Wpierw o tym, co się teraz dzieje w Izraelu, później o historii zmagań Hamasu z Izraelem i Izraela z Hamasem. Media izraelskie podały, że wskutek sobotniego (7 października, o 5:30 czasu polskiego) rakietowego ostrzału zginęły „co najmniej” 22 osoby, a „co najmniej” 545 zostało rannych.
Podkreśla się, że liczba ofiar operacji „terrorystów z Hamasu” prawdopodobnie będzie wzrastać. Premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że Izrael jest w stanie wojny z Hamasem i zapewnił, że ta wojna będzie wygrana. „Nasz wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie poznał”. W wideo-oświadczeniu powiedział:
„Dziś rano Hamas przeprowadził morderczy atak z zaskoczenia na państwo Izrael i jego obywateli. Zwołałem szefów służb bezpieczeństwa. Rozkazałem przede wszystkim oczyścić osiedla z przedostających się terrorystów (…). Jednocześnie zarządziłem szeroko zakrojoną mobilizację rezerw i walkę z siłą i zasięgiem, o jakich wróg nie wiedział. Wróg zapłaci cenę, jakiej nie znał. Wzywam do posłuszeństwa rozkazom armia i Dowództwo Frontu Wewnętrznego. Jesteśmy w stanie wojny i wygramy ją…”.
Media izraelskie podają, że hamasowcy przedarli się przez mur bezpieczeństwa stojący między Strefą Gazy a Izraelem z pomocą… paralotni. Mieli też sforsować bramy w granicznym ogrodzeniu, a z morza zaatakowali ląd przeprawiając się łódkami. Do konsolidacji społeczeństwa wobec rządowych decyzji wezwał prezydent Izraela, Izaak Herzog. Również opozycja poparła w działaniu rząd Netanjahu. To ważne decyzje, bo trzeba pamiętać, że sobota dla większości Izraelczyków jest dniem świętym. Nieprzypadkowo też Hamas wybrał szabas na porę zmasowanego ataku.
Ostatni poważny konflikt zbrojny między Hamasem a Izraelem miał miejsce w maju 2021 r. i trwał 11 dni. Jego bilansem były ogromne zniszczenia, straty materialne, a przede wszystkim śmierć setek ludzi, głównie cywilów. 18 maja ONZ podała, że prawie 450 budynków w Strefie Gazy zostało zniszczonych lub poważnie uszkodzonych, w tym sześć szpitali i dziewięć ośrodków podstawowej opieki zdrowotnej. Ok. 52 tys. osób opuściło swoje domy, a większość schroniła się w szkołach prowadzonych przez ONZ.
20 maja Izrael podał, że w tej wojnie zginęło 12 Izraelczyków i 160 członków Hamasu. Ten z kolei poinformował, że w Strefie Gazy, wskutek działa armii izraelskiej zginęło 232 Palestyńczyków, w tym 65 dzieci, a ponad 1,9 tys. zostało rannych. Dzień później Hamas i rząd izraelski ogłosiły rozejm.
Jak długo będzie trwała teraźniejsza wojna i ile ofiar pochłonie? Czy skończy się rozejmem jak poprzednie? A jeśli tak się stanie, to kiedy wybuchnie nowa? To są pytania zasadne. Tym bardziej zasadne, że – jak powiedział stacji Al Jazeera rzecznik Hamasu Khaled Qadomi atak na Izrael jest odpowiedzią „na wszystkie okrucieństwa, jakich Palestyńczycy doświadczyli przez dziesięciolecia”.
Podcasty
Playlisty tematyczne
