowana na ataki powietrzny?

Na pokładzie znajduje się załoga złożona z 4 członków załogi odpowiedzialnych za lot samolotu oraz do 19 operatorów systemów pokładowych, które oprócz radu obejmują też łączność, nawigację oraz przetwarzania danych i ewentualnie kierowanie działaniami. Łącznie w dyspozycji jednostki NATO w Geilenkirche jest około 20 międzynarodowych załóg. Od ponad dekady w ich skład wchodzi również personel Polskich Sił Powietrznych a maszyny E-3A AWACS regularnie obecne są nad naszym krajem.

Należy powiedzieć, ze ich czas powoli dobiega końca. W wyniku zaplanowanego na realizację do roku 2026 programu modernizacji, samoloty będą mogły służyć jeszcze do roku 2035, ale w listopadzie ubiegłego roku zapadła decyzja o wyborze ich następcy. Nic w tym dziwnego, gdyż Samolot E-3 AWACS to konstrukcja oparta na czterosilnikowym samolocie pasażerskim Boeing 707, który powstał w połowie lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Produkcja E-3 zakończyła się w 1992 roku. Pod względem technicznym, a przede wszystkim kosztów eksploatacji, maszyny te są już na granicy możliwości.

Na następcę E-3A Sentry wybrano również amerykańskie maszyny E-7 Wedgetail, które również powstają na bazie samolotu pasażerskiego firmy Boeing, ale jest to obecnie bardzo popularny Boeing 737. Maszyna E-7 może pozostawać w powietrzu 11 godzin bez tankowania w locie, a więc o ponad dwie godziny dłużej niż E-3. Natomiast załoga do wykonania tych samych zadań składa się nie z 12-19, ale maksymalnie dziesięciu operatorów, oraz dwóch pilotów, gdyż role mechanika pokładowego i nawigatora przejęły komputery. Gotowość operacyjną nowe samoloty wczesnego ostrzegania NATO mają osiągnąć w 2031 roku, co pozwoli na spokojne przekazanie zadań, bez obniżania możliwości operacyjnych.

Sonda
Czy Polska potrzebuje samolotów wczesnego ostrzegania?
Listen on Spreaker.