Spis treści
- Koniec pewnej epoki?
- Autorytarna zaraźliwość
- Koniec transatlantyckiego partnerstwa?
- Czy NATO jest martwe?
- Co dalej z Europą?
- Wojna na Ukrainie - potrzebne dalsze wsparcie
- Bezpieczeństwo to nie tylko militaria
- Erozja prawa międzynarodowego
- Gaza – przerażający widok
- Prawo międzynarodowe ponad wszystko
- Uznanie państwa palestyńskiego
Czy jesteśmy na skraju nowej wojny? A może zbliża się koniec NATO, a przyczyną tego będzie sam Donald Trump. Na te pytania próbuje odpowiedzieć od 1987 r. Instytut Leibniza ds. Badań nad Pokojem i Konfliktami, Instytut Rozwoju i Pokoju na Uniwersytecie Duisburg-Essen, Międzynarodowe Centrum Studiów nad Konfliktami w Bonn oraz Instytut Badań nad Pokojem i Polityką Bezpieczeństwa na Uniwersytecie w Hamburgu, którzy opublikowali 156-stronicowy Raport o Pokoju.
Tegoroczny raport koncentruje się na relacjach między Europą a Stanami Zjednoczonymi i ich wpływie na sojusz obronny. Według ich prognoz „Partnerstwo transatlantyckie, jakie znaliśmy, dobiegło końca” – podsumował Christopher Daase z Instytutu Leibniza podczas prezentacji raportu w Berlinie - którego cytuje Deutsche Welle.
W obliczu zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa cztery niemieckie instytuty badań nad pokojem wzywają do bardziej niezależnej obrony w Europie. „Unia Europejska musi opracować strategie, aby zapewnić swoją obronę — zwłaszcza przed zagrożeniem ze strony Rosji — w perspektywie długoterminowej, niezależnie od Stanów Zjednoczonych” — domagali się badacze w Berlinie podczas prezentacji swojego Raportu o Pokoju 2025.
Według ich zaleceń ważne jest, aby zamknąć luki w zdolnościach wojskowych, zeuropeizować zakupy broni i rozszerzyć wspólne struktury obronne. Jednocześnie badacze zalecają kontrole zbrojeń i inicjatywy dyplomatyczne, które zapewnią, że konflikty nie będą się nasilać. „Pokój jest obecnie w złym stanie”, diagnozują badacze. Według raportu w ostatnich latach na całym świecie zaostrzyły się konflikty: w 2024 r. ponad 122 miliony ludzi uciekało przed wojną i przemocą.
Koniec pewnej epoki?
W tegorocznym raporcie szczególną uwagę poświęcono zmianom politycznym w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy nie szczędzą ostrych słów pod adresem prezydenta USA Donalda Trumpa i "jego ruchu MAGA", twierdząc, że zdołali oni "w bardzo krótkim czasie i bez większego oporu" przekształcić najstarszą demokrację świata w reżim autorytarny.
Autorytarna zaraźliwość
Na arenie międzynarodowej dążą oni do "zniszczenia liberalnych instytucji i osiągnięć". "Autorytarni władcy i dyktatorzy są adorowani, a w liberalnych demokracjach wspierane są prawicowe ruchy populistyczne". Badacz konfliktów Daase dostrzega niebezpieczeństwo "autorytarnej zaraźliwości".
Koniec transatlantyckiego partnerstwa?
Transatlantyckie partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi "w formie, jaką znamy, dobiegło końca" – stwierdza raport. Zdaniem badaczy dotyczy to również współpracy wojskowej."Wiarygodność obietnicy wsparcia NATO została zachwiana, a zbliżenie między Stanami Zjednoczonymi a Rosją grozi nie tylko kosztem Ukrainy, ale także kosztem interesów europejskich".
Czy NATO jest martwe?
Dla Niemiec i Europy upadek NATO stanowi to bezpośrednie zagrożenie - uważają badacze. "Mamy problem, że obecnie bez NATO nic nie działa i dlatego nikt nie chce naprawdę mówić o końcu NATO, chociaż podstawy wartościowe już dawno przestały istnieć" – mówi Daase, który nie zaprzecza, gdy pada pytanie, czy NATO jest martwe. "Pracujemy nad przezwyciężeniem NATO" – mówi, mając na myśli współpracę z NATO tak długo, jak to możliwe, i równoległe wzmacnianie europejskich zdolności.
Zaleca się, aby Europa zmieniła swoją pozycję strategicznie i stała się bardziej niezależna. Oznacza to nie tylko wzmocnienie własnych misji UE, ale także rozważenie fundamentalnej reformy traktatów europejskich.
Co dalej z Europą?
W raporcie zaleca się rządowi federalnemu Niemiec realizację "przejrzystego, stopniowego planu rozbudowy i integracji europejskich struktur obronnych". Jednak Unia Europejska jest obecnie daleko od tego celu.
"To, co obecnie obserwujemy w UE, to nie wzmocnienie europejskich zdolności obronnych w ramach politycznych Unii Europejskiej, ale wzmocnienie krajowych zdolności obronnych państw członkowskich UE" – twierdzi Ursula Schröder z Instytutu Badań nad Pokojem i Polityką Bezpieczeństwa Uniwersytetu w Hamburgu (IFSH).
Wojna na Ukrainie - potrzebne dalsze wsparcie
W odniesieniu do wojny na Ukrainie raport wzywa do rozszerzenia wsparcia Zachodu. Nicole Deitelhoff, dyrektor Instytutu Leibniza ds. Badań nad Pokojem i Konfliktami (PRIF), który przyczynił się do powstania raportu, zaproponowała dwutorową strategię w wywiadzie dla tagesschau24: Z jednej strony ważne jest, aby „utrzymać USA na pokładzie” tak bardzo, jak to możliwe, a z drugiej strony, aby uniezależnić się od nich. Konieczne jest „w końcu rozszerzenie naszych własnych możliwości, samodzielne wejście w produkcję broni, a także inwestowanie w możliwości”.
Bezpieczeństwo to nie tylko militaria
Według raportu bezpieczeństwo nie powinno być rozumiane wyłącznie w sensie militarnym. Architektura bezpieczeństwa obejmuje również "kontrolę zbrojeń, działania budujące zaufanie i dyplomację" – podkreśla Conrad Schetter z Bonn International Centre for Conflict Studies (bicc). Ważna jest również skuteczna polityka rozwojowa. Wzmocniona polityka zbrojeniowa nie może stać się "biletem wstępu do eksportu broni na cały świat".
Erozja prawa międzynarodowego
W swojej opinii naukowcy wyrażają szczególny niepokój w związku z globalną erozją prawa międzynarodowego. Obserwuje się coraz większą "dehumanizację działań wojennych", w ramach której między innymi masowo lekceważy się ochronę ludności cywilnej, szpitale i szkoły stają się bezpośrednimi celami ataków wojskowych, a pomoc humanitarna jest blokowana lub wykorzystywana do celów politycznych. Szczególnie drastycznie widać to w rosyjskiej wojnie agresywnej przeciwko Ukrainie oraz w wojnie między Izraelem a Hamasem.
Poza tym zauważono, że również w Europie niepokojące tendencje, takie jak podważanie jurysdykcji międzynarodowej, kwestionowanie wolności akademickiej i naruszanie autonomii podmiotów społecznych, takich jak kościoły. „Partnerstwo transatlantyckie, jakie znaliśmy, dobiegło końca” – oświadczył Daase. Stany Zjednoczone stały się „czynnikiem niepewności”.
Gaza – przerażający widok
Widok Gazy przeraża naukowców – wojna pochłonęła już ponad 53 000 ofiar śmiertelnych i w znacznym stopniu zniszczyła ten obszar. Badacze zajmujący się pokojem domagają się "bardziej niż kiedykolwiek" zaprzestania wszelkich dostaw broni, która mogłaby zostać użyta w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Izrael "w rażący sposób" naruszył międzynarodowe prawo humanitarne i przekroczył granice "uzasadnionej samoobrony". W okresie od października 2023 r. do maja 2025 r. Niemcy zatwierdziły eksport broni o wartości prawie pół miliarda euro. Taką informację podał rząd federalny w odpowiedzi na zapytanie frakcji parlamentarnej partii Die Linke. Dostawy obejmowały między innymi broń palną, amunicję, części do broni, specjalistyczny sprzęt dla wojska i marynarki wojennej, sprzęt elektroniczny oraz specjalistyczne czołgi.
Prawo międzynarodowe ponad wszystko
W raporcie wezwano rząd federalny Niemiec do poszanowania jurysdykcji międzynarodowej. Naukowcy nawiązują w ten sposób do uwagi, którą szef CDU Friedrich Merz wygłosił przed objęciem stanowiska kanclerza. Po zwycięstwie w wyborach Merz ogłosił, że zamierza zaprosić do Niemiec premiera Izraela Benjamina Netanjahu, mimo że Międzynarodowy Trybunał Karny wydał wobec niego nakaz aresztowania. Zapewnił Netanjahu, że znajdzie "sposoby i środki", aby "mógł on odwiedzić Niemcy i opuścić je bez ryzyka aresztowania". W ekspertyzie pokojowej stwierdzono: "Prawo międzynarodowe ma pierwszeństwo przed racją stanu". Wyklucza to "do odwołania wizytę państwową premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Niemczech".
Uznanie państwa palestyńskiego
Ponadto naukowcy domagają się, aby Niemcy "w perspektywie średnioterminowej" zaangażowały się w uznanie państwa palestyńskiego. Trwałe rozwiązanie "konfliktu palestyńskiego" "w żaden sposób nie ogranicza prawa Izraela do żydowskiego państwa w bezpiecznych granicach". Badacze pokoju opowiadają się za współpracą z krajami takimi jak Francja, Wielka Brytania i Kanada, aby „promować trwałe rozwiązanie konfliktu palestyńskiego”
