Generał Waldemar Skrzypczak, który był gościem Kamila Szewczyka w programie "Wieczorny Express" analizował ostatnie wydarzenia na froncie. Wojskowy był również pytany o to, co może planować Władimir Putin i od czego uzależnia kolejne decyzje dotyczące walk. - Putin utwierdził się w przekonaniu, że nie ma już żadnej siły, która mogłaby zagrozić jego pozycji na Kremlu. Likwidując Prigożyna dał wszystkim sygnał, że nie macie szans, moja władza jest niepodzielna i niezachwiana. Pozwala mu to budować potencjał armii rosyjskiej, po to, żeby tę wojnę kontynuować. Wydaje mi się, że Kreml dostrzega szansę w długotrwałości wojny - ocenił Waldemar Skrzypczak.
Jak podkreślił gość Kamila Szewczyka, bardzo wiele zależy od tego, jak będzie zachowywał się Zachód oraz jaki będzie wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Jego zdaniem, wśród Amerykanów narasta niechęć wobec dalszego wspierania Ukrainy, co może być bardzo widoczne podczas zbliżającej się kampanii wyborczej. Warto również zwrócić uwagę na to, że Joe Biden, który będzie walczył o swoją drugą kