AWACS z Antypodów nad Polską. Pierwsza misja Australijczyków w Europie

2023-11-17 12:29

Oddelegowany do wsparcia Wschodniej Flanki NATO samolot wczesnego ostrzegania Boeing E-7 Wedgetail należący do Royal Australian Air Force odbył pierwszą misję operacyjną. Trwała ona ponad 3 godziny i większość tego czasu maszyn spędziła nad Polską, zbierając dane na temat sytuacji na Ukrainie i południowej Białorusi.

Lot rozpoczął się 25 października o 23:46 w niemieckiej bazie lotniczej Ramstein, do której samolot powrócił po 3 godziach i 18 minutach. Trasa lotu przebiegała nad południową Polską i w rejonie granicy polsko-ukraińskiej. Samolot E-7 Wedgetail to kluczowy element australijskiej misji wojskowej, która ma potrwać pół roku i stanowi element wsparcia tego kraju dla Ukrainy, ale również element wsparcia sojuszniczego Canberry i jej współpracy dwustronnej z Niemcami. Nic więc dziwnego, że około 100 australijskich żołnierzy i samolot wczesnego ostrzegania stacjonują w Ramstein, a ich obecność zapowiedział premier Australii Anthony Albanese podczas lipcowej wizyty w Berlinie.

Może się wydawać, że jeden samolot to niewielkie wsparcie, ale mówimy o bardzo wyspecjalizowanej maszynie, którą nie dysponuje większość krajów w Europie. Samolot wczesnego ostrzegania, często nazywany AWACS (ang. Airborne Warning and Control System – powietrzny system ostrzegania i kontroli) od akronimu najbardziej znanych maszyn tej klasy, czyli amerykańskiego Boeinga E-3 Sentry. Jest to charakterystyczny, czterosilnikowy samolot w z wielkim „talerzem” anteny radarowej nad kadłubem. Pozwala ona śledzić nie tylko obiekty powietrzne, ale też cele naziemne, z odległości kilkuset kilometrów. Pozwala to na przykład wcześniej wykryć rosyjskie drony i pociski manewrujące, co jest jednym z kluczowych zadań tych samolotów podczas wspierania operacji na Ukrainie.

Samolot wczesnego ostrzegania Boeing E-7 Wedgetail został w 2022 roku wybrany przez US Air Force następcą wspomnianego wcześniej E-3 AWACS. Nic w tym dziwnego, gdyż jest w pewnym sensie kontynuacja tej samej koncepcji, ale w nowej odsłonie. Przede wszystkim zamiast wiekowego, czterosilnikowego Boeing 707 jako baza posłużył bardzo dziś popularny, dwusilnikowy samolot pasażerski Boeing 737. W Polsce takie maszyny latają nie tylko w barwach PLL LOT, ale również w Siłach Powietrznych, jako samoloty do przewozów VIP. B737 Jest znacznie bardziej ekonomiczny i funkcjonalny niż B707, co spowodowało, że powstał na jego bazie również morski samolot patrolowy Boeing P-8 Poseidon.

Samoloty E-737/E-7 Wedgetail powstał pierwotnie na zamówienie Australii, która pozyskała sześć egzemplarzy. Wyprodukowano też cztery samoloty dla Korei Południowej i tyle samo dla Turcji. Wielka Brytania zdecydowała się na pozyskanie pięciu płatowców, z których pierwszy ma trafić do służby w bieżącym roku. USA chcą do 2027 roku wprowadzić do służby unowocześnioną wersję dostosowaną do potrzeb US Air Force. Zastąpią one około 30 samolotów E-3 Sentry. Można powiedzieć, że Wedgetail staje się standardem NATO jeśli chodzi o samoloty wczesnego ostrzegania.

Maszyna E-7A może pozostawać w powietrzu 11 godzin, ale posiada też możliwość tankowania w locie. Dzięki temu czas lotu ograniczony jest tylko wytrzymałością załogi. Składają się na nią dwaj piloci oraz 6-10 operatorów pełniących różne funkcje, gdyż stanowiska na pokładzie mogą być dowolnie konfigurowane zależnie od wykonywanych zadań.

Charakterystyczny "talerz" kryjący antenę AWACSa zastąpił w Wedgetail jak nazwa wskazuje "klin" czy raczej belka, biegnąca nad kadłubem maszyny. Kształtem przypomina ona nieco deskę surfingową, co w kontekście jego australijskiego pochodzenia zdaje się dość zabawne. Owiewka ta kryje radar Northrop Grumman MESA (Multi-role Electronically Scanned Array), który z wysokości ok. 9000 m zapewnia wykrywanie celów morskich z odległości 850 km, celów powietrznych w zasięgu 600 km a pojazdów z około 240 km.

Dzięki tym możliwościom pojedynczy samolot wczesnego ostrzegania może jednocześnie śledzić, identyfikować i oznaczać setki różnych obiektów powietrznych, naziemnych czy pływających. Dlatego każda maszyna tego typu stanowi ogromne wsparcie dla prowadzonych działań operacyjnych. Warto odnotować tu, że australijski E-7 nie będzie pierwszym, który pojawi się na wschodniej Flance NATO. Od wielu miesięcy nad Polską, Rumunią i Morzem Czarnym pojawiają się samoloty T-7A Pace Eagle, czyli turecka wersja E-7. Maszyny realizują dokładnie takie same zadania, wspólnie z samolotami E-3 Sentry należacymi do NATO i USAF.

Sonda
Czy Polska potrzebuje samolotów wczesnego ostrzegania?