Spis treści
- Pierwsza dostawa czołgów Abrams M1A1. To 14 czołgów - jedna kompania
- Z Abramsów korzystał Korpus Piechoty Morskiej USA. "Marines to formacja, która wchodzi do boju jako pierwsza"
- Używane czołgi Abrams trafią do Wojska Polskiego szybciej niż Abramsy M1A21 SEPv3
- Mariusz Błaszczak: Polska kupiła najlepsze czołgi świata
Pierwsza dostawa czołgów Abrams M1A1. To 14 czołgów - jedna kompania
Warto zaznaczyć, że to dopiero pierwsza dostawa czołgów Abrams M1A1 dla Wojska Polskiego. Do tego bardzo szybko zrealizowana. W tej pierwszej dostawie, która do portu Szczecin-Świnoujście wpłynęła 27 czerwca, jest 14 czołgów – jedna kompania. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział już, że w tym roku zostaną dostarczone dwie kolejne, co pozwoli skompletować batalion czołgów, a kolejny batalion ma zostać dostarczony w 2024 roku. Jak poinformował MON, Abramsy M1A1 trafią do 18 Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka. Podobnie najnowsze amerykańskie czołgi, które Polska także kupiła - M1A2 SEP v.3 Abrams.
Z Abramsów korzystał Korpus Piechoty Morskiej USA. "Marines to formacja, która wchodzi do boju jako pierwsza"
Czołgi Abrams M1A1 były używane wcześniej przez Korpus Piechoty Morskiej USA. Redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej" Mariusz Cielma, zwraca uwagę, że Abramsy, które ma już Polska, to w zasadzie najbardziej zaawansowana, rozbudowana pod względem możliwości wersja pojazdu M1A1. - Marines to formacja, która wchodzi do boju jako pierwsza, i tam dbano o czołgi, które były modernizowane, wyposażane w nowe urządzenia obserwacyjne i wymiany danych - mówi Cielma.
Używane czołgi Abrams trafią do Wojska Polskiego szybciej niż Abramsy M1A21 SEPv3
Tempo dostawy jest imponujące, bowiem używane wozy, kupione, aby uzupełnić braki po przekazaniu przez Polskę sprzętu Ukrainie, są i będą dostarczone do naszego kraju wcześniej niż fabrycznie nowe czołgi Abrams w najnowszej wersji M1A21 SEPv3, zakupione w kwietniu ubiegłego roku. Przypomnijmy, że w styczniu tego roku Polska zawarła z USA umowę na dostawę 116 czołgów M1A1 Abrams oraz sprzętu towarzyszącego: 12 wozów zabezpieczenia technicznego Hercules, mostów szturmowych, wozów dowodzenia. Wartość umowy to ok. 1,4 mld dolarów netto, z czego prawie 200 mln dolarów pokrywa strona amerykańska w ramach przyznanych naszemu krajowi środków pomocowych.
Polska kupiła Abramsy jako pierwszy kraj europejski i pierwsze państwo NATO poza Stanami Zjednoczonymi. - W ciągu dwóch lat Polska będzie miała najsilniejszą armię lądową w Europie - zapowiada Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Mariusz Błaszczak: Polska kupiła najlepsze czołgi świata
Z kolei w 2024 roku roku mają trafić do polskiej armii pierwsze czołgi z 250 fabrycznie nowych wozów w najnowszej wersji, które Polska zamówiła w kwietniu 2022 roku. 250 Abramsów w najnowocześniejszej wersji M1A21 SEPv3 trafi na wyposażenie Wojska Polskiego w latach 2024-2026. Ta umowa opiewa na 4,7 mld dolarów. - Polska, obok USA, będzie drugim krajem, którego armia będzie wyposażona w najlepsze czołgi świata - podkreśla Błaszczak.
Szef Ministerstwa Obrony Narodowej zaznacza, że Wojsko Polskie musi być dobrze uzbrojone, ale także liczne. Filarami bezpieczeństwa - jak wskazał - są liczebność armii, uzbrojenie i modernizacja oraz współpraca międzynarodowa w ramach NATO. - Za naszą wschodnią granicą jest wojna, więc zamawiamy nowoczesny sprzęt już teraz, nie możemy czekać. Wojska pancerne, tak jak i artyleria, są bardzo ważne - zaznacza minister obrony narodowej.
Źródło: PAP