Unijna amunicja dla Ukrainy. Cel wciąż odległy, mimo nowych deklaracji

2025-12-02 14:56

Unia Europejska mierzy się z wyzwaniem w dostarczaniu amunicji artyleryjskiej na Ukrainę. Mimo ambitnych założeń, cel 2 milionów pocisków do końca 2025 roku pozostaje niezrealizowany, co budzi rozczarowanie i ponawia apele o zintensyfikowanie działań. Kaja Kallas, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, przyznała, że dotychczasowe wysiłki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, choć pojawiły się nowe obiecujące deklaracje ze strony państw członkowskich.

Jak donosi portal „European Truth”, Kaja Kallas po posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych na poziomie ministrów obrony wyraziła swoje rozczarowanie tempem realizacji inicjatywy dostarczenia Ukrainie 2 milionów sztuk amunicji artyleryjskiej.

„Jeśli chodzi o inicjatywę amunicyjną, z przykrością muszę stwierdzić, że nie osiągnęliśmy jeszcze celu” – powiedziała Kallas.

Mimo to, pojawił się promyk nadziei. Kallas dodała, że

„Jeden z krajów członkowskich poinformował mnie, że w nadchodzących tygodniach podejmie kolejną decyzję, która również wesprze tę inicjatywę”. 

Pilne potrzeby Ukrainy: Amunicja, drony i walka elektroniczna

Podczas spotkania, ukraiński minister obrony, Rustem Umerow, szczegółowo przedstawił bieżące potrzeby Ukrainy, apelując do państw członkowskich o bardziej zdecydowane działania. Kaja Kallas relacjonowała: „Dzisiaj wysłuchaliśmy ministra obrony Ukrainy, który opowiedział o potrzebach swojego kraju i ponowił apel o większe wsparcie”.

Sedno Sprawy L.KOMORNICKI: UKRAINA BĘDZIE PAŃSTWEM KADŁUBOWYM

Kallas podkreśliła, że Ukraina pilnie potrzebuje przede wszystkim dronów i innych środków walki elektronicznej. Jednakże, amunicja artyleryjska wciąż pozostaje jednym z najistotniejszych priorytetów. „Prace w tym kierunku nadal trwają” – zapewniła Kaja Kallas, wskazując na ciągłą aktywność w zakresie koordynacji i dostaw.

Wcześniejsze deklaracje

Warto przypomnieć, że we wrześniu 2025 roku Kaja Kallas informowała o realizacji przez kraje UE 2 milionów pocisków artyleryjskich, z czego 80% miało być już zlokalizowanych lub zakontraktowanych. W kwietniu 2025 roku informowała, że zebrano około jednej trzeciej z planowanych 2 milionów. Tymczasem prezydent Czech, Petr Pavel, zapowiedział, że jego kraj rozpoczął już przygotowania do dostaw amunicji dla Ukrainy także na rok 2026, co świadczy o długoterminowym zaangażowaniu niektórych państw. 

Jednakże na drodze planów prezydenta Czech może stanąć nowa koalicja. Filip Turek prawdopodobny kandydat na stanowisko ministra spraw zagranicznych, powiedział, że Praga „utrzyma zobowiązania wobec NATO i będzie przestrzegać prawa międzynarodowego”, ale „priorytetowo potraktuje wysiłki dyplomatyczne mające na celu zakończenie wojny na Ukrainie i złagodzenie ryzyka konfliktu w Europie, przechodząc od pomocy wojskowo-finansowanej z budżetu państwa do wsparcia humanitarnego i koncentrując się na potrzebach Czech w zakresie bezpieczeństwa”. 

Andrej Babiš powiedział we wrześniu, że inicjatywa, w ramach której dostarczono już milion sztuk amunicji, kosztuje zbyt dużo pieniędzy podatników, które powinny być przeznaczone „na naszych obywateli”. W wywiadzie dla agencji Reuters nazwał inicjatywę „zgniłą” i powiedział, że zostanie ona zarzucona, jeśli wróci do władzy. „Na podstawie posiadanych przez nas informacji, mamy do czynienia z nieodpowiednimi marżami zysku, niską jakością i wątpliwymi dostawcami. Z tych powodów należy to kontrolować na szczeblu NATO” – powiedział Politico wiceprzewodniczący ANO, Karel Havlíček.

Były premier Czech Petr Fiala powiedział niedawno, że od początku rosyjskiej agresji państwo wydało 4,57 miliarda dolarów na pomoc dla Ukrainy.

Około 40% Czechów uważa, że ​​ich kraj powinien zaprzestać wysyłania broni na Ukrainę, zgodnie z sondażem przeprowadzonym przez STEM na początku tego roku, podczas gdy większość nadal opowiada się za zezwoleniem ukraińskim uchodźcom na pobyt.

Portal Obronny SE Google News