Ile miliardów dolarów/euro trafiło do Ukrainy? Ile miliardów będzie Kijów jeszcze potrzebował?

2025-02-21 15:55

W przestrzeni informacyjnej pojawiają przypuszczenia, że bez pomocy USA (wojskowej i finansowej) Ukraina nie przetrwałaby kilku tygodni. Trwa dyskusja, zbliża się 3. rocznica rozpoczęcia przez Rosję wojny, czy pomoc amerykańska była takiej wysokości, jak twierdzi Donald Trump i czy wsparcie unijne było w jej cieniu. O tym debatować, z różnych tzw. punktów widzenia, będzie się i po zakończeniu wojny. Teraz, gdy jej koniec spowija jeszcze mgła, przedstawiamy liczby. Pokazujące, kto i w jakim wymiarze dotychczas wspomógł Ukrainę.

dolary, euro

i

Autor: generator AI

Rozbieżności w „pomocowej” księgowości

W wywiadzie dla stacji telewizyjnej Fox News amerykański prezydent powiedział, że USA przekazały Ukrainie pomoc o wartości 500 mld USD. W ciągu trzech lat. Dla porównania: w 2024 r. Stany na obronność przeznaczyły 894 mld USD. Wychodziłoby, że rocznie na pomoc dla Ukrainy szło nieco mniej niż 10 proc. budżetu USA przeznaczonego na obronność.

To wielkości mocno przesadzone. Kwestionują te wyliczenia nie tylko politycy unijni, ale sam Wołodymyr Zełenski. Według niego, całkowita wartość wsparcia ze strony USA nie przekroczyła 100 mld USD, z czego 67 mld stanowiło uzbrojenie, a 31,5 mld było bezpośrednią pomoc finansową dla budżetu Ukrainy. Tu wydaje się, że wielkości nie doszacował z kolei ukraiński prezydent. Bo wartość amerykańskiej pomocy nieco górowała na udzieloną przez państwa Unii Europejskiej.

O tym za moment. Trzeba pamiętać, że Ukrainy też łożyła z własnego budżetu na finansowanie wojny (przez co brakowałoby hrywien na zobowiązania socjalne państwa wobec obywateli, ale dziurę, w tej części budżetu, załatała pomoc finansowa z USA).

Według dostępnych informacji, Ukraina wydała na obronność:

• w roku 2022: ok. 340,1mld hrywien (8,3 mld USD);

• w roku 2023: ok. 1,1 bln hrywien (31,03 mld USD),

• w roku 2024: ok. 2,4 bln hrywien (64,8 mld USD).

W 2025 r. wydatki na obronność i bezpieczeństwo narodowe mają wynieść 2,22 bln hrywien (54,1 mld USD). A to jest 61 proc. puli wszystkich wydatków państwa i ok. 26 proc. jego PKB. Uwaga: podane wydatki dotyczą Sił Zbrojnych Ukrainy, a także policji, służb celnych i straży granicznej.

Garda: Władysław Kosiniak-Kamysz
Portal Obronny SE Google News
Autor:

Wsparcie dla Ukrainy dlugo będzie jeszcze potrzebne

Wg raportu sporządzonego przez Kiloński Instytut Gospodarki Światowej raportu dotychczas Europa (UE) przeznaczyła 70 mld euro na pomoc finansową i humanitarną oraz 62 mld na pomoc wojskową dla Ukrainy. USA zaś przekazały 50 mld euro w alokacjach finansowych i humanitarnych oraz 64 mld euro pomocy militarnej.

W dolarach będzie to odpowiednio:

• Europa – ok. 64,9 mld i ok. 73,5 mld,

• Stany Zjednoczone Ameryki Północnej: 52,5 mld i 66,7 mld (wg kursu z 20 lutego 2025 r.)

Dane o wielkości pomocy są, w zależności od źródła, zróżnicowane. Może po wojnie zostaną one sprecyzowane? Bo nie ulega wątpliwości, że wsparcie Ukrainie będzie jeszcze potrzebne, a nie wiadomo, czy Kijów może jeszcze liczyć na USA w tej materii. To po pierwsze. A po drugie. Gdy się skończy wojna – czy to nastąpi w tym roku (mniej prawdopodobne), czy w kolejnym (bardziej prawdopodobne) – to bez pomocy zewnętrznej Ukrainie będzie ciężko podnieść się ze zniszczeń.

– Pomoc UE ma wielowymiarowy charakter, przede wszystkim indywidualne przekazywanie sprzętu, uzbrojenia przez kraje członkowskie, ale również uruchomiony mechanizm możliwości zakupów przez kraje członkowskie uzbrojenia i refundowanie tych kosztów w ramach instrumentów europejskich. Ale co najważniejsze, to również pomoc, która jest udzielana Ukrainie chociażby w kwestiach energetycznych. Co jest istotne, nowym dochodem z punktu widzenia Ukrainy są zamrożone aktywa państwowe rosyjskie, które zaczynają na siebie zarabiać – wymienia Newserii Biznes Michał Szczerba, europoseł z Platformy Obywatelskiej.

