Wojna na Ukrainie trwa już rok i sześć miesięcy, ale nie widać perspektyw na szybkie zakończenie konfliktu. Jak analizował w programie "Raport Złotorowicza" dr Jacek Bartosiak, na froncie trwa obecnie impas. A wszystko przez rosyjskie wojska, które zdołały zbudować solidną obronę przed ukraińską ofensywę. - Ukraińcy nie mogą się zdecydować, czy niszczyć na głębokość operacyjną, czyli artylerią centra dowodzenia, punkty strategiczne czy wykonywać najpierw uderzenie, tak się to robiła podczas II wojny światowej. Czy też jednocześnie i to i to? No, ale żeby to zrobić to trzeba mieć sporo zasobów, umiejętności i generalnie też nie jest jasne, czy to się uda - mówił ekspert Strategy & Future.
Tymczasem, jak przestrzega admirał marynarki wojennej USA James Stavridis, już wkrótce Rosja może mieć kolejny bardzo duży konflikt, tym razem z NATO. - Jeśli Rosja zacznie przejmować statki albo próbować je odstraszyć, myślę, że to prawdopodobne, iż NATO odpowie poprzez wsparcie korytarza humanitarnego dla żeglugi. Działania Rosji na wodach międzynarodowych Morza Czarnego wywołują prawdziwe ryzyko eskalacji do wojny morskiej pomiędzy NATO a Federacją Rosyjską - stwierdził na łamach POLITICO.