- Rosja buduje betonowe schrony dla samolotów w odpowiedzi na ataki ukraińskich dronów.
- Nowe konstrukcje, wyposażone w kopulaste dachy, mają chronić flotę powietrzną na kluczowych lotniskach.
- Czy kosztowne schrony zapewnią Rosji skuteczną obronę przed ukraińskimi dronami?
W odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony ukraińskich dronów, Rosja rozpoczęła budowę umocnionych schronów dla swoich samolotów na kluczowych lotniskach wojskowych. Nowe konstrukcje, wyposażone w kopulaste dachy i pancerne drzwi, pojawiły się m.in. na bazach Millerowo, Kursk Wostochny i Hwardijskie jak wynika z analizy zdjęć satelitarnych przeprowadzonej przez brytyjskie Ministerstwo Obrony. Działania te są reakcją na serię precyzyjnych uderzeń ukraińskich bezzałogowców, które w ostatnich miesiącach zadały znaczące straty rosyjskim siłom powietrznym.
Nowe schrony – odpowiedź na ukraińską ofensywę dronową
Zdjęcia satelitarne, opublikowane przez brytyjskie Ministerstwo Obrony i dostarczone przez amerykańską firmę Planet Labs, pokazują, że Rosja stawia na solidne konstrukcje ochronne. Schrony, często pokrywane dodatkową warstwą ziemi, mają chronić samoloty przed odłamkami i bezpośrednimi trafieniami.
Wielka Brytania poinformowała w raporcie wywiadowczym, że Rosja podjęła działania mające na celu ochronę wrażliwych samolotów w kilku bazach „w odpowiedzi na liczne udane” ukraińskie ataki dronów. Na przykład Millerowo, oddalone zaledwie o kilka mil od granicy, było celem ataku zaledwie w zeszłym tygodniu.
Jak wyjaśniła ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii:
„Budowa tych wzmocnionych schronów dla samolotów zapewnia odpowiednią warstwę ochrony samolotom rozmieszczonym na rosyjskich bazach lotniczych przed przyszłymi” ukraińskimi atakami dronów.
Ukraińskie drony użyte w operacji „Pajęczyna” w czerwcu 2025 roku, zadały Rosji straty szacowane na 7 miliardów dolarów, niszcząc lub uszkadzając ponad 40 samolotów, w tym bombowce Tu-95 i Tu-160. To właśnie te ataki zmusiły Moskwę do przyspieszenia programu ochrony infrastruktury lotniczej.
Historyczne taktyki ochrony samolotów przez Rosję
Budowa schronów to nie pierwsza próba Rosji, by zabezpieczyć swoje samoloty. W przeszłości Kreml stosował różnorodne metody, które miały zminimalizować straty w wyniku ataków. Jedną z bardziej nietypowych taktyk było umieszczanie opon samochodowych na skrzydłach bombowców, co miało utrudnić identyfikację celów przez ukraińskie drony i systemy naprowadzania. Zdjęcia satelitarne z baz Engels-2 i Belaya, opublikowane przez Maxar Technologies, pokazały Tu-95 i Tu-22M pokryte oponami już w 2023 roku.
Inną metodą było malowanie fałszywych sylwetek samolotów na pasach startowych, by wprowadzić w błąd ukraińskie systemy rozpoznania. W 2024 roku Business Insider donosił o takich działaniach na lotnisku Primorsko-Achtarsk, gdzie pojawiły się białe sylwetki imitujące myśliwce. Choć te techniki miały na celu dezorientację, ich skuteczność była ograniczona, ukraińskie drony nadal trafiały w rzeczywiste cele.
W latach 2023-2024 Rosja rozpoczęła także relokację części swojej floty bombowców na bardziej oddalone bazy, takie jak te w regionie Amur, by utrudnić Ukrainie przeprowadzanie ataków dalekiego zasięgu. Po ataku w grudniu 2022 roku na bazę Diagilewo, gdzie uszkodzono Tu-22M3, Rosjanie wycofali wszystkie bombowce tego typu z tej lokalizacji. Podobne działania podjęto po atakach w 2024 roku na bazę Engels-2, gdzie 20 marca 2025 roku ukraińskie drony uszkodziły kolejne maszyny.
Ponadto, na niektórych lotniskach, takich jak Belbek na Krymie, zaczęto budować schrony już w 2024 roku, co wskazywało na wcześniejsze przygotowania do ochrony floty przed dronami. Rosja zwiększyła również liczbę systemów przeciwlotniczych wokół kluczowych baz, choć ich skuteczność przeciwko małym, nisko latającym dronom FPV okazała się ograniczona.
Skuteczność nowych schronów – pytania bez odpowiedzi
Choć nowe schrony mogą zapewnić lepszą ochronę przed lekkimi dronami, ich skuteczność przeciwko bardziej zaawansowanym systemom uzbrojenia pozostaje niejasna. Jak zauważa portal South Front, konstrukcje te są projektowane z myślą o ochronie przed dronami o ograniczonej sile rażenia, ale mogą nie wystarczyć w przypadku ataków z użyciem cięższych pocisków. Eksperci wskazują, że budowa takich struktur jest kosztowna i czasochłonna, co może ograniczać ich skalę.
Dodatkowo, Rosja zmaga się z problemem braku wystarczających systemów obrony przeciwlotniczej, które mogłyby skutecznie przeciwdziałać ukraińskim dronom. W 2017 roku generał James Holmes, były dowódca Air Combat Command, podkreślał, że samoloty zaparkowane na otwartych pasach startowych są szczególnie narażone na ataki bezzałogowców problem, z którym Rosja boryka się do dziś.
Przyszłość rosyjskiej floty
Budowa schronów to element szerszej strategii Rosji, która stara się dostosować do zmieniających się realiów wojny z Ukrainą. Po trzech i pół roku konfliktu, który przeszedł w fazę wojny na wyniszczenie, ukraińskie ataki dronowe stały się jednym z kluczowych elementów nacisku na rosyjską infrastrukturę militarną. Skuteczność tych ataków zmusiła Moskwę do poszukiwania nowych sposobów ochrony swoich zasobów.
W przeszłości Rosja modernizowała także swoje bazy nuklearne, co wskazuje na długoterminowe podejście do ochrony kluczowej infrastruktury. W lipcu 2025 roku Business Insider informował o rozbudowie baz w Kaliningradzie i Asipowiczach, gdzie pojawiły się nowe budynki i drogi, prawdopodobnie przeznaczone do przechowywania uzbrojenia.