– UE przekazała znaczne wsparcie militarne, wojskowe, szkoleniowe, pomoc dla społeczeństwa, dla walczącej Ukrainy. Bez tej pomocy Ukraina nie przetrwałaby wojny. Co więcej, Ukraina mogła tę wojnę wygrać na pewnym etapie, ale z powodów politycznych ta pomoc była miarkowana przede wszystkim przez Niemcy, pamiętamy kanclerza Scholza, który hamletyzował przy wysyłaniu czołgów czy innej pomocy, również administracja Bidena prowadziła politykę kroplówki – ocenia Arkadiusz Mularczyk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

– Skala potrzeb dzisiaj jest w dalszym ciągu ogromna, bo rosyjska agresja nie ustaje. Wiadomo, że Rosja przestawiła swoją gospodarkę na tryby wojenne, zakłady przemysłowe produkują niemal wyłącznie na potrzeby zbrojeniowe, dlatego te potrzeby ze strony sojuszników zachodnich są w dalszym ciągu ogromne. Musimy tego wsparcia udzielać, nawet jeżeli przekazaliśmy dużą część uzbrojenia i nie mamy już wiele więcej, to musimy udzielać pomocy w każdej innej formie, szczególnie w formie finansowej – ocenia Michał Kobosko, eurodeputowany z Polski 2050 Szymona Hołowni.

Gigantyczne koszty odbudowy zniszczonej Ukrainy

W ramach pomocy finansowej „Instrument na rzecz Ukrainy” przewiduje się stabilne finansowanie (w formie dotacji i pożyczek) wartości do 50 mld euro na wsparcie odbudowy, rekonstrukcji i modernizacji Ukrainy w latach 2024–2027. 32 mld euro zostały zarezerwowane na wspieranie reform i inwestycji zapowiedzianych w Planie Ukrainy…

I tu dochodzimy do kolejnych wydatków. Zasadniczo potrzebnych po tym, gdy na Ukrainie będzie „po wojnie”; koniecznych do odbudowy zmieszczeń. W tym przypadku szacunki różnią się w wielkościach, ale pewne jest, że na odbudowę zniszczonego wojną państwa, trzeba będzie więcej dolarów, euro, hrywien niż było potrzebnych do prowadzenia wojny obronnej.

W lutym 2024 r. Bank Światowy oszacował koszt odbudowy Ukrainy na ok.486 mld USD. Po kolejnym roku wojny te wyliczenia wymagają korekty. W tych sprzed roku bezpośrednie szkody w infrastrukturze oszacowane na 152 mld USD, a pośrednie straty gospodarcze, takie jak zakłócenia w produkcji i handlu na ok. 499 mld USD. Dużo? Dużo. Jednak wg szacowania przeprowadzonego w lipcu 2024 r. przez Kijowską Szkołę Ekonomii z całkowite straty pośrednie Ukrainy wyniosły ok. 1,164 bln USD.

Skąd finansować powojenną odbudowę Ukrainy?

Raczej na Rosję nie ma co liczyć. A przypomnijmy sobie, że kiedyś były takie plany, by to agresor płacił za odbudowę. Ukrainie nie dało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i plany wzięły w łeb.

Są jeszcze zamrożone przez UE aktywa rosyjskie, ale co z nimi będzie, to Bóg, Trump i Putin raczą wiedzieć. Zakładając, że będą owe aktywa do dyspozycji Ukrainy, to trochę zamrożonej gotówki uzbierałoby się. Zachód, gdy tylko rozpoczęła się wojna, zamroził prawie połowę rezerw walutowych Rosji. Będzie jakieś 300 mld euro.

Pierwsza transza w wysokości 1,5 mld euro została wypłacona latem 2024 r. Druga transza w wysokości 1,9 mld euro ma trafić do Ukrainy w kwietniu tego roku. „UE ma największy udział w pożyczce w wysokości 45 mld euro zaciągniętej przez kraje G7 dla Ukrainy, która ma być spłacana z zysków od zamrożonych aktywów rosyjskich. Do naszego wschodniego sąsiada trafiła już pierwsza transza w wysokości 3 mld euro” – napisano w depeszy Newserii.

W przededniu trzeciej rocznicy rozpoczęcia rosyjskiej agresji państwa członkowskie UE porozumiały się w sprawie przyjęcia 16. pakietu sankcji wobec Rosji. Jak podaje Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, w celu ograniczenia możliwości obchodzenia pułapu cenowego na rosyjską ropę UE nałoży restrykcje na rosyjskie tankowce (ok. 70) przynależące do tzw. floty cieni. W  tzw. dziedzinie sankcji finansowych Unia odetnie też kolejne rosyjskie banki z międzynarodowego systemu rozliczeń finansowych SWIFT…

A przypomnijmy, że jednym z zasadniczych żądań stawianych przez Putina Trumpowi jest odejście od sankcjonowania Rosji. Jakim sposobem vel cudem te 300 mld „zamrożonych” euro miałoby wrócić do poprzednich dysponentów?

Sonda
Czy Trump rzeczywiście chce zakończenia wojny, czy raczej prowadzi polityczną grę?