Dlaczego 19 sierpnia? Nieprzypadkowo. 19 sierpnia 2003 r. w ataku bombowym na hotel Canal w Bagdadzie w Iraku zginęło 22 pracowników organizacji humanitarnych, w tym Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka w Iraku, Sergio Vieira de Mello.
NA POMOC HUMANITARNĄ PIENIĘDZY NIGDY NIE ZA WIELE
Pięć lat później Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję ustanawiającą 19 sierpnia Światowym Dniem Pomocy Humanitarnej (WHD). Pracownicy pomocy humanitarnej (w angielskim: humanitarian), udzielają ratującej życie pomocy cierpiącym ludziom na całym świecie. Szczególnie narażeni są p humanitaryści pracujący w strefach konfliktów lub na obszarach zniszczonych przez klęski żywiołowe. Na pomoc humanitarną, jak na ochronę zdrowia, pieniędzy nigdy nie za wiele. Trudno o dane globalne, łącznie o pomocy udzielanej przez rządy i organizacje pozarządowe.
Unia Europejska przeznaczyć ma w latach 2021-2027 11,6 mld euro. Dyrekcja Generalna ds. Europejskiej Ochrony Ludności i Pomocy Humanitarnej (ECHO) w Komisji Europejskiej ma w tegorocznym budżecie „1,7 mld EUR, co jest kwotą, która odzwierciedla stałe zaangażowanie Komisji w zaspokajanie wyjątkowo dużych potrzeb globalnych, wywołanych przede wszystkim kilkoma przedłużającymi się konfliktami, zmianą klimatu, degradacją środowiska, rosną liczbą ludności globu lub nieudolnymi rządami”. To grosze w porównaniu z kosztami realizacji programu tzw. neutralności klimatycznej...
NIE TYLKO WOJNA NA UKRAINIE NIESIE W ŚWIECIE CIERPIENIE
W Europie największy kryzys humanitarny od czasu zakończenia II WŚ trwa na Ukrainie. Ponad 17,6 mln jej obywateli Ukrainy pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej. Ponad 6 mln ukraińskich uchodźców znajduje się poza granicami kraju, liczba wewnętrznie przesiedlonych przekroczyła 5 mln osób. Pamiętajmy jednak, że kryzys ukraiński nie jest jedynym w świecie, choć na tyle znaczącym w świadomości społeczeństw tzw. wysoko rozwiniętego świata, że kładzie się cieniem na inne kryzysy humanitarne, których w świecie nie brakuje.
Życie wielu ludzi w Afganistanie, Burkinie Faso, Jemenie, Haiti, Demokratycznej Republice Konga, Mjanmie, Sudanie Syrii czy Etiopii zależy od zewnętrznej pomocy humanitarnej. W latach 70. XX w. Etiopia była synonimem klęski głodu. Kryzys udało się opanować, ale znów dał znać o sobie. Głód panuje nie tylko dlatego, że klęski żywiołowe niszczą rolnictwo. Również dlatego, że w krajach, w których on panuje toczą się wojny mniejszych i większych rozmiarów, w których ofiarami są przede wszystkim cywile.
NIOSĄCY POMOC POTRZEBUJĄCYM TEŻ SĄ OFIARAMI WOJEN
– W minionym roku z Jemenu, Etiopii i Sudanu dotarły do nas tragiczne informacje o śmiertelnych atakach na pracowników sektora pomocy humanitarnej. Osoby, które poświęciły swoje życie pomocy innym, same zapłaciły za to najwyższą cenę. Także tuż za naszą wschodnią granicą pracownicy i wolontariusze dostarczający pomoc dla pozostających w kraju mieszkańców Ukrainy są nieustannie narażeni na ataki – komentuje Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej (PMM).
Ta krakowska organizacja humanitarna, jedna z tysięcy w świecie, obecnie działa w Ukrainie, Wenezueli, Syrii, Senegalu i Etiopii. W tym ostatnim państwie sytuację można określić więcej niż dramatyczną. Od 2020 do 2022 r. w toczącej się tu wojnie domowej zginęło więcej ludzi niż w wojnie na terenie Ukrainy. W Etiopii PMM organizuje pomoc medyczną dla dzieci do 5. roku życia. Wyposaży, w ramach programu pomocowego, oddział noworodkowy jednego z lokalnych szpitali (niewiele ich jest w Etiopii). Tu jeden lekarz przypada na 50 tys. pacjentów. PMM pokrywa koszty leczenia szpitalnego wcześniaków oraz dzieci z niedożywieniem. Również żywi opiekunów dzieci przyjętych do szpitala. Takich problemów nie mają na Ukrainie. Mają inne. PMM organizuje kliniki mobilne, które docierać będą do najbardziej potrzebujących pacjentów w obwodzie charkowskim w Ukrainie.
Według danych Global Conflict Tracker opracowanych (w 2022 r.) przez Council on Foreign Relations, na świecie prowadzono 27 wojen/konfliktów. Każda żółta kropka na mapie ilustrującej ten tekst to jedna wojna i ogrom cierpienia i śmierci tych, którzy nie mają karabinów, czołgów czy innej broni. Bogu ducha winnych cywilów. Co gorsza w wielu tych konfilktach nie widać końca, niektóre wojny toczą się od wielu lat lub zapowiada się, że szybko nie skończą się: rosyjska inwazja na Ukrainie, wojna w Afganistanie, niestabilność polityczna w Libanie, wojna w Jemenie, kryzys Rohingya w Myanmar i konflikt w Etiopii… Pomoc humanitarna niesiona jej ofiarom jest cząstką wydatków poniesionych na prowadzenie tych wojen.
Polecany artykuł: