Co ze śmigłowcami szkolno-bojowymi w ramach PPO?
Michał Moskal, Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, Andrzej Śliwka w interpelacji nr 12798 do ministra obrony narodowej wspomnieli o docierających do nich, niepokojących informacjach na temat trybu postępowania zakupowego realizowanego w ramach tzw. pilnej potrzeby operacyjnej (PPO) w zakresie pozyskania śmigłowców szkolno-bojowych dla Sił Zbrojnych RP. „Z informacji, które otrzymaliśmy, wynika, że w ramach procedury PPO wskazano jako wykonawcę zagranicznego producenta - firmę Airbus - oferującą śmigłowce H145 produkowane poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, konkretnie na terenie Niemiec. Ten sposób procedowania zamówienia budzi poważne wątpliwości, w szczególności w kontekście faktu, iż Polska posiada obecnie dwa istotne ośrodki przemysłowe w zakresie produkcji śmigłowców, które przez ostatnie lata konsekwentnie realizowały dostawy na rzecz Sił Zbrojnych RP: PZL Mielec, który dostarcza śmigłowce S-70i Black Hawk, WSK PZL-Świdnik, producent pozyskiwanych przez Siły Zbrojne RP nowoczesnych śmigłowców AW149” - napisali w dokumencie.
Politycy zaznaczyli, że poważne wątpliwości budzi „fakt, iż producenci, którzy mają swoje zakłady na terytorium Polski i mogą zaoferować częściowe lub całkowite spolonizowanie produktu oraz utworzenie linii produkcyjnych w Polsce, mają zostać wyeliminowani z możliwości złożenia ofert i udziału w tym postępowaniu. Poważne zaniepokojenie budzi również informacja dotycząca bezpośredniego wskazania jako wykonawcy koncernu, który do tej pory nie zrealizował zamówień na rzecz Sił Zbrojnych RP”. W związku z tym postanowili zadać następujące pytania:
- Czy w procedurze PPO przewidziano jakiekolwiek kryteria polonizacji produktu, tj. udziału polskiego przemysłu w produkcji, serwisie, szkoleniu oraz zabezpieczeniu logistycznym?
- Czy została przeprowadzona analiza potencjału przemysłowego podmiotów krajowych, które od lat produkują i dostarczają śmigłowce dla Sił Zbrojnych RP?
- Czy, a jeśli tak, to na jakiej podstawie, dokonano wyboru firmy Airbus jako wykonawcy?
- Czy przewidziano obowiązek offsetu lub transferu technologii w ramach tej procedury?
- Dlaczego Pana stanowisko jako wiceprezesa Rady Ministrów i ministra obrony narodowej, gdy wielokrotnie wskazywał Pan na priorytet krajowego przemysłu obronnego w zakupach zbrojeniowych, zostało tym razem pominięte?
Odpowiedź na interpelację
Odpowiedzi na interpelację nr 12798 z upoważnienia ministra obrony narodowej udzielił sekretarz stanu, Paweł Bejda. Przekazał w niej, że: „Aktualnie nie jest procedowane postępowanie na zakup śmigłowców szkolno-bojowych czy też szkolnych H145 w ramach pilnej potrzeby operacyjnej. Aktualnie prowadzone są analizy, m.in. w zakresie potencjału przemysłowego podmiotów krajowych”.
Warto przypomnieć, że pozyskanie śmigłowców szkolno-bojowych to jeden z priorytetów programu modernizacji lotnictwa wojsk śmigłowcowych. W czerwcu 2025 r. Agencja Uzbrojenia informowała, że rezygnuje z pozyskania kolejnych 32 śmigłowców S-70i Black Hawk, które miały być produkowane przez PZL Mielec. Szef sztabu generalnego Gen. Wiesław Kukuła wyjaśnił wówczas, że we wspomnianym programie najważniejsze staje się: po pierwsze pozyskanie śmigłowców szkolno-bojowych, po drugie wielozdaniowych morskich śmigłowców pokładowych, po trzecie ciężkich śmigłowców transportowych, a po czwarte - śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych.
MON zakłada pozyskanie około 24 śmigłowców szkolno-bojowych do zaawansowanego szkolenia pilotów. Obecny system szkoleniowy, oparty m.in. na starych śmigłowcach Mi-2, uznano za niewystarczający, zwłaszcza w kontekście planów pozyskania nowoczesnych maszyn bojowych, takich jak AW149 czy AH-64 Apache. W ramach tego programu zakłada się nie tylko zakup samych śmigłowców, ale też budowę całego zintegrowanego systemu szkoleniowego, mają być symulatory, zaplecze logistyczne, infrastruktura serwisowa i szkolenie obsługi naziemnej. W grze o ofertę mają być m.in. propozycje od Airbusa, czyli wspomniane śmigłowce H145M i od Leonardo, czyli AW109.