Wprowadził stan wojenny w Republice Korei. Za 180 dni nie będzie jej prezydentem

2024-12-14 11:37

Zgromadzenie Narodowe Korei Płd. opowiedziało się w sobotę (14 grudnia) za impeachmentem prezydenta Juna Suk Jeola, który 3 grudnia wprowadził, a po kilku godzinach zniósł, stan wojenny w kraju. Szef państwa został zawieszony w obowiązkach do czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który ma na to 180 dni. Do czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego obowiązki prezydenta przejął, w trybie natychmiastowym, premier Han Duk Su.

Jun Suk Jeol

i

Autor: Kancelaria Prezydenta Republiki Korei/Wikipedia

Opozycja przegłosowała usunięcie obecnego prezydenta-zamachowca z urzędu

Trybunał ma zbadać, czy były wystarczające podstawy do wszczęcia procedury impeachmentu. Jeśli sześciu z dziewięciu sędziów Trybunału podtrzyma decyzję parlamentu o impeachmencie, szef państwa ostatecznie opuści urząd. Jeżeli do tego dojdzie, Jun będzie drugim demokratycznie wybranym prezydentem Korei Południowej, który straci władzę w wyniku impeachmentu.

Do czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego obowiązki prezydenta przejął, w trybie natychmiastowym, premier Han Duk Su.

Do przegłosowania wniosku potrzebna była większość dwóch trzecich w liczącym 300 miejsc parlamencie. Za odsunięciem Juna opowiedziało się 204 deputowanych, a przeciw było 85, co oznacza, że 12 członków ugrupowania Juna, rządzącej Partii Władzy Ludowej (PWL), zagłosowało za impeachmentem. Obóz opozycji dysponuje 192 mandatami. Trzech deputowanych wstrzymało się od głosu, a osiem głosów uznano za nieważne.

W momencie ogłoszenia wyników przez przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego, Wu Won Szika, po stronie sali obrad zajmowanej przez posłów opozycji rozległy się wiwaty, podczas gdy członkowie partii rządzącej po cichu zaczęli wychodzić z budynku.

– Mamy nadzieję, że koniec roku będzie teraz trochę szczęśliwszy, a wszystkie odwołane uroczystości zostaną przywrócone. Przyszłość Republiki Korei i nasza nadzieja jest w rękach ludzi. Nasza nadzieja jest silna. Dziękuję bardzo - powiedział marszałek Wu.

– Dzisiejszy impeachment to wielkie zwycięstwo (obywateli) i demokracji – skomentował wynik głosowania Park Czan De, przewodniczący klubu parlamentarnego Partii Demokratycznej (PD).

Dotychczas nie było reakcji kancelarii głowy państwa ani samego prezydenta Juna.

GARDA: Hyundai Rotem o K2 i NKTO

Śledztwo w sprawie Juna wszczęły policja, prokuratury cywilna i wojskowa

Sześć partii opozycyjnych skupionych wokół największej z nich, PD, dwukrotnie przedstawiło wniosek o impeachment prezydenta, argumentując, że Jun „poważnie i w szerokim zakresie naruszył konstytucję i prawo”, gdy ogłosił 3 grudnia późnym wieczorem nadzwyczajny stan wojenny, który wycofał po sześciu godzinach pod naciskiem parlamentarzystów.

Pierwszy wniosek, poddany pod głosowanie 7 grudnia, przepadł, ponieważ w parlamencie nie było kworum. Przed samym głosowaniem deputowani PWL wyszli z sali obrad. Władze PWL początkowo utrzymywały, że opowiadają się za „uporządkowanym” odejściem Juna do lutego i rozpisaniem wyborów na kwiecień. Jednocześnie do piątku siedmioro deputowanych publicznie zapowiedziało, że poprze drugi wniosek.

W czwartek, po przemówieniu Juna, w którym bronił swojej decyzji, atakując jednocześnie m.in. opozycję i Państwową Komisję Wyborczą, szef PWL Han Dong zasugerował zmianę swojego stanowiska i poparcie inicjatywy opozycji, apelując do deputowanych ugrupowania rządzącego o głosowanie „zgodnie ze swoim sumieniem”.

Na podstawie konstytucji prezydent może ogłosić stan wojenny „w czasie wojny, w sytuacjach podobnych do wojny lub w innych porównywalnych stanach zagrożenia narodowego”, które wymagają użycia siły wojskowej w celu utrzymania pokoju i porządku. W ocenie opozycji i obserwatorów takich przesłanek Jun nie zgłaszał.

Śledztwo w sprawie Juna i jego decyzji wszczęły policja, a także prokuratura cywilna i wojskowa. We wnioskach skierowanych do tych urzędów pojawiły się m.in. zarzuty dotyczące zamachu stanu i nadużycia władzy. Prezydent, zgodnie z konstytucją, nie podlega odpowiedzialności karnej podczas sprawowania urzędu, z wyjątkiem zarzutów o zdradę stanu i zamach stanu. Jeśli Jun zostanie usunięty z urzędu, utraci immunitet i może być sądzony także za zarzuty dotyczące m.in. nadużycia władzy czy naruszenia ustawy zasadniczej. Obecnie Jun jest objęty zakazem opuszczania kraju.

Jak podają południowokoreańskie media, w sobotę na ulicach Seulu zgromadziły się setki tysięcy demonstrantów – zarówno domagających się obalenia prezydenta Juna, jak też przeciwników jego impeachmentu.

Sonda
Czy Korea Północna rozpęta konflikt z Republiką Korei?