Rosyjskie elity, które pracują przy programie kosmicznym miały szczegółowo zaplanować atak rakietą kosmiczną na "duże, ukraińskie miasto", prawdopodobnie Kijów. Według "Bilda" Władimir Putin miał zostać poinformowany o szczegółach tej operacji - i jak przekonuje niemiecki dziennik - zrobiło to na rosyjskim zbrodniarzu wielkie wrażenie. Nie wiadomo jednak czy podjął jakąś ostateczną decyzję w tej sprawie. Z nagrań do których dotarł "Bild" wynika, że szacowany czas na przygotowanie użycia kosmicznej rakiety do ataku to około 6-9 miesięcy. Udało się również ustalić, że Władimir Putin dowiedział się o takim rozwiązaniu mniej więcej w połowie stycznia 2023 roku. - Ze wschodu to mogłoby być 7,5 tony. Z północy może być 10 ton. Odejmijmy po jednej tonie dla bezpieczeństwa i mamy 6,5 i 9 ton - mówił Baranow, cytowany przez "Bild".
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie na jaw wyszedł fakt mówiący o tym, że Stany Zjednoczone wiedziały dużo wcześniej o planowanym ataku Rosji na Ukrainę. Pierwsze informacje na ten temat amerykański wywiad otrzymał około sześć miesięcy przed 24 lutego, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę. Stany Zjednoczone uważały, że Kijów podda się po kilku dniach, jednak skuteczna obrona stolicy spowodowała, że USA zdecydowały się przygotować wielki pakiet wsparcia. Z obecnych szacunków wynika, że administracja Joe Bidena przeznaczyła ponad 70 miliardów dolarów na pomoc broniącej się Ukrainie.