Powodzenia! Bo gdy się powiedzie, to zyska na tym nie tylko nowy rząd, ale przede wszystkim Polska!

2023-12-12 18:13

Prawie 43-letni Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) został, jak wszem jest wiadome, ministrem obrony narodowej (a także pierwszym wicepremierem) w gabinecie Donalda Tuska. Jest drugim lekarzem na tym urzędzie (pediatrą, Bogdan Klich jest psychiatrą). Po 1989 r., przed objęciem urzędu przez prezesa PSL, resortem obrony kierowało 13 polityków (bez pierwszego – gen. Floriana Siwickiego). Przed nowym szefem resortu jawią się: poważna misja i niełatwe w realizacji zadania!

Władysław Kosiniak-Kamysz

i

Autor: ART SERVICE Władysław Kosiniak-Kamysz

Nim do końca nie był znany skład rządu (Koalicji 15 Października – jak ją określił w exposse Donald Tusk) szefa ludowców upatrywano bardziej na stanowisku ministra zdrowia niż obrony. W końcu jest lekarzem – spekulowano. Kosiniak-Kamysz jest na tyle doświadczonym politykiem, że doskonale wie, że łatwiej jest „wylecieć na minie” w ochronie zdrowia niż w MONie.

Tym bardziej, że od kierującego Ministerstwem Zdrowia społeczeństwo oczekuje szybkiej poprawy w publicznej ochronie zdrowia, czyli cudu. Takiej presji naród, zdaje się, nie wywierać na ministra obrony narodowej. Dla jasności: mowa o oczekiwaniach społeczeństwa, nie zaś o krytyce poczynań wyrażanej przez świat polityczny wobec poprzednika Kosiniaka-Kamysza oraz o krytyce, z którą wcześniej niż później będzie musiał zmierzyć się nowy minister.

Skoro rzecz jest o „nowym”, to warto przypomnieć, kto przed nim kierował Ministerstwem Obrony Narodowej. Byli to (w kolejności alfabetycznej, bez pełniących obowiązki ministra):

• Mariusz Błaszczak (od 9 stycznia 2018 do 11 grudnia 2023 r.);

• Stanisław Dobrzański (od 5 stycznia 1996 do 31 października 1997 r.);

• Bogdan Klich (od 16 listopada 2007 do 2 sierpnia 2011 r.);

• Piotr Kołodziejczyk (od 6 lipca 1990 do 23 grudnia 1991 r.);

• Bronisław Komorowski (od 16 czerwca 2000 do 19 października 2001 r.);

• Antoni Macierewicz (od 16 listopada 2015 do 9 stycznia 2018 r.);

• Zbigniew Okoński (od 7 marca 1995 do 22 grudnia 1995 r.);

• Janusz Onyszkiewicz (od 11 lipca 1992 do 26 października 1993 r.);

• Jan Parys (od 23 grudnia 1991 do 23 maja 1992 r.);

• Tomasz Siemoniak (od 22 września 2014 do 16 listopada 2015 r.);

• Radosław Sikorski (od 24 września 2014 do 23 czerwca 2015 r.);

• Aleksander Szczygło (od 7 lutego 2007 do 7 września 2007 r. oraz od 10 września 2007 do 16 listopada 2007 r.);

• Jerzy Szmajdziński (od 6 listopada 2007 do 10 kwietnia 2010 r.).

W. KOSINIAK-KAMYSZ: PSL NIE DOPUŚCI DO ŚWIATOPOGLĄDOWEJ REWOLUCJI

Różne są opinie o wyżej wymienionych ministrach. Wszelako nowy szef resortu staje przed wielką szansą, by został uznany za najlepszego ministra obrony narodowej, jakiego miała III RP po 1989 r.  Może nie wszystko w uzyskaniu takiej historycznej oceny zależy od samego Władysława Kosiniaka-Kamysza, ale… Warto się postarać, Panie Ministrze!

Jeszcze sporo czasu upłynie nim przestaną następcy Mariusza Błaszczaka przypominać, co prezes-minister mówił o Wojskach Obrony Terytorialnej, zapominając o tym, że tenże w listopadzie przyznał: myliłem się! Sporo jednak armat wypali w kierunku Kosiniaka-Kamysza z wiadomej strony, jeśli ten uzna, że coś z programu wzmacniania Wojska Polskiego trzeba poprawić, albo – co gorsza – zlikwidować.

Ważne jest, w misji Władysława Kosiniaka-Kamysza, nie tylko czy Wojsko Polskie będzie budowane w kierunku 300 tys. armii i będzie miało odpowiednie wyposażenie. To zadania na wiele lat, a nie na jedną kadencję.

Polskie społeczeństwo jest podzielone w poglądach politycznych. Tezy o tym, że Wojsko Polskie jest apolityczne, to bajki, które w logicznym rozumowaniu prowadzić mogą do sofistycznej tezy, że… wojsko nie jest częścią społeczeństwa.

Jeśli pod kierownictwem Kosiniaka-Kamysza dojdzie do kontynuacji tzw. polityki rewanżyzmu, to znaczy: jak sekowano moich zwolenników, to się teraz tym samym odwdzięczę, to… To lepiej nie myśleć. Można tylko sparafrazować radę klasyka: „Władysławie Kosiniaku-Kamyszu, nie idź tą drogą…”.

Nie tylko wojsko musi dać czas nowemu ministrowi. Niech się usadowi na swoim gospodarstwie, obezna z obejściem. Zapewne już całe wojsko zgłębia życiorys swojego pryncypała to podajemy za PAP „co nie co” o ministrze (w wersji skróconej).

Ci, którzy znają już jego CV bloczek poniżej mogą pominąć. To tyle. Nowemu ministrowi należy życzyć powodzenia w misji. Bo jak jemu się powiedzie, to zyska na tym nie tylko PSL, Nowa Lewica, Trzecia Droga czy Koalicja Obywatelska, ale przede wszystkim Polska!

Władysław Kosiniak-Kamysz urodził się w 1981 r. w Krakowie. W 2006 r. ukończył medycynę w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do 2011 r. był lekarzem w uniwersyteckiej Klinice Chorób Wewnętrznych i Medycyny Wsi. Badania naukowe do pracy doktorskiej prowadził w Emory University School of Medicine w Atlancie w USA.

W latach 2010–2011 r. był krakowskim radnym, zajmował się problematyką polityki społecznej i ochrony zdrowia. Od 2000 r. związany z PSL, był jednym z założycieli Stowarzyszenia Forum Młodych Ludowców. Od grudnia 2012 r. Kosiniak-Kamysz był wiceprezesem PSL, wcześniej, w latach 2008-2012, pełnił funkcję sekretarza Naczelnego Komitetu Wykonawczego.

Od listopada 2015 r. Kosiniak-Kamysz pełni funkcję lidera Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zastąpił na tym stanowisku Janusza Piechocińskiego. Propozycję objęcia resortu pracy usłyszał od ówczesnego lidera PSL Waldemara Pawlaka już w 2007 r., ale wówczas odmówił. „Brakowało mi jeszcze doświadczenia zawodowego. Chciałem zrobić doktorat” – mówił PAP. Miał wtedy 26 lat. Po czterech latach propozycję przyjął, tym razem tłumacząc, że takiej propozycji dwa razy się nie odrzuca, jeśli traktuje się politykę poważnie. Na stanowisku ministra zastąpił Jolantą Fedak, również związaną z PSL.

Jedną z pierwszych ważnych reform, której musiał bronić, było podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat i zrównanie go dla kobiet i mężczyzn. Była to sztandarowa reforma rządu, ale przeprowadzał ją jego resort. Przekonując do poparcia reformy, wskazywał na zmiany demograficzne, których nie da się zatrzymać, mówił, że ustawa jest wyrazem odpowiedzialności za bezpieczeństwo finansowe obywateli i gospodarki, obiecywał też, że rząd będzie pracował nad programem wspierającym aktywność zawodową osób starszych.

Od 2015 r. jako lider PSL Kosiniak-Kamysz stał się jednym z liderów opozycji parlamentarnej. Kierowane przez niego PSL wprowadziło wtedy do Sejmu 16 posłów.

W wyborach parlamentarnych w 2019 r. uzyskał reelekcję. PSL startowało wtedy w formule Koalicji Polskiej, w której skład oprócz ludowców weszły także m.in. Kukiz'15, Unia Europejskich Demokratów – łącznie te ugrupowania wprowadziły do Sejmu 30 posłów.

Rok później Kosiniak-Kamysz wystartował jako kandydat w wyborach prezydenckich. W pierwszej turze otrzymał 459 365 głosów (2,36 proc.), zajmując piąte miejsce spośród 11 kandydatów. W drugiej turze zadeklarował poparcie dla kandydata ze środowiska Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego.

W 2023 r. razem z liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią współtworzył Trzecią Drogę, która razem poszła do wyborów. Sojusz zdobył 14,4 proc. głosów i wprowadził do Sejmu 65 posłów, którzy podzielili się na dwa kluby – PSL i Polski 2050, deklarujące jednak ścisłą współpracę. Oba kluby, razem z Koalicją Obywatelską i Lewicą, stworzyły koalicję, która poparła utworzenie rządu Donalda Tuska”.

Sonda
Czy nowy szef MON będzie lepszym ministrem od poprzedniego?