Podczas konferencji prasowej Donald Trump został zapytany o ewentualne wycofanie amerykańskich sił z Europy. „Nie, ale możemy niektóre przesunąć” – odpowiedział prezydent. Słowa te uzupełnił sekretarz wojny Pete Hegseth, który zaznaczył, że „USA analizują, gdzie ich siły stacjonują i co, jest najbardziej sensowne dla Amerykanów i sojuszników z NATO”. To sugeruje potencjalne zmiany w rozmieszczeniu wojsk, mające na celu optymalizację ich skuteczności i dopasowanie do aktualnych wyzwań geopolitycznych.
W kontekście współpracy obronnej, prezydent Trump wspomniał również o Hiszpanii, sugerując, że „może należy rozważyć wyrzucenie z NATO Hiszpanii w związku z tym, że nie wydaje odpowiednio dużo na obronność”. Hiszpania była krytykowana za opór wobec przeznaczania 2 proc. PKB na obronność, argumentując, że „dla spełnienia celów Sojuszu wystarczą wydatki na poziomie 2,1 proc.” oraz podkreślając swoje zaangażowanie w misje na wschodniej flance.
Wsparcie dla Finlandii i sankcje wobec Rosji
Prezydent Trump zapewnił, że Stany Zjednoczone „energicznie” broniłyby Finlandii w przypadku ataku ze strony Rosji, choć jednocześnie wyraził przekonanie, że „nie sądzi, by Władimir Putin to zrobił”.
W rozmowach z Alexandrem Stubbem poruszono także kwestię zakupu przez USA 11 lodołamaczy od Finlandii. Dodatkowo, Trump zapowiedział możliwość nałożenia nowych sankcji na Rosję.
Pokojowa Nagroda Nobla i wysiłki na rzecz pokoju
Donald Trump, pytany o swoje szanse na Pokojową Nagrodę Nobla, której laureat zostanie ogłoszony w piątek (10 października), stwierdził, że „ogłosił porozumienia kończące siedem wojen, teraz ósmą”, a kolejną byłaby wojna w Ukrainie. „Myślę, że tego też dokonamy” – dodał, podkreślając, że USA i NATO zwiększają naciski na doprowadzenie do pokoju w tym kraju.
Prezydent zaznaczył również, że „sprzedajemy dużo broni NATO. I w większości, jak zakładam, trafia ona na Ukrainę”. Trump podkreślił, że jego działania na rzecz pokoju nie są motywowane chęcią otrzymania nagrody, lecz „by ocalić ludzkie życie”.
Polecany artykuł:
