Co proponuje Turcja? Poniekąd wychodzi naprzeciw warunkom stawianym przez Kijów. Prezydent Recep Tayyip Erdoğan (na marginesie: w niedzielę (9 marca oświadczył, że po raz ostatni ubiega się o urząd,m a nadto stwierdził, że nie uznaje Hamasu za organizację terrorystyczną, a za taką uznają go USA i UE) gotów jest do zorganizowania pierwszej sesji rozmów pokojowych bez udziału Putina.
Taką propozycję przedstawił (8 marca) po spotkaniu w Stambule (Istanbule) z Włodimirem Zełenskim. W przemówieniu po piątkowym spotkaniu Erdogan, który przez całą dwuletnią wojnę utrzymuje zrównoważone stosunki z Moskwą i Kijowem, mówił o „możliwościach, jakie Turcja może zapewnić swoim stanowiskiem”. „Kontynuując naszą solidarność z Ukrainą, będziemy kontynuować naszą pracę na rzecz zakończenia wojny sprawiedliwym pokojem, na podstawie negocjacji” – powiedział prezydent Turcji.
Prezydent Ukrainy pozytywnie ocenił rozmowy z Erdoğanem, jednak w oświadczeniu opublikowanym w X nie skomentował tureckiej oferty. Podkreślił, że: „Rozmowy Ukrainy z Turcją są zawsze szczere i owocne. Dziś osiągnęliśmy porozumienia w sprawie wspólnych projektów obronnych zarówno na szczeblu rządowym, jak i pomiędzy firmami”.
Zełenski podziękował także Erdoğanowi za jego wysiłki w negocjacjach w sprawie uwolnienia ukraińskich jeńców „przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach i obozach w wyjątkowo trudnych i nieludzkich warunkach”.
Media rosyjskie z umiarem informują o szczycie ukraińsko-tureckim. Za to znacznie więcej uwagi poświęcają inicjatywie amerykańskiego miliardera. Cóż takiego proponuje „biedny” miliarder? A w zasadzie nic.
Jednak należy jego głos odnotować, bo wyraził go w toczącej się w USA kampanii prezydenckiej. I to nie na ulicy czy swoim wpisem w X, ale podczas gali (6 marca) dla republikańskiego zespołu doradców American Moment w Waszyngtonie.
51-latek w wystąpieniu stwierdził, że zaangażowanie USA w konflikt na Ukrainie ostatecznie okazało się porażką. Obwinił Waszyngton za przedłużanie konfliktu i nałożenie sankcji na Rosję. Jego zdaniem – co szczególnie akcentują rosyjskiej media za rządowym Sputnikiem – Stany Zjednoczone powinny „zawrzeć porozumienie” i szukać odprężenia z Rosją, aby zapobiec trzeciej wojnie światowej.
Sachs uważa, że dzięki temu nie tylko nie będzie światowej wojny, ale zapanuje „światowy pokój”. Sputnik wyodrębniał taki cytat z przemówienia Sachsa: „Pogląd, że sankcje działają, jest całkowicie urojeniowy. Rosyjska gospodarka ustabilizowała się, a w 2023 r. radziła sobie nawet lepiej niż gospodarki G7”.
Sputnik nie omieszkał przypomnieć (co jest naturalne, bo prezentuje interesy Kremla a nie Waszyngtonu, a tym bardziej Kijowa), że prezydent Rosji Władimir Putin „wielokrotnie stwierdzał, że Rosja była, jest i nadal będzie otwarta na negocjacje w sprawie Ukrainy”. Oczywiście na swoich warunkach…