Skoro Rosja może stawiać miny, to dlaczego…
Raport sił zbrojnych, będący podstawą dla decyzji Rady Ministrów, nie zostanie upubliczniony – podkreślił krajowy nadawca. Na początku kwietnia fiński rząd ogłosił podjęcie działań legislacyjnych w celu wypowiedzenia konwencji ottawskiej.
Kilka tygodni wcześniej podobną wspólną deklarację przyjęły kraje bałtyckie oraz Polska, powołując się na „regionalne podejście strategiczne” oraz granice lądowe z Rosją, która jest państwem-agresorem i sama stosuje miny przeciwpiechotne na szeroką skalę na froncie ukraińskim.
Według rządu Petteriego Orpo, „najważniejszym celem fińskiej polityki zagranicznej jest zapobieżenie zaangażowaniu się Finlandii w konflikt zbrojny oraz zagwarantowanie bezpieczeństwa i dobrobytu Finów”. Dlatego, aby móc reagować na długoterminowe i zakrojone na szeroką skalę działania wojenne, właściwe jest wypowiedzenie konwencji ottawskiej.
„Dzięki temu możliwe będzie przywrócenie systemu min przeciwpiechotnych do arsenału obronnego” – podkreślono w projekcie ustawy skierowanej do konsultacji społecznych.
Miny przeciwpiechotne – zwraca uwagę Yle – będą prawdopodobnie produkowane, i to w dużych ilościach, na terenie Finlandii, która ma m.in. takei zdolności produkcyjne. Na możliwość zakupu fińskich min wskazywał także minister obrony Łotwy, Andris Spruds, którego kraj na poziomie parlamentu zakończył już w ubiegłą środę proces wypowiedzenia traktatu.

Trzeba byłoby zaminować 1300 km pasu granicznego
Fińska granica lądowa z Rosją ma ok. 1300 km i jest najdłuższą w UE i NATO. Finlandia przystąpiła do konwencji ottawskiej jako jeden z ostatnich krajów w UE. Od 2012 r. Finowie zniszczyli łącznie ponad milion sztuk min zakazanych traktatem, które mieli na stanie. Na początku lat 2000 argumentowano, że miny są przydatne militarnie i nadają się do obrony opartej na poborze (główna siła fińskiej armii liczącej ok. 900 tys. rezerwistów) oraz że nie ma innych sposobów na spowolnienie ruchów wroga.
Konwencję ottawską o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu z 1997 r. ratyfikowało ponad 160 państw, z wyjątkiem m.in. mocarstw militarnych, tj. USA, Rosji, Chin.
Miny to broń prosta i tania, nie trzeba wiele, by je produkować
A oto kilka najpopularniejszych min przeciwpiechotnych z przeszłości i teraźniejszości…
• Schrapnellmine 35 (S-Mine) – niemiecka wyskakująca mina przeciwpiechotna, która po aktywacji wyskakuje z ziemi na metr, eksplodując i rażąc odłamkami.
• POMZ-2 – radziecka „stacjonarna” mina przeciwpiechotna, która była szeroko używana i jest znana ze swojej prostoty i skuteczności.
• M16 – amerykańska wyskakująca mina przeciwpiechotna, która działa podobnie do Schrapnellmine 35.
• M18A1 Claymore – amerykańska mina kierunkowego rażenia. Można ją odpalać ręcznie. Razi żywcem cele kulkami.
• MON-50 – radzieckiej konstrukcji mina kierunkowego rażenia. Kopia M18A1. • PMD-6 – radziecka mina przeciwpiechotna. Była używana w armiach Układu Warszawskiego. Działa jak fugas, czyli razi nie tylko odłamkami, ale i falą uderzeniową.
• PFM-1 – rosyjska mina lekka, która jest trudna do wykrycia i może być rozmieszczona na dużych obszarach. Zwana miną motylkową albo „zieloną papugą”. Zawiera niewielki ładunek wybuchowy, wystarczający do pozbawienia człowieka kończyny. Nie zabija.
Więcej o minach i konwencji ottawskiej w polecanym artykule.