Problem w tym, że Amerykanie będą wybierać prezydenta dopiero w listopadzie 2024 r. Donald Trump te poglądy wygłosił podczas 3-dniowej Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej (Conservative Political Action Conference – CPAC). 77-letni polityk obiecał w lutym, że będzie rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim i przedstawi im propozycje zakończenia wojny. Raczej nie dzwonił, skoro w Marylend przyznał: „Wiem, co powiedzieć” (…). Zanim przybędę do Gabinetu Owalnego, zakończę katastrofalną wojnę między Rosją a Ukrainę (…). Rozwiążę problem i załatwię go w szybkim tempie i zajmie mi to nie więcej niż jeden dzień…”.
Rosyjska państwowa agencja prasowa TASS podkreśliła, że „były prezydent Stanów Zjednoczonych nie sprecyzował, w jaki sposób rozwiąże konflikt”. W ostatnich miesiącach Trump wielokrotnie wzywał USA do przewodnictwa w negocjacjach pokojowych na Ukrainie. Krytykował jednak politykę Bidena, uważając, że , m.in. decyzja o zgodzie na wysłanie czołgów Abrams dla Ukrainy jest błędna, bo może doprowadzić do wybuchu wojny nuklearnej. W Maryland wskazał na siebie, jako na jedynego kandydata, który może obiecać, że… zapobiegnie III wojnie światowej. Jednak notowania przedwyborcze Donalda Trumpa nie są takie, o jakich by marzył, ale i tak jest – obok Bidena, który zamierza ubiegać się o reelekcję – poważnym kandydatem Republikanów w wyborach prezydenckich.
Mimo, że 40 proc. wyborców Republikanów deklaruje niechęć wobec ponownego ubiegania się Trumpa o prezydenturę, to właśnie on jest na czele potencjalnych kandydatów. Jest tak, choć z badania Reuters/Ipsos wynika, że spora część demokratycznego i republikańskiego elektoratu nie chce ponownego pojedynku Biden-Trump. Nie chce takiej powtórki 52 proc. ankietowanych wyborców Demokratów i 40 proc. zwolenników Republikanów. Mimo tego Trump wg sondaży stoi na czele potencjalnych kandydatów swojej partii. Głosowałoby na niego 43 proc. jej sympatyków. To o 12 proc. więcej niż w przypadku drugiego w tym rankingu gubernatora Florydy Rona DeSantisa.
Wobec Trumpa prowadzonych jest kilka postępowań, które mogą skończyć się postawieniem b. prezydenta przed sądem. Trump oświadczył w Maryland, że gdyby do tego doszło, to nie zamierza wycofać się z ubiegania o kandydaturę Republikanów w przyszłorocznych wyborach. CNN przypomina, że prokuratorzy w hrabstwie Fulton w stanie Georgia badają działania Trumpa i jego sojuszników zmierzające do wyników wyborów w Gruzji w 2020 r., a Departament Sprawiedliwości USA bada atak na Kapitol (6 stycznia 2021 r.) i udział w tym wydarzeniu polityka.
Reuters w depeszy dotyczącej przebiegu Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej wskazuje, że „CPAC była kiedyś najważniejszym zgromadzeniem Republikanów, ale ostatnio został zdominowana przez Trumpa i jego zwolenników do tego stopnia, że w tym roku została pominięta przez większość republikańskich członków Kongresu i republikańskich gubernatorów kraju. Wielu prelegentów przemawiało do w połowie pustej sali balowej, a ogólna frekwencja wydawała się zauważalnie niższa niż w poprzednich latach...”