Spis treści
- Francja nie zostawia Ukrainy bez wsparcia wywiadowczego
- Ukraina nadal ze wsparciem rozpoznania wojskowego?
- HIMARS nieprzydatne już?
- Unia Europejska chce pomóc Ukrainie by nie musiała korzystać z Starlinków
Francja nie zostawia Ukrainy bez wsparcia wywiadowczego
Pytany o to, czy kraje europejskie mogą zastąpić to zawieszone wsparcie wywiadowcze, Lecornu stwierdził, że jest to "bardziej skomplikowane" w przypadku W. Brytanii, ze względu na jej udział w koalicji wywiadowczej z USA.
Dodał następnie, że francuskie informacje wywiadowcze są "suwerenne" i Francja ma "własne możliwości". "Mamy środki wywiadowcze i używamy ich do pomocy Ukraińcom" - powiedział minister.
Poinformował także, że prezydent Emmanuel Macron poprosił go o "przyspieszenie różnych pakietów pomocy francuskiej" dla Ukrainy.
Ukraina nadal ze wsparciem rozpoznania wojskowego?
Szef BBN gen. broni rez. Dariusz Łukowski w TVN24, zwrócił uwagę, że wstrzymane zostały przez USA dane wywiadowcze o uderzeniach Rosji w głąb Ukrainy; nic nie wskazuje na to, by Amerykanie wstrzymali dane rozpoznania wojskowego wokół pola walki.
"To prawda. Wszystkie informacje, które posiadamy, wskazują na to, że wszystkie środki zostały wstrzymane. Łącznie z informacjami wywiadowczymi" - powiedział szef BBN. "Zostały wyłączone informacje wywiadowcze, które służą do wykonywania głębokich uderzeń na terenie Ukrainy (przez Rosję) - dodał.
Łukowski zaznaczył jednak, że Amerykanie najpewniej wciąż dostarczają Ukraińcom inne dane dotyczące ruchów wojsk rosyjskich.
"Nic nie wskazuje na to, żeby zostały wstrzymana wymiana informacji na temat sytuacji wokół pola walki" - powiedział szef BBN. Jak wyjaśnił, informacje te to "rozpoznanie wojskowe, które jest rozdzielone od typowych informacji wywiadowczych, i one się odbywają na szczeblu taktycznym".
"Z tego, co wiem, informacja w otoczeniu linii styczności jest przekazywana. Czyli należy domniemywać, że są to informacje, które eliminują potencjalny element zaskoczenia ze strony rosyjskiej w stronę sił ukraińskich. Na tym poziomie ta selekcja informacji następuje i te dane są dostarczone" - powiedział Łukowski.
HIMARS nieprzydatne już?
Media podały w środę (5 marca), że Stany Zjednoczone przerwały tego dnia kluczowe łącze wywiadowcze dla alertów o rosyjskim ostrzale rakietowym. Wcześniej przestały przesyłać dane namierzające dla amerykańskiego systemu artylerii rakietowej HIMARS i współrzędne potrzebne do rażenia rakietami ATACMS celów położonych ponad 60 km za linią frontu.
Jednak korespondent "Wall Street Journal" Yaroslav Trofimov (Jarosław Trofimow) poinformował, że przerwa w dzieleniu się danymi wywiadowczymi objęła też cele dla rakiet GMLRS, pocisków również wystrzeliwanych z wyrzutni HIMARS, lecz o zasięgu do 70 km. Podobną informację przekazał dziennikarz tygodnika "Economist" Ollie Carroll. Jak podał na platformie X, Ameryka przerwała o godz. 14 w środę kluczowe łącze wywiadowcze dla alertów o rosyjskim ostrzale rakietowym, zaś wcześniej - dane namierzające dla HIMARS.
"Ukraina również nie otrzymuje informacji w czasie rzeczywistym na potrzeby uderzeń dalekiego zasięgu. +Trump chciał podziękowań+ – mówi źródło. Będziemy pisać je na grobach zmarłych Ukraińców" - relacjonował dziennikarz.
Jak zaznaczył "Washington Post", Ukraina ma niewielkie zasoby rakiet ATACMS, lecz samo wyłączenie możliwości rażenia tymi pociskami pozwoli Rosji na przesunięcie swojego zaplecza i broni bliżej frontu, co ułatwi Rosjanom logistykę i ataki.
W nocy z poniedziałku na wtorek (3-4 marca) USA zawiesiły pomoc wojskową dla Ukrainy. Jak dotąd nie jest jasne, jak długo ma potrwać ogłoszona w środę przerwa we wsparciu wojsk Ukrainy. Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz powiedział w środę, że Donald Trump rozważy przywrócenie tego wsparcia, jeśli dojdzie do rozmów pokojowych i zostaną podjęte wysiłki na rzecz przywrócenia zaufania w relacjach amerykańsko-ukraińskich.
Komentatorzy na łamach m.in. portalu Foreign Policy zwrócili uwagę, że wycofanie wsparcia przez USA może negatywnie przełożyć się na amerykański przemysł zbrojeniowy, z uwagi na to, że kupowana przez sojuszników w USA broń może zostać użyta przez Waszyngton jako środek szantażu wobec ich nabywców.
Pytany o to we wtorek przez PAP członek senackiej komisji ds. sił zbrojnych Kevin Cramer przyznał, że broń może być używana do nacisków na partnerów USA.
"Myślę, że proces sprzedaży broni za granicę mógłby zostać ulepszony. Myślę, że chcemy być "arsenałem demokracji" i ten arsenał powinien być dzielony z naszymi sojusznikami" - powiedział polityk Republikanów. "To powiedziawszy, jakakolwiek hojność z sojusznikami, w oczywisty sposób jest środkiem nacisku w negocjacjach" - dodał.
Unia Europejska chce pomóc Ukrainie by nie musiała korzystać z Starlinków
W czwartek także (6 marca) agencja Bloomberga poinformowała, że rozmowy francuskiego operatora Eutelsat z Unią Europejską o zastąpieniu na Ukrainie terminali łączności Starlink stają się coraz bardziej ożywione.
"Wszyscy stawiają pytania, czy będziemy w stanie zastąpić terminale Starlink na Ukrainie. Przyglądamy się temu" - powiedziała agencji szefowa Eutelsatu, Eva Berneke. Firma jest już obecna na Ukrainie i ma tam "tysiące" terminali, ale nie wszystkie zostały podłączone do sieci. Dostarczenie przez Eutelsat 40 tys. terminali, podobnych do tych, jakimi dysponuje Starlink miliardera Elona Muska, zajęłoby dwa miesiące.
Łączność zapewniana przez satelity stała się kluczowa, gdy znaczna część infrastruktury telekomunikacyjnej Ukrainy została zniszczona wskutek agresji Rosji. Za wiele terminali płaci Unia Europejska, jednak napięte relacje między Waszyngtonem i Kijowem wywołały obawy o przerwanie przez Starlink świadczenia tych usług - zauważyła agencja. Stany Zjednoczone wstrzymały w ostatnich dniach dostawy pomocy militarnej dla Ukrainy i przekazywanie jej danych wywiadowczych.
Eutelsat będzie potrzebował finansowego i logistycznego wsparcia w celu zwiększenia liczby terminali - przyznała Berneke w rozmowie z Bloombergiem. Firma rozmawia również z Włochami na temat dostarczania bezpiecznej komunikacji satelitarnej - Eutelsat dysponuje największą, obok Starlinka, liczbą satelitów niskoorbitalnych. Jak przekazał w środę Bloomberg, władze w Rzymie zaczynają wahać się w kwestii sfinalizowania wartej 1,5 mld euro umowy ze Starlinkiem na świadczenie tej usługi.
Firma Eutelsat w 2023 r. połączyła się z brytyjskim przedsiębiorstwem OneWeb i posiada obecnie około 650 satelitów niskoorbitalnych. W porównaniu do Starlinka, do którego sieci należy 6700 aktywnych satelitów, Eutelsat jest dużo mniejszą firmą. W ostatnich dniach jej wartość znacznie wzrosła, gdy Unia Europejska zaczęła dopuszczać możliwość przekazania Ukrainie własnych systemów komunikacji satelitarnej.
PM/PAP
