Rosja nie ma już żadnych szans? Wątpliwości co do tego nie ma Lloyd Austin, szef Pentagonu. W środę, 15 marca, wziął udział w dziesiątym już spotkaniu grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Na konferencji prasowej, jaka odbyła się po spotkaniu z ministrami obrony z 51 krajów stwierdził, że powstaje siła, której Putin nie jest w stanie zatrzymać. "Tworzymy siłę bojową do stopnia, który uważamy, że da Ukraińcom szansę na zmianę dynamiki na polu bitwy w pewnym punkcie w przyszłości, kiedykolwiek będą chcieli to zrobić. Platformy, szkolenie, utrzymanie i logistyka, które dostarczamy, uczynią znaczącą różnicę" - mówił.
"Rosyjscy żołnierze bezmyślnie rzucani w chaos wojny"
Poruszył też temat sytuacji w Bachmucie. Stwierdził, że straty, jakie ponoszą tam w tej chwili Ukraińcy raczej nie przeszkodzą im w wiosennej ofensywie. Podobnego zdania jest przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, gen. Mark Milley, który przyznał co prawda, że Rosja "dokonuje skromnych postępów pod Bachmutem, ale płaci za to ogromną cenę". "Fala za falą rosyjscy żołnierze są rzucani w chaos wojny, bez jakiejkolwiek zsynchronizowanej koordynacji" - powiedział.
USA: "Rosji kończą się już przyjaciele"
Zdaniem Austina przewaga Ukrainy w tej wojnie jest już bezsprzeczna. "Ukraina jest zaopatrywana przez ponad 40 krajów. Tymczasem Rosja musi polegać na Iranie i Korei Północnej; musi używać sprzętu pochodzącego z II wojny światowej. Więc Rosji kończy się sprzęt i kończą się jej przyjaciele".