- 1 września obchodzimy Dzień Weterana Walk o Niepodległość, honorując tych, którzy walczyli o wolność Polski.
- Michał Syska podkreśla, że weterani są nie tylko świadkami historii, ale także żywymi nauczycielami wolności dla młodych pokoleń.
- Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wspiera około 127 tysięcy osób, w tym weteranów II wojny światowej i działaczy antykomunistycznych.
- Sprawdź, dlaczego wsparcie weteranów to obowiązek każdego obywatela i jak możesz włączyć się w lokalne inicjatywy.
1 września jest Dzień Weterana Walk o Niepodległość RP
- 1 września, w Dzień Weterana Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, organizujemy uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza, w których najważniejsi są sami weterani – mówi Michał Syska. - To dzień, w którym przypominamy o bohaterach polskiej wolności, o tych, którzy w latach 1939–1945 narażali lub oddawali życie w walce z hitlerowskim okupantem - dodaje.
Weterani jako tarcza społeczeństwa
Syska wskazuje, że weterani są nie tylko świadkami przeszłości, ale narzędziem budowania społecznej odporności – ich obecność przypomina, że bezpieczeństwo kraju wymaga ciągłego pielęgnowania wartości obywatelskich i narodowych.
Najważniejsi tego dnia są oczywiście sami weterani. Jak wielu ich jeszcze jest? Jak wygląda ich sytuacja materialna? I w ogóle – o kim dokładnie mówimy, używając pojęcia „kombatanci”?- Urząd obejmuje wsparciem nie tylko bezpośrednich uczestników walk, ale także ofiary represji wojennych, przymusowej pracy czy ich rodziny. Ta grupa liczy dziś około 127 tysięcy osób. Od 2015 roku obejmujemy wsparciem także działaczy opozycji antykomunistycznej z lat 1956–1989 – obecnie to ok. 16 tysięcy osób ze statusem potwierdzonym. Jeśli chodzi o weteranów II Wojny Światowej, jest ich już coraz mniej – zaledwie kilka tysięcy, to osoby w wieku 90, 100 i więcej lat - podkreśla.
Przekaz pokoleń – żywi nauczyciele wolności
Jak podkreśla Michał Syska, rola weteranów w edukowaniu młodych Polaków jest nieprzeceniona. - Co ciekawe, wielu z nich wciąż jest aktywnych – spotykają się z młodzieżą, odwiedzają szkoły. 2 września w Oławie, pod Wrocławiem, co roku Dzień Weterana organizuje pułkownik Eugeniusz Praczuk, jeden z ostatnich żyjących żołnierzy I Korpusu Pancernego. Spotkania te są niezwykle wzruszające – kombatanci mimo wieku podtrzymują pamięć o wydarzeniach sprzed ponad 80 lat i przestrzegają przed powtórką tragedii wojny - opowiada.
Równolegle urząd realizuje nowoczesne działania edukacyjne, jak projekt „Żywi świadkowie historii” wspólnie z Instytutem Strat Wojennych im. Jana Karskiego. - To zadanie staje się dziś jeszcze ważniejsze, bo odchodzą ostatni świadkowie wojny. Moje pokolenie mogło jeszcze słuchać opowieści dziadków i babć, dzisiejsi uczniowie nie mają już tej możliwości - podkreśla Michał Syska.
Wsparcie dla weteranów – obowiązek każdego obywatela
Kończąc, Michał Syska podkreśla, że troska o weteranów to zadanie całego społeczeństwa – zarówno organów państwowych, jak i lokalnych inicjatyw czy zwykłych obywateli.
Pomoc niosą liczne organizacje pozarządowe, które uzupełniają działania państwa. Każdy może się do nich włączyć – sprawdzić, czy w okolicy działa organizacja kombatancka, wesprzeć inicjatywy w szkołach, takie jak nasze spotkania z żywymi świadkami historii, czy też zainteresować się miejscami pamięci w najbliższym otoczeniu. Takie lokalne inicjatywy często są najcenniejsze, bo wydobywają z zapomnienia bohaterów, o których pamięć należy przywracać.
