Czeskie śmigłowce od tygodnia są w Polsce. Wspierają Wojska Specjalne i wschodnią flankę NATO

2024-01-11 5:32

Do Polski przybył kontyngent Sił Zbrojnych Republiki Czeskiej, którego zadaniem jest - „wspieranie sojuszników, w tym polskie Wojska Specjalne, wzmacniając tym samym zbiorową obronę Sojuszu na jego wschodniej flance” – jak czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym. Najbardziej znaczące wsparcie stanowią śmigłowce Mi-171Š z 22. bazy lotniczej śmigłowców w Náměšť nad Oslavou, które zostały zmodyfikowane do działań w ramach sił NATO.

Kontyngent przybył do Polski w pierwszym tygodniu stycznia 2024 roku drogą powietrzną, na pokładzie rządowego samolotu Airbus A319 oraz trzech śmigłowców wielozadaniowych Mi-171, które stanowią trzon tego zespołu zadaniowego. Liczy on łącznie około 100 osób i składa się z personelu latającego, ale również mechaników lotniczych, logistyków i innego niezbędnego personelu. Członkowie jednostki przeszkoleni są w zakresie realizacji zrzutów i desantu personelu w każdych warunkach, prowadzenia rozpoznania powietrznego oraz wykonywania zadań transportowych.

„Głównym zadaniem jednostki śmigłowcowej będzie współpraca z polskimi siłami zbrojnymi i jednostkami sojuszniczymi zintegrowanymi ze strukturami NATO” – wyjaśnił dowodzący nią major P.U. (jego personalia nie są upublicznione), informując również, że już w grudniu ubiegłego roku rozpoczęto przygotowania w Polsce infrastruktury dla całej grupy. Teraz żołnierze kontynuują przygotowania na miejscu, aby w najbliższych dniach osiągnąć gotowość do realizacji zadań operacyjnych. "Będziemy w ten sposób wspierać polskie jednostki przez cały rok, wzmacniając kolektywną obronę Sojuszu na jego wschodniej flance" – deklaruje dowódca Task Force HIPPO Polska.

Przygotowania do wyjazdu „Task Force HIPPO Polska” trwały jednak znacznie dłużej niż od grudnia. Jednostka przeszła długie ćwiczenia, szkolenia i proces certyfikacji, który zakończył się pod koniec ubiegłego roku oceną zgodności ze standardem NATO TACEVAL (ang. Tactical Evaluation Program).Celem było sprawdzenie, czy jednostka jest w stanie w pełni funkcjonować na miejscu rozmieszczenia, rozwiązywać nieoczekiwane sytuacje, komunikować się i współpracować ze szczeblem przełożonym, partnerami sojuszu i państwem przyjmującym” – podsumował pułkownik Martin Janatka, szef sztabu dowództwa operacyjnego. Jak deklarują Czesi, jednym z zadań tej jednostki będzie wsparcie polskich Wojsk Specjalnych.

Najprawdopodobniej oznacza to, że do Polski zostały wysłane przeznaczone działań specjalnych śmigłowce Mi-171ŠM, czyli wyposażony w opuszczaną rampę eksportowy wariant śmigłowca Mi-8, który został zmodyfikowany i dozbrojony przez czeski przemysł, a przede wszystkim zakłady lotnicze LOM Praha. Zmiany objęły nie tylko opancerzenie kabiny, nowy system nawigacyjny, dostosowanie do uzycia ggli noktowizyjnych NVG i instalację karabinów maszynowych M314 Minigun kalibru 7,62 mm, podobnie jak w polskich Mi-17. Czeskie śmigłowce otrzymały również głowice optoelektroniczne, radary, systemy samoobrony i nowoczesną nawigację. Do roku 2026 mają też zostać wszystkie wyposażone w cyfrową awionikę, czyli „zegary” zostaną w kabinie zastąpione przez ekrany wielofunkcyjne. Wszystko to ma pozwolić na ich eksploatację co najmniej do roku 2030.

Portal Obronny - Czy Polska jest przygotowana na ataki powietrzny?

Warto też powiedzieć, że czeska jednostka śmigłowcowa wysłana do Polski otrzymała logo nawiązujące do funkcjonującej w latach 2009-2011 Task Force HIPPO, która były ostatnią misją zagraniczną i funkcjonowała w ramach sił sojuszniczych w Afganistanie. W latach 2009-2011 z bazy Sharana niedaleko granicy pakistańskiej zapewniał transport ludzi i materiałów oraz ewakuację rannych żołnierzy NATO i lokalnych sił bezpieczeństwa. Dla ówczesnego Dowództwa Regionalnego Wschód (RC-E) załogi czeskich MI-17 przewiozły ponad 9 000 osób i 334 tony materiału.

Sonda
Który śmigłowiec wielozadaniowy jest najbardziej wszechstronny?