Moderatorem wydarzenia był Juliusz Sabak, redaktor prowadzący Portalu Obronnego.
Natomiast wśród panelistów znaleźli się:
▪ Wiesław Leśniakiewicz, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji
▪ Piotr Czech, dyrektor Biura Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności RARS
▪ Paweł Turowski, ekspert Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego BBN
▪ płk Krzysztof Rodak, Zarząd P3 Sztab Generalny WP
▪ Artur Popko, prezes zarządu, dyrektor generalny Budimex SA
▪ kmdr (rez.) Dariusz Wichniarek Dyrektor Rozwoju Biznesu APS
Jak powiedział Artur Popko, prezes zarządu, dyrektor generalny Budimex SA powiedział: "Uważam, że powinniśmy przeciwdziałać, dzisiaj jest ten moment i widzimy, jakie są efekty takich anomalii, jaką jest powódź. Zbiornik, który uratował dolny Śląsk Racibórz, wybudowaliśmy my, jednak to, co mnie dziwi to, że na przełomie ostatnich lat tych zbiorników w ostatnim czasie było zaprojektowanych bardzo dużo. Jednak z uwagi na to, że były protesty społeczne, niestety ulegaliśmy presji społecznej i zaprzestaliśmy budowy tych zbiorników, co dzisiaj pokazało, jaki jest tego efekt, że czasami lepiej jest usiąść, rozmawiać, debatować w sposób zorganizowany dla miejscowości i budować te zbiorniki, dzięki temu nie musielibyśmy korzystać z pomocy wojska i bylibyśmy do tego przygotowani. Jeżeli chodzi o obronność i schrony, uważam, że jako branża nie zdajemy sonie sprawy z wyzwań, jakie stoją przed nami. Mamy w tej chwili podjęte rozporządzenie na temat wprowadzenia schronów w budownictwie wielorodzinnym, ma to być wprowadzone w życie w 2026 roku. Brakuje w tej chwili doprecyzowania norm związanych z budową z tych schronów, więc do końca nie wiadomo jak je budować, brakuje podręczników i kadry, żeby potrafiła to zaprojektować, więc przed nami ogromne wyzwanie. Wiele z tych elementów to elementów, na które czekamy rok czy paręnaście miesięcy. Jako branża budowlana chcielibyśmy zaapelować, aby ujednolicić te systemy i zrobić katalog, ustandaryzować wszystkie procesy związane z budową".
Głos potem zabrał kmdr (rez.) Dariusz Wichniarek Dyrektor Rozwoju Biznesu APS powiedział: "Możemy powiedzieć, w jaki sposób zabezpieczamy technologicznie ochronę ludności, w naszym przypadku odbywa się to z bardzo dużym wsparciem wiedzy, którą czerpiemy z Ukrainy, ponieważ produkujemy systemy, których zadaniem jest wykrywanie, śledzenie, klasyfikowanie oraz neutralizacja dronów. Już dużo wcześniej podjęliśmy określone działania analityczne wynikające z tych konfliktów, które teraz się rozgrywają. Mówimy właściwie o dwóch konfliktach, w których drony są bardzo intensywnie wykorzystywane, pierwszym jest Ukraina drugim szczególnie we wstępnej fazie konfliktu w Gazie, te drony właśnie bezpośrednio zagrażały ludności. W swoich systemach poprzez dokonanie określonych analiz doszliśmy do wniosku, że oprogramowanie, które zarządza i steruje całym systemem, musi być proaktywne, ze względu na to, że system musi mieć zdolności proaktywne, on musi umieć adaptować się do nowych wyzwań. Dlatego stworzyliśmy interfejs, który okazał się bardzo przydatny, integruje on nasz system bezpośrednio z system wczesnego ostrzegania. Okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę, ponieważ okazuje się, że na Ukrainie nasze rozwiązania są bardzo pożądane, są wręcz kluczowe jeżeli mówimy o rozwiązaniach systemowych, umożliwiających ochronę ludności m.in przed dronami, dużo mówimy tutaj o Szachedach, które bardzo intensywnie nękają ludność cywilną i mają również za zadanie, o czym mówili moi przedmówcy, oddziaływania psychologicznego na społeczeństwo ukraińskie poprzez złamania oporu i odporności społecznej, jakie mają.
Jak powiedział Wiesław Leśniakiewicz, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, powiedział: "Cel jest jeden, właściwie zabezpieczyć obywateli na różnego rodzaju sytuacje, kiedy przyjdzie mu się z nimi zmierzyć czy to w odniesieniu do klęsk żywiołowych. Stąd ten obszar ochrony ludności jest przygotowaniem obywateli na czas najtrudniejszy na czas wojny. Temu właściwie jest poświęcona ta ustawa, żeby określając zadania dla wszystkich graczy tego systemu, aby właściwie się przygotować. Obszar budowania odporności zaczynamy od każdego z nas, od każdej rodziny, która musi przygotować się na sytuację najtrudniejsze, kończąc na radzie ministrów, która nakreśla kierunki m.in przyjęty program ochrony ludności. Musi dać ona gwarancję realizacji tego systemu, ponieważ to jest element systemowego spojrzenia na cały proces budowania naszego przygotowania na czasy najtrudniejsze, przy przyjęciu zasady, że nie marnujemy zasobów, które są lub wykorzystując wszystkie zasoby, które są i przygotowując je na czasy najtrudniejsze. Tworzymy przede wszystkim zasób osobowy, który jest niezbędny do realizacji określonych powinności. Podstawowym zasobem będzie personel obrony cywilnej."
Następnie głos zabrał płk Krzysztof Rodak, Zarząd P3 Sztab Generalny WP, który powiedział: "Sztab Generalny przed wejściem ustawy widział rolę ochrony ludności jak i całego bezpieczeństwa narodowego czy to w planach reagowania kryzysowego lub użycia sił zbrojnych, czy w innych stanach, zawsze braliśmy pod uwagę bezpieczeństwo oraz ochronę ludności. Jeżeli chodzi o zarządzanie kryzysowe, wszystkie kryzysy, które mamy analizując wojnę na Ukrainie oraz inne konflikty zbrojne, wszystko narasta w sposób kroczący. Możemy zauważyć, że są to klęski żywiołowe. W siłach zbrojnych centrum zarządzania kryzysowego wchodzi w skład dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej i to dowództwo WOT sporządza plany reagowania kryzysowego resortu obrony narodowej i odpowiada za reagowanie na kryzysy naturalne. W przypadku konfliktu zbrojnego odpowiedzialność stoi po stronie sił zbrojnych i dowództwa operacyjnego."
Jak mówił Piotr Czech, dyrektor Biura Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności RARS powiedział, że: "Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych zajmuje się zbieraniem i magazynowaniem rezerwy strategiczne na poziomie całego kraju. Posiadamy trzynaście składnic, w ramach których mamy rozlokowane zasoby. W całej Polsce w ramach naszych składnic poro lokowane są produkty specjalistyczne jak agregaty, pełna ochrona indywidualna, ale także cały sprzęt niezbędny do usuwania, chociażby skutków powodzi oraz jej zapobieganiu. Byliśmy od początku włączeni w proces przygotowania przed samą powodzią. Poinformowano nas, że taka sytuacja może mieć miejsce. W ramach tych działań alokowaliśmy te zasoby, które wiedzieliśmy, że będą potrzebne. Zwoziliśmy je z całej Polski do Lisowic, w okolice miejsca, do którego najbliżej było do dystrybucji całych zasobów, które były niezbędne w tym procesie. To jest nasza głowa rola w tym całym obszarze RARS. Podmioty krajowe, określone w ustawie w artykule 8, uczestniczą w całym procesie określenia zasobów, które są niezbędne dla nich i w ramach tego tworzony jest RPRS na 5 lat."
Głos potem zabrał Paweł Turowski, ekspert Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego BBN: "Jeśli popatrzymy, w jaki sposób może pracować Rosja podczas konfliktu symetrycznego, będziemy mniej więcej wiedzieli czego się spodziewać wobec państwa polskiego. Federacja Rosyjska z całą mocą uderza w ludność, próbuje porywać ludność, a także mordować wszystkich, którzy są jakimkolwiek nośnikiem idei narodowej. Jeśli popatrzymy na mordy w Buczy i Irpieniu, zobaczymy, że mordowani byli nauczyciele szkół podstawowych, pracownicy przedszkoli, sołtysi ktokolwiek, kto był, w jakikolwiek sposób był związany z państwem ukraińskim. W części przekazu medialnego mówiono, że było to za sprawą nieeuropejskiej części armii rosyjskiej, ale jeśli zobaczymy, w jaki sposób rosyjski system brutalizacji, terroru państwowego. Przeszlifowała ona formy terroru państwowego podczas konfliktu w Afganistanie w latach 70, można odnaleźć i odcyfrować poszczególne fazy tego terroru. Pierwszy jest taki, w którym należy powalić całe społeczeństwo na kolana i właściwie terror ma być ślepy, żołnierze mają przyzwolenie na zabijanie osób strasznych, dzieci, nie ma żadnego algorytmu. Kluczem jest doprowadzenie do szoku, do takiego uderzenie, aby zmrozić i zatomizować najmniejszą komórkę, jaką jest rodzina. Dopiero później następuje kalibracja i wybranie terroru wobec poszczególnych grup, ale także budowanie całego zasobu osób, które będą donosiły w oparciu o poszczególne dobra, które w sytuacji wojennej będą urastać do rzeczy bardzo cennych takich jak żywność".
