Kreml odmawia komentarza ws. dronów. Pieskow: "Kierownictwo UE i NATO codziennie oskarża Rosję o prowokacje"

2025-09-10 13:31

W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez rosyjskie drony podczas ataku Rosji. Część bezzałogowców została zestrzelona przez polskie i sojusznicze siły zbrojne. Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, odmówił komentarza w tej sprawie, wskazując na Ministerstwo Obrony, które dotąd milczy.

Dmitrij Pieskow

i

Autor: Kremlin.ru/ Creative Commons Rzecznik Kremla o sytuacji na Bliskim Wschodzie

Kreml, ustami swojego rzecznika, Dmitrija Pieskowa, zajął stanowisko w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Pieskow stwierdził, że sprawa leży w gestii ministerstwa obrony, które jednak nie wydało żadnego oświadczenia.

„Kierownictwa UE i NATO oskarżają Rosję o prowokacje każdego dnia. W większości przypadków nawet bez próby przedstawienia jakiegokolwiek argumentu” – dodał Pieskow, komentując ogólną sytuację.

Dmitrij Pieskow poinformował również, że Kreml nie otrzymał żadnej prośby o kontakt ze strony Polski w związku z incydentem. Ta informacja rodzi pytania o dalsze kroki dyplomatyczne i wyjaśnienie sytuacji.

W odpowiedzi na naruszenie przestrzeni powietrznej, polska i sojusznicze siły zbrojne podjęły działania, zestrzeliwując część rosyjskich bezzałogowców. Jest to dowód na gotowość do obrony granic i współpracy w ramach NATO.

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, odnosząc się do doniesień o wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, że jest gotowe dołączyć do ewentualnych konsultacji między ministerstwami obrony Rosji i Polski. Resort obrony stwierdził, że nie planował żadnych ataków na Polskę, a maksymalny zasięg użytych bezzałogowych statków powietrznych, które miały wtargnąć w jej przestrzeń powietrzną, nie przekracza 700 km. Według resortu dyplomacji te „fakty przedstawione przez rosyjski MON” podważają „mity rozpowszechniane przez Polskę”.

Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski na konferencji prasowej przekazał, że w południe został wezwany został do MSZ charge d'affaires ambasady rosyjskiej w Warszawie i wręczono mu notę protestacyjną.  "Nie mamy wątpliwości, że nie było to zdarzenie przypadkowe" - powiedział Sikorski na konferencji prasowej. Podkreślił, że zadziałały mechanizmy sojusznicze wewnątrz NATO, a w akcji uczestniczyły siły polskie, holenderskie, włoskie i niemieckie.

 "Mamy do czynienia z bezprecedensowym przypadkiem ataku nie tylko na terytorium Polski, ale także na terytorium NATO i Unii Europejskiej" - dodał. Wskazał, że w związku z tym Polska zwróciła się do Sojuszu Północnoatlantyckiego o uruchomienie artykułu 4. NATO.

Powiadomił też, że przeprowadził szerokie konsultacje, między innymi z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Andrijem Sybihą i z wysoką przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Kają Kallas. - Przekazałem informacje także sekretarzowi stanu USA Marco Rubio - dodał.

Sztab Generalny WP przekazał, że w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła jest w stałym kontakcie z Naczelnym Dowódcą Sił Sojuszniczych w Europie gen. Alexusem Grynkewichem. 

„W związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej Polski przez rosyjskie drony, gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP pozostaje w stałym kontakcie z gen. Alexusem Grynkewichem, Naczelnym Dowódcą Sił Sojuszniczych w Europie (SACEUR)” - poinformował Sztab Generalny WP na platformie X.

„Współpraca i profesjonalizm naszych żołnierzy pokazują, że bezpieczeństwo Polski i NATO jest w dobrych rękach” - podkreślono.

Wcześniej gen. Grynkewich wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że „Sojusz Północnoatlantycki pozostaje w bliskim kontakcie z Polską i pozostałymi sojusznikami w sprawie dronów, które minionej nocy naruszyły polską przestrzeń powietrzną”.

Według NATO po raz pierwszy samoloty Sojuszu walczyły z potencjalnym zagrożeniem w przestrzeni powietrznej NATO. Premier Donald Tusk mówiąc w środę rano w Sejmie o działaniach podjętych w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej, powiedział, że w ramach współdziałania sojuszniczego aktywowano samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, a w przewidywany rejon działania skierowano zostały także dwa samoloty F-35, dwa F-16, śmigłowce Mi-24 i Mi-17 oraz śmigłowiec Black Hawk.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki