- Do Gdańska dotarły kolejne transporty czołgów K2 i haubic K9 z Korei Południowej, wzmacniając polską armię.
- Część sprzętu trafi do Huty Stalowa Wola w celu przemalowania i testów, zanim wejdzie do służby.
- Dostawy te są elementem szerszych umów, które obejmują także spolonizowane wersje K2PL i K9PL, z planami produkcji w Polsce.
Południowokoreański sprzęt wciąż dociera do Polski
Widok ciężkiego sprzętu wojskowego w porcie w Gdańsku nie jest niczym nowym. To tutaj regularnie docierają zamówione w Korei Południowej czołgi K2 Black Panther oraz armatohaubice K9 Thunder. Tak też było w minionych dniach. Jak informował w środę, 27 sierpnia Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej, najnowszy transport obejmował 9 czołgów K2 i 15 haubic K9. „3 z nich pojadą do HSW i tam zostaną przemalowane w nowe wzory kamuflaży” – dodał.
Agencja Uzbrojenia we wpisie opublikowanym w serwisie społecznościowym X doprecyzowała natomiast, że wspomniane 3 południowokoreańskie trafią do Huty Stalowa Wola, „gdzie zostaną przemalowane, a potem, jesienią sprawdzone i przebadane w Wojskowym Instytucie Techniki Inżynieryjnej, po czym wejdą do służby”. Pozostały sprzęt z Korei Południowej trafił do 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej oraz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, stanowiących ważny element tzw. pancernej pięści polskiej armii.
Czołgi K2 i haubice K9 dla Polski
- Armatohaubice K9 Thunder
Pierwsze porozumienia w sprawie zakupu południowokoreańskich armatohaubic K9 Thunder podpisano w lipcu 2022 roku. Była to odpowiedź na konieczność uzupełnienia zdolności artyleryjskich po przekazaniu części armatohaubic Krab Ukrainie. Ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak zawarł umowę ramową na pozyskanie 672 haubic w wersjach K9A1 i K9PL wraz z wozami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym, logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem producenta.
W sierpniu 2022 roku podpisano pierwszą umowę wykonawczą o wartości 2,4 mld dolarów netto. Obejmowała ona 212 haubic K9A1 z dostawami w latach 2022-2026. Druga umowa, z grudnia 2023 roku, opiewała na 2,6 mld dolarów i przewidywała dostawę 6 K9A1 w 2025 roku oraz 146 K9PL w latach 2026-2027. Łącznie Polska zakontraktowała 364 armatohaubice, 218 w wersji K9A1 i 146 w docelowej wersji K9PL.
Wersja K9A1 to rozwinięcie bazowego modelu zmodernizowane o systemy dowodzenia, GPS, cyfrową łączność i automatyzację celowania. To właśnie te haubice trafiają obecnie do polskiej armii. Równolegle trwają jednak prace nad K9PL, czyli wariantem spolonizowanym, który ma powstawać w kraju. Jego wdrożenie wiąże się z transferem technologii i lokalną produkcją, co ma zagwarantować niezależność dostaw i rozwój krajowego przemysłu obronnego. Co więcej, K9PL ma zostać dostosowana do wymagań Wojska Polskiego, m.in. poprzez integrację z systemem zarządzania walką Topaz oraz kompatybilność z amunicją wytwarzaną w Polsce.
- Czołgi K2 Black Panther
Czołgi K2, które obecnie docierają do Polski to efekt umowy podpisanej jeszcze w 2022 r., również za rządów w MON Mariusza Błaszczaka. Przedmiotem umowy, o wartości 3,37 mld dolarów, zawartej z Hyundai Rotem jest dostawa 180 czołgów K2 do końca 2025 r. Obejmuje również pakiet szkoleniowy i logistyczny oraz zapas amunicji. Porozumienie najprawdopodobniej zostanie zrealizowane zgodnie z harmonogramem, a południowokoreańskie czołgi staną się sporym wzmocnieniem dla polskich wojsk pancernych. Już teraz są chwalone za swoją mobilność, szybkostrzelność, a także ich potencjał modernizacyjny, chociaż nie unikają też krytyki. Tu przede wszystkim mowa o słabszych pancerzach bojowych niż w rozwiązaniach konkurencyjnych, a także o wysokiej cenie jednostkowej.
Druga umowa wykonawcza na czołgi K2PL
Na początku sierpnia 2025 roku w gliwickich zakładach Bumar-Łabędy podpisano długo wyczekiwaną drugą umowę wykonawczą na dostawę 180 czołgów K2, w tym około 60 w spolonizowanej wersji K2PL, oraz 80 pojazdów wsparcia, a także uruchomienie produkcji w Polsce. Wartość kontraktu wynosi 6,5 miliardów dolarów.
"Polska zyskuje zdolności do produkcji czołgów dzięki tej umowie. Budujemy zakłady zbrojeniowe w całej Polsce” – podkreślił podczas uroczystości związanej z podpisaniem tej umowy minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. "Wielka sprawa dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny, dla naszego przemysłu zbrojeniowego. Umowa rozpoczyna proces przywracania produkcji czołgów w naszym kraju" - dodał.
Umowa dotyczy dostawy 180 czołgów K2 w latach 2026–2030. W tym 116 czołgów w wersji K2GF zostanie dostarczonych w latach 2026–2027, a 64 w wersji K2PL w latach 2028–2030. Montaż końcowy 61 czołgów K2PL odbędzie się w Zakładach Mechanicznych „Bumar-Łabędy” S.A. Pierwsze trzy czołgi K2PL powstaną w Korei Południowej i przejdą testy związane z modyfikacjami w stosunku do wersji K2GF.
Szkolenia na południowokoreańskim sprzęcie
Równolegle z dostawami południowokoreańskiego sprzętu wojskowego do Polski trwają szkolenia dla obsługujących go załóg. Przykładowo, w 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej odbywają się aktualnie szkolenia dla działonowych, kierowców i dowódców obejmujący m.in. naukę prowadzenia i obsługi systemów tego nowoczesnego sprzętu. Nie można bowiem zapominać, że czołgi K2 zaliczane są do grona jednych z najnowocześniejszych na świecie. Szkolenia trwają nie tylko w Polsce. Nie tak dawno żołnierze z Polski, a także z pięciu innych krajów uczestniczyli w szkoleniu K-Army International Course z obsługi haubic K9 i czołgów K2. Zdobytą tam wiedzą dzielą się teraz podczas treningów w kraju.
