Ukraińcy deliberują nad zwiększeniem efektywności mobilizacji, a SZU potrzebują co najmniej 400 tys. nowych żołnierzy

2024-02-04 10:43

Wielokrotnie w mediach, w tym także w Portalu Obronnym, pojawiały się informacje o problemach z mobilizacją, tak w Rosji, jak i na Ukrainie. Jednak to ostatnimi czasy więcej w tzw. przestrzeni informacyjnej jest o kłopotach z uzupełnieniem w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Choć dziś wojna jest stechnicyzowana, to nie da się jej skutecznie prowadzić, jeśli (nie tylko) na froncie brakuje żołnierza. Ukraina ma mniejszy potencjał populacyjny od Rosji, przez co ma większe problemy w zapewnieniu swojej armii dostatecznej liczby żołnierza.

żołnierz ukraiński, SZU, Ukraina

i

Autor: pixabay.com

Z tego powodu, acz nie jest on jedynym, Rada Najwyższa (parlament – Portal Obronny) Ukrainy pracuje nad nowelizacją ustawy o mobilizacji. Rządowy projekt trafił do Rady z końcem grudnia 2023 r. Z uwagi na to, że niektóre zapisy – uwaga – naruszały prawa człowieka, rząd projekt wycofał i złożył (nie wchodząc w szczegóły) poprawioną wersję. Pierwszy projekt zakładał, że zmobilizowani mogą zostać… inwalidzi najniższych grup, co rzecznik praw obywatelskich Dmytro Lubynets uznał za naruszenie ukraińskiej konstytucji.

Zaktualizowany projekt trafił do Rady pod koniec stycznia. Przewiduje on m.in. zwolnienie ze służby wojskowej osób niepełnosprawnych dowolnej grupy i obniżenie wieku poboru do 25 lat (obecnie jest to 27 lat).

I w jego opiniowaniu pojawiły się głosy, że nie wskazuje on liczby poborowych, którzy mają być objęci zasięgiem znowelizowanej ustawy. Zareagował resort obrony. Jego rzecznik prasowy Illarion Pawluk, wyjaśnił krytykującym, że ustawę trzeba przyjąć jak najszybciej, a nie dyskutować. Wyjaśnił, że liczbę zmobilizowanych może określić rzeczywistość i możliwości państwa w egzekwowaniu prawa. Przyznał, że SZU potrzebuje obecnie 400-500 tys. nowego żołnierza. „Jednak nie stanie się to w jeden dzień ani w miesiąc I te liczby będą stale dostosowywane w zależności od rzeczywistości” – podkreślił w mediach społecznościowych Pawluk.

Portal Obronny - Minister Kosiniak-Kamysz: Wojsko potrzebuje modernizacji i transformacji

W piątek (2 lutego) agencja Interfax doniosła o kolejnej niedoskonałości projektu ustawy mobilizacyjnej. Tym razem zastrzeżenia wniósł Oleksandr Zawitniewicz , przewodniczący parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego, obronności i wywiadu. Zauważył, że nie uwzględniono w nim reguły dotyczącej rotacji zmobilizowanych żołnierzy.

„Dyskusja nad projektem ustawy w państwie demokratycznym to zupełnie normalny proces. Inna sprawa, że ​​trwa wojna i nie mamy zbyt wiele czasu. Dlatego bardzo chcieliśmy jak najszybciej przystąpić do działania, aby odbyło się głosowanie nad projektem ustawy” – podkreślił (3 lutego) rzecznik Ministerstwa Obrony Ukrainy. Gdy już ustawa zostanie uchwalona, to ​​na Ukrainie...

Zostanie zniesiony pobór do wojska. W jego miejsce wprowadzone zostanie obowiązkowe podstawowe przeszkolenie wojskowe dla osób w wieku od 18 do 24 lat. Potrwa maksymalnie 5 miesięcy. Ponadto po mobilizacji wszyscy obywatele przejdą obowiązkowe szkolenie wojskowe przez okres 2-3 miesięcy. Nie można od razu po mobilizacji wysłać obywatela na front.

Ustawa ma wprowadzić mechanizmy ograniczające możliwość uchylania się od mobilizacji, m.in. przez wyjazd tzw. unikaczy z Ukrainy. Jak państwo ukraińskie zamierza ściągnąć z zagranicy unikaczy, tego media ukraińskie nie podają. Z prostej przyczyny: Kijów nie opracował takiego skutecznego mechanizmu. Zresztą: nie da się go stworzyć nawet w kilka miesięcy, skoro przez dwa lata w systemie były takie dziury, że wielu zdolnych do służby wojskowej „załatwiło” sobie możliwość wyjazdu poza granice Ukrainy...

Sonda
Czy Ukrainie uda się zmobilizować kilkaset tysięcy żołnierzy?
Listen on Spreaker.