Na okoliczność inauguracji odliczania dni do Bożego Narodzenia ukraiński resort obrony zakomunikował na platformie X: „Dzisiaj chcemy podziękować naszym kolegom z Departamentu Obrony USA za ich niezachwiane wsparcie, zwłaszcza za dostarczenie nam M142 HIMARS. Broń ta stała się prawdziwą legendą na polu bitwy. Każdego dnia wysyła okupantom płonące prezenty i niszczy rosyjski sprzęt wart miliony dolarów”.
Następny komunikat brzmi: „Dziś pragniemy wyrazić wdzięczność polskim partnerom z @MON_GOV_PL (Ministerstwa Obrony Narodowej) za nieustające wsparcie, a w szczególności za dostarczenie nam haubicy samobieżnej AHS Krab. Krab stał się jedną z pierwszych broni artyleryjskich kalibru 155 mm w służbie ukraińskiej armii. Haubica ta stała się także koszmarem dla okupantów w zręcznych rękach artylerzystów Ukrainy”.
Przypomnieć należy, że do czasu, gdy na stan Sił Zbrojnych Ukrainy (SZU) trafiły nasze „samobieżki”, ukraińska artyleria (nie tylko samobieżna) opierała się na technice post/radzieckiej, która nie jest zgodna z amunicją NATO. Obecnie SZU bazuje na artylerii wzorca NATO. Zdaniem ekspertów technicznie, zarówno sama NATO-wska artyleria, jak i amunicja do nie, przewyższa jakościowo i technologicznie to, co używa przeciwnik Ukrainy.
Dodajmy, że Polska przekazała SZU 18 Krabów. Nadto – co jest bardzo ważne także dla polskiego przemysłu obronnego – w czerwcu 2022 r. Huta Stalowa Wola podpisała kontrakt na sprzedaż Ukrainie systemów artyleryjskich o wartości 2,7 mld zł, w tym nie tylko Krabów (54 sztuk), ale także samobieżnych moździerzy RAK (120 mm). Wracając do „Kalendarza Adwentowego Ministerstwa Obrony Ukrainy”. Niestety, nie będzie w nim fotki F-16. Może w przyszłym roku?
A propos zmiany terminu świętowania Bożego Narodzenia… Abstrahując od tego, że bibliści uważają, iż chrześcijanie powinni je świętować… codziennie, to zmiana daty, w kulturze ukraińskiej – w której dominuje prawosławie – można uznać za epokowe wydarzenie. Tak z politycznego, jak i teologicznego punktu widzenia.
Przypomnijmy zatem, bo pewnie w Polsce mało kto już o tym pamięta, że w styczniu 2023 r. tę rewolucyjną zmianę wprowadził ukraiński parlament, przesuwając świętowanie z kalendarza juliańskiego (obowiązującego w prawosławiu) do gregoriańskiego, czyli zachodniego. W starym porządku kalendarzowym pozostaje (na razie) świętowanie Wielkiej Nocy. Stwierdzając skrótowo: migracja prawosławnego kościoła ukraińskiego spod skrzydeł moskiewskiego trwa.
Jednak Ukraińcy zastanawiać mogą się nad tym, jak długo Zachód – a szczególnie USA – będzie pomagał militarnie i finansowo Ukrainie. W tzw. przestrzeni publicznej pojawia się coraz więcej zapowiedzi, że może być ona co najmniej ograniczona.
Ukraińcy mają prawo do obaw choćby po tym, jak z początkiem listopada Pentagon obwieścił, że wykorzystał 95 proc. funduszy przyznanych na pomoc dla Ukrainy. Wówczas wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh stwierdziła: „Jesteśmy zmuszeni ograniczać nasze wsparcie dla Ukrainy ze względu na wyczerpywanie się udostępnionych przez Kongres środków”. Pentagon wykorzystał (do listopada) 95 proc. z 62,3 mld dolarów, które otrzymał na wsparcie Ukrainy od początku wojny. Być może „Kalendarz Adwentowy Ministerstwa Obrony Ukrainy” ma nie tylko zagrzewać Ukraińców do walki z Rosją, ale także...