Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał w czwartek nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu, byłego ministra obrony tego kraju Joawa Galanta oraz dowódcy Hamasu Mohammeda Deifa, oskarżając ich o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości w związku z wojną w Strefie Gazy i atakiem Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.
Trybunał oświadczył, że ujawnienie informacji i wydaniu nakazów jest w dobrze pojętym interesie ofiar i ich rodzin. Nakaz został wydany mimo sprzeciwu Izrael wniesionego na podstawie artykułów 18 i 19 Statutu Rzymskiego.
Izba Przygotowawcza MTK uznała w czwartek (21 listopada), że istnieją uzasadnione powody, by sądzić, że Netanjahu i Galant ponoszą odpowiedzialność za "zbrodnie wojenne polegające na używaniu głodu jako metody walki oraz zbrodnie przeciwko ludzkości w postaci zabójstw, prześladowań i innych nieludzkich czynów".
Biuro premiera Benjamina Netanjahu oburzone
Biuro premiera Benjamina Netanjahu ogłosiło, że Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty" Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), który w czwartek wydał nakaz aresztowania Netanjahu i byłego ministra obrony Joawa Galanta, oskarżanych o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości podczas wojny w Strefie Gazy.
"Izrael z obrzydzeniem odrzuca absurdalne i fałszywe oskarżenia MTK, który jest stronniczym i upolitycznionym organem" - napisano w komunikacie biura premiera. Dodano, że decyzja MTK jest "antysemicka i przypomina współczesną wersję sprawy Dreyfusa". Francuski oficer żydowskiego pochodzenia Alfred Dreyfus został pod koniec XIX w. skazany za zdradę na podstawie sfałszowanych dowodów. Sprawa ta do dziś uchodzi za symbol antysemickiej nagonki.
Nie ma bardziej sprawiedliwej wojny niż ta, którą Izrael prowadzi od 7 października, gdy terroryści z Hamasu przeprowadzili największą masakrę Żydów od czasów Holokaustu - odpowiedziało biuro premiera.
Decyzję MTK zgodnie skrytykowali też inni przywódcy Izraela oraz przedstawiciele różnych opcji politycznych.
To czarny dzień dla międzynarodowej sprawiedliwości. MTK ignoruje sytuację porwanych izraelskich zakładników oraz fakt, że Hamas wykorzystuje cywilów jako żywe tarcze - napisał w serwisie X prezydent Izraela Icchak Hercog. Dodał, że MTK opowiedział się po stronie "zła i terroru przeciwko wolności i demokracji" i chroni w ten sposób zbrodnie Hamasu.
"Tak zwany "sąd" wydał absurdalne i nielegalne nakazy wobec Netanjahu i Galanta, mimo że Izrael nie (przyjął) nawet (jurysdykcji) tego Trybunału" - skomentował minister spraw zagranicznych Gideon Saar. Izrael, który nie ratyfikował traktatu założycielskiego MTK, podważał jurysdykcję Trybunału. W czwartkowej decyzji MTK odrzucił te zarzuty, uznając, że do zbrodni doszło na terenie Palestyny, która akceptuje wyroki Trybunału i dodając, że Izrael będzie miał jeszcze szansę do kwestionowania właściwości procesowej MTK w tej sprawie.
Niemoralna, całkowicie oparta na antysemityzmie decyzja MTK pokazuje niespotykany upadek systemu sprawiedliwości międzynarodowej - napisał na X minister obrony Israel Kac. Dodał, że to "haniebne orzeczenie" służy Iranowi i jego sojusznikom.
To "moralna ślepota" i hańba, która nie zostanie zapomniana - ocenił decyzję MTK jeden z liderów opozycji, Beni Ganc.
Izrael powinien w reakcji na ten wyrok uznać swoje zwierzchnictwo nad Zachodnim Brzegiem Jordanu - zaapelował minister bezpieczeństwa narodowego i lider skrajnie prawicowego ugrupowania Żydowska Siła Itamar Ben Gwir.
PM/PAP