Amerykanie nie będą ginąć za Izrael? Większość obywateli jest przeciwna wysyłaniu żołnierzy

2024-08-07 11:46

Po raz pierwszy od dziesięciu lat większość Amerykanów sprzeciwia się wysyłaniu wojsk amerykańskich w celu obrony Izraela, jeśli ten kraj zostałby zaatakowany przez swoich sąsiadów - poinformował dziennik "Washington Post", powołując się na wyniki ogólnokrajowego sondażu opublikowanego 6 sierpnia przez Chicago Council on Global Affairs. Czy to oznacza, że Izrael, który jest największym sojusznikiem USA, traci przez swoje działania poparcie Amerykanów? I tak i nie. Republikanie nadal chcą mocno wspierać Izrael. Jednak w biadaniach widać coraz bardziej podział na młodych i starszych, gdzie to młodzi chcą ograniczenia pomocy USA Izraelowi i sprzeciwiają się działaniu Izraela wobec Palestyńczyków.

Izrael

i

Autor: Shutterstock; AP Photo

Amerykanie nie chcą bronić Izrela

Rezultaty ankiety przeprowadzonej przez think tank Chicago Council on Global Affairs dowiodły, że 55 proc. Amerykanów sprzeciwia się wysyłaniu sił zbrojnych do Izraela, by wesprzeć to państwo w ewentualnej wojnie z krajami arabskimi. Takie rozwiązanie poparło 41 proc. respondentów. Jest to spadek z 53% z 2021 r. i stanowi najniższy poziom poparcia od czasu, gdy zaczęto zadawać to pytane w 2010 r.

Odpowiedzi różniły się w zależności od preferencji wyborczych uczestników badania. Zwolennicy Republikanów w większości poparli takie posunięcie - 55 proc. z nich zadeklarowało, że opowiada się za wysłaniem wojsk. Pozytywnie do tego pomysłu odniosło się tylko 35 proc. stronników Demokratów i wyborców niezależnych. Mimo tego dane te pokazują spadek poparcia ze strony Republikanów, zazwyczaj największych zwolenników Izraela, z 72% w 2021 r. do 55% obecnie. Demokraci poparli obronę Izraela za pomocą wojsk amerykańskich z 42% w 2021 r. do 35% obecnie.

Nawet atak Iranu nie sprawi, że Amerykanie chcą wysłania wojsk do Izrela w jego obronie

W badaniu zapytano także, czy amerykanie zgodziliby się na wysłanie wojsk w przypadku ataku Iranu na Izrael. Tutaj także Amerykanie nie byli chętni wysyłaniu żołnierzy, jedynie 42% amerykańskiej opinii publicznej opowiedziałoby się za użyciem wojsk amerykańskich do obrony Izraela, gdyby został on zaatakowany przez Iran (56% jest temu przeciwnych). Podczas gdy niewielka większość Republikanów opowiedziałaby się za siłami USA broniącymi Izraela w tym scenariuszu (53%), tylko czterech na dziesięciu niezależnych (42%) i jedna trzecia Demokratów (34%) zgadza się z tym.

Garda: Grupa WB Marcin Kubica

Amerykanie chcą użycia wojsk w pokojowych działaniach z Izraelu

Co ciekawe amerykanie bardziej opowiadają za udziałem USA w pokojowych działaniach między Izraelem a Palestyńczykami. Według badania 54% opowiadałaby się za użyciem wojsk USA, to scenariusz pokojowy, gdyby Izrael i Palestyńczycy zawarli porozumienie pokojowe. Demokraci (62%) są najbardziej skłonni ze wszystkich stronników do użycia wojsk USA w sposób pokojowy. Około połowa niezależnych (51%) i republikanów (48%) zgadza się z tym również.  

Po raz ostatni większość Amerykanów sprzeciwiała się pełnowymiarowemu zaangażowaniu USA w obronę Izraela w 2014 roku. Takiej decyzji nie popierało wówczas 53 proc. ankietowanych.

Chicago Council on Global Affairs, pod koniec czerwca przeprowadziło ankietę wśród 1056 osób we wszystkich 50 stanach USA oraz w Waszyngtonie, i ustaliło, że Republikanie wyrażają większe poparcie dla Izraela niż Demokraci lub niezależni. W badaniu opinii przeprowadzonego przez Gallupa w czerwcu zauważono, że poparcie społeczeństwa Stanów Zjednoczonych do działań "Izraela" w Strefie Gazy wzrosło o 6 punktów procentowych od marca, zwiększając łączną liczbę Amerykanów popierających kampanię Izraela do 42%. Sondaż wykazał, że 48% dorosłych Amerykanów nie popiera izraelskiej wojny w Strefie Gazy. Bardziej szczegółowe badania pokazały, że za prowadzeniem działań przez Izrael wobec Palestyny jest 76% Republikanów, co stanowi 12-procentowy wzrost od 7 października 2023 roku. Ponadto stwierdzono 5-procentowy wzrost poparcia Demokratów i niezależnych, odpowiednio o 23% i 34%.

Sondaż CBS News z 5 do 7 czerwca ujawnia, że ​​61% ludzi w USA uważa, że ​​ich rząd nie powinien wysyłać broni i zaopatrzenia do Izraela. W przypadku osób poniżej 30 roku życia liczba ta wzrasta do przytłaczających 77%. 49% osób poniżej 30 roku życia uważa, że ​​Biden powinien namawiać Izrael do całkowitego zaprzestania działań militarnych w Strefie Gazy (37% wszystkich ankietowanych również zgadza się z tym poglądem). Jak zwraca w publikacji Responsible Statecraf Aaron Sobczak: „sondaż Chicago Council pokazuje, że Amerykanie nadal nie chcą wysyłać wojsk USA na kolejną wojnę, bez względu na relacje. Być może wola polityczna wśród Amerykanów przesuwa się w stronę pozorów międzynarodowego realizmu po pokoleniach niekończącej się wojny. Niemniej jednak powinno to być sygnałem dla Izraela, że ​​może posunąć się tylko do pewnego stopnia z własnymi działaniami, że istnieją rzeczywiste granice amerykańskiego wsparcia”.

USA ostrzegły Iran i Izrael przed eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie

Stany Zjednoczone przekazały bezpośrednio Iranowi i Izraelowi, że konflikt na Bliskim Wschodzie nie może eskalować - oświadczył 6 sierpnia sekretarz stanu USA Antony Blinken. Pentagon ostrzegł, że "nie będzie tolerować" ataków na siły USA w tym regionie.

"Utrzymujemy stały kontakt z naszymi sojusznikami i partnerami w regionie i jest jasny konsensus, że nikt nie powinien eskalować sytuacji" - powiedział Blinken. Ujawnił, że takie przesłanie zakomunikowano bezpośrednio Iranowi i Izraelowi.

Blinken podkreślił, że Waszyngton będzie nadal bronił Izraela przed atakami, ale "każdy w regionie powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka eskalacji i błędnej kalkulacji". "Kolejne ataki tylko zwiększają ryzyko groźnych następstw, których nikt nie może przewidzieć i nikt nie będzie mógł w pełni kontrolować" - dodał.

Blinken poinformował też, że rozmowy na temat wstrzymania ognia w Gazie i zwolnienia zakładników weszły w końcowe stadium i powinny wkrótce się zakończyć.

Z kolei sekretarz obrony Lloyd Austin oświadczył, że "nie będzie tolerował" ataków na siły USA i ich sojuszników na Bliskim Wschodzie oraz, że podejmowane są wszelkie starania w celu ich ochrony i przyjścia z pomocą Izraelowi "jeśli zostaniemy o to poproszeni".

Reuter przypomina, że cały Bliski Wschód przygotowuje się na nową falę ataków ze strony Iranu i jego sojuszników po zabójstwach czołowych przywódców Hamasu i Hezbollahu. W poniedziałek w rezultacie ataku na amerykańską bazę w Iraku pięciu żołnierzy USA i dwóch cywilnych kontraktorów zostało rannych. Według Austina ataków dokonały ugrupowania wspierane przez Iran.

Pentagon zapowiedział wcześniej wysłanie na Bliski Wschód dodatkowych sił lotniczych i morskich, w tym lotniskowca.

PM/PAP

Sonda
Czy Iran zaatakuje Izrael?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki