Amerykański szeregowiec wybrał wolność w Korei Północnej. Siedzi teraz w ludowym areszcie

2023-07-19 18:58

Okazuje się, że z Korei Północnej (państwa sprawiedliwości ludowej i oazy szczęścia klasy robotniczej pod światłym przywództwem Szanownego Towarzysza Kima Dzonga Una) nie tylko uciekają tamtejsi żołnierze, ale do niej – z Korei Południowej również uciekają. Amerykańskie media komentują woltę 23-letniego Travisa Kinga, szeregowca US Army. Tenże po przekroczeniu silnie ufortyfikowanej granicy „umyślnie i bez zezwolenia”, znalazł się w KRLD – poinformował (18 lipca) dziennikarzy sekretarz obrony Lloyd Austin.

Travis KING_Facebook

i

Autor: Facebook

Urzędnik podał, że uciekinier (dezerter?) przebywa w północnokoreańskim areszcie. Zapewne – o tym nie mówił, a przynajmniej o tym media amerykańskie nie infromują – jest „wałkowany” przez służby specjalne tow. Kima III. NBC podało nieco szczegółów dotyczących szeregowca Kinga. Otóż niedawno został on zwolniony z więzienia w Korei Południowej. King miał uderzyć obywatela Korei w klubie nocnym w Seulu 25 września ubiegłego roku, ale nie został oskarżony, ponieważ ofiara nie chciała wnieść oskarżenia. W lutym został ukarany grzywną w wysokości 5 milionów wonów (3950 dolarów) w Seulu za niszczenie mienia publicznego, zgodnie z południowokoreańskimi dokumentami sądowymi. Został oskarżony o wielokrotne... kopanie radiowozu policyjnego w Seulu w zeszłym roku, powodując szkody w wysokości kilkuset dolarów.

Według rzecznika armii USA Bryce'a Dubee szeregowiec King służy(ł) w armii od stycznia 2021 roku. Jak donosi Associated Press, był zwiadowcą przydzielonym do 1. Dywizji Pancernej i odsiedział prawie dwa miesiące w więzieniu w Korei Południowej za dokonane przestępstwa. Choć był eskortowany, bo miał być przetransportowany do USA, to udało mu się dołączyć do grupy turystów zmierzającej do Panmundżom, miejsca, w którym 27 lipca 1953 r. podpisano zawieszenie broni w wojnie koreańskiej. Tu przebiega linia demarkacyjna, którą wystarczy przebiec (o ile nie zostanie się zastrzelonym przez żołnierzy KRLD), by dostać się do państwa Kima. Taki manewr udał się Kingowi. Szczegółów tego biegu na krfótkim dystansie media amerrykańskie nie podały.

Portal Obronny

CBN podał, że uciekinier jest pierwszym amerykańskim żołnierzem, który uciekł do Korei Północnej od ponad 50 lat. USA poprzez Szwecję podjęły starania o wydanie Kinga. Jest mało prawdopodobne, by zakończyły się one sukcesem. Jako źródło informacji o amerykańskiej armii dezerter niewiele znaczy. Jednak jako materiał dla propagandy północnokoreańskiej jest cenną zdobyczą.

W 2019 r. odnotowano udaną ucieczkę do Korei Południowej żołnierza Koreańskiej Armii Ludowej. W 2017 r. uciekającemu ludowemu żołnierzowi udało się dotrzeć na południową stronę, choć w czasie ucieczki został przez północnych postrzelony 40 razy. Uciekinier wykurował się w seulskim szpitalu.

Sonda
Uważasz, że jeszcze w tej dekadzie przestanie istnieć Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna?