W to, że polski prezydent i polski premier przekonają radykalnych Republikanów do tego, czego – jak na razie – nie udaje się Demokratom i nieradykalnym Republikanom, wierzy ich demokratyczny senator, członek komisji spraw zagranicznych, Chris Coons, jeden z najbliższych sojuszników prezydenta Joe Bidena w Senacie. W rozmowie z korespondentem PAP ocenił, że zaproszenie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska świadczy o tym, jaką wagę Biden przywiązuje do wzmacniania sojuszy:
– Prezydent Biden jak mało kto zdaje sobie sprawę, że to właśnie globalna sieć sojuszy świadczy o sile Ameryki i Zachodu, czyni nas bezpiecznymi i zasobnymi. A Polska zawsze była dobrym sojusznikiem, na którym można polegać, a teraz jest szczególnie mocnym i ważnym partnerem...
W opinii rozmówcy PAP właśnie to sprawia, że polscy przywódcy, jak mało którzy mają argumenty, by przekonać republikańskie kierownictwo Izby Reprezentantów do odblokowania pakietu pomocowego dla Ukrainy.
– Polska obecnie przeznacza 4 proc. PKB na obronność, pełni kluczową rolę, więc mam nadzieję, że przywódcy Izby spotkają się z nimi i posłuchają ich. Premier Tusk i prezydent Duda znają historię, wiedzą, kim jest Putin, wiedzą, jak ważny jest obecny moment – podkreślił senator Coons.
Nie tylko Demokraci są zadowoleni z wizyty polskich polityków. Nie kryje takiego także Republikanin, wiceszef komisji spraw zagranicznych, Jim Risch, współprzewodniczący polsko-amerykańskiej grupy parlamentarnej w Senacie:
– Bardzo dobrze, że polscy przywódcy będą tutaj, że prezydent Biden w końcu ich zaprosił. Bo Polska jest po prostu bardzo, bardzo dobrym przyjacielem Stanów Zjednoczonych i cieszę, się, że mamy w niej sojusznika. Współpracujemy z nią bardzo blisko i mogę tylko powiedzieć, że chciałbym, żeby w ten sposób układała się nam współpraca z innymi sojusznikami - choć niestety tak nie jest...
Problem w tym, że obecnie pomoc dla Ukrainy jest „zaszyta” w jednej ustawie, która zawiera także wsparcie dla Izraela i państw tzw. Indo-Pacyfiku. Łącznie to 95 mld USD. Projekt na początku lutego przyjął Senat, przy poparciu obu partii. Mówi się, że zdobyłby również akceptację w izbie niższej Kongresu USA – Izbie Reprezentantów. Jednak jak dotąd republikański przewodniczący Izby Mike Johnson – wobec gróźb usunięcia go ze stanowiska przez skrajne skrzydło jego partii – nie zdecydował się poddać ustawy pod głosowanie.
Podczas wtorkowych rozmów z prezydentem USA mają zostać poruszone m.in. takie tematy, jak obecna sytuacja NATO, przyszłe rozszerzenie Sojuszu, m.in. o Ukrainę, a także współpraca polsko-amerykańska czy polskie zakupy zbrojeniowe w USA.