Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef MON, wyraził swoje stanowisko w Radiu ZET, odpowiadając na pytania dotyczące udziału wojskowych pilotów w pokazach lotniczych. Dyskusja ta nabrała szczególnego znaczenia po tragicznym wypadku majora Macieja „Slaba” Krakowiana, który zginął pod koniec sierpnia w katastrofie myśliwca F-16 podczas ćwiczeń przed pokazami AirSHOW.
„Powinni brać (przyp. red. udział), jak najbardziej. Zasady bezpieczeństwa powinny być na pierwszym miejscu” – stwierdził szef MON, podkreślając wagę ostrożności. Jednocześnie zaznaczył, że tego typu pokazy są integralną częścią przygotowania i ćwiczeń pilotów.
„Nie ma armii na świecie, w której wojsko nie uczestniczy w określonych prezentacjach czy pokazach” – dodał Kosiniak-Kamysz, wskazując na globalny charakter takich wydarzeń. Kwestią pozostaje jedynie zakres tych pokazów.
Polecany artykuł:
Śledztwo w sprawie katastrofy F-16
Obecnie trwa intensywne śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyn tragicznego wypadku. Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego ściśle współpracuje z prokuraturą oraz Żandarmerią Wojskową. Prokuratorskie dochodzenie koncentruje się na ustaleniu, czy doszło do nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lotniczym, której skutkiem była śmierć pilota.
Pośmiertne odznaczenia dla mjr. Krakowiana
W geście uznania dla poświęcenia i służby majora Macieja „Slaba” Krakowiana, Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował w dniu pogrzebu, że pilot został pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika. Ponadto, decyzją prezydenta Karola Nawrockiego, major Krakowian został pośmiertnie odznaczony Lotniczym Krzyżem Zasługi, co jest wyrazem najwyższego szacunku dla jego służby i heroizmu.
