Czołgi Abrams są jednym z wielu przekazanych czołgów Ukrainie obok Leopardów 1 oraz 2 czy brytyjskich Challengerów 2. Czołgi ten są na wyposażeniu 47. Brygady Zmechanizowanej, która walczyła m.in. w regionie Awdijiwki. Brygada ta na początku ubiegłego miesiąca opuściła wschodnią linię frontu i udała się na krótki odpoczynek. Brygada ta jednak poza regencją sił poza linią frontu doskonali także swoje umiejętności z obsługi czołgów Abrams.
Na fanpage 47. Brygady Zmechanizowanej na Facebooku został opublikowany film, na którym widać czołgi Abrams obłożone pancerzem reaktywnym typu Kontakt-1. Charakterystyczne „kostki” pokrywające pancerz czołgów ważą 5,7 kg i wypełnione są materiałem wybuchowym umieszczonym za warstwą pancernej stali, która chroni je przed ogniem z lżejszej broni. Zadaniem tej konstrukcji jest detonacja i rozproszenie energii pocisków kumulacyjnych stosowanych głównie w pociskach kierowanych i granatnikach przeciwpancernych. W mniejszym stopniu osłabiają one również działanie pocisków podkalibrowych stosowanych w armatach czołgowych. Jest to sposób na znacznie zwiększenie skuteczności pancerza czołgów i innych ciężkich pojazdów, choć wiąże się ze sporym obciążeniem. Osłonięcie przodu o boków pojazdu to kilkaset kilogramów dodatkowego obciążenia.
Jak napisała brygada na Facebooku:
„Czołgiści 47. Brygady Zmechanizowanej doskonalą swoje umiejętności, aby z powodzeniem wykonywać misje bojowe. Mamy to, czego potrzeba do walki i to, czego potrzeba, aby osłaniać cię na polu bitwy. Walczmy razem z wrogiem”.
Na nagraniu trudno określić, ile Abramsów bierze udział w ćwiczeniach. USA przekazały Ukrainie 31 sztuk Abramsów, według portalu osintoweg Oryx Ukraina mogła utracić bezpowrotnie 6 maszyn, a 8 miało zostać uszkodzonych lub porzuconych. Według przypuszczeń Forbsa Ukrainie mogło pozostało od 17 do 25 Abramsów M1. Nie wiadomo czy USA zdecydują się uzupełnić te straty nowymi czołgami M1 Abrams. Na razie na temat nowej transzy Abramsów z USA się nie słyszy. Chodzą jednak plotki, że australijskie Abramsy mogłyby trafić na Ukrainie. Pisaliśmy niedawno o tym, że Australia prowadzi z USA rozmowy na temat przekazania swoich Abramsów Ukrainie. Kraj ten wycofał niedawno 59 Abramsów.
Stany Zjednoczone zgodziły się wysłać 31 Abramsów na Ukrainę w styczniu 2023 roku. Potem rozpoczęto szkolenie Ukraińców w bazie wojskowej Grafenwoehr w Niemczech wiosną 2023 roku w zakresie ich konserwacji i obsługi. Amerykanie nauczyli również Ukraińców, jak używać czołgów w czasie wojny koordynując ruchy z innymi siłami. W miarę jak wiosna 2023 postępowała, a oczekiwana kontrofensywa Ukrainy utknęła w martwym punkcie, przejście od szkolenia czołgów w Niemczech do wprowadzenia Abramsów na pole bitwy było postrzegane jako konieczność przełamania ufortyfikowanych linii rosyjskich. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił we wrześniu 2023 na swoim kanale Telegram, że Abramsy przybyły na Ukrainę. Jednak od tego czasu Ukraina wykorzystywała je tylko w ograniczonym zakresie.
Czołg Abrams M1A1 FEP to amerykański czołg podstawowy III generacji używany przez amerykański Korpus Piechoty Morskiej (USMC) charakteryzujący się szeregiem zmian względem starszych wersji w zakresie siły ognia oraz poziomu ochrony załogi. Wóz otrzymał unowocześniony pancerz, zapewne z wkładami ze stopu zubożonego uranu. Jeżeli chodzi o siłę ognia, czołg otrzymał celownik główny z nowym dalmierzem laserowym oraz nowszą kamerę termowizyjną o zakresie przybliżenia nawet 50-krotnie. Uzbrojenie pozostało bez zmian i stanowi je dalej armata M256 kal. 120 mm oraz uzupełniający ją karabin maszynowy M240 oraz M2. Za napęd odpowiada dalej turbina gazowa AGT-1500 o mocy 1500 KM, pozwalający na rozpędzenie czołgu do 70 km/h.
Polecany artykuł: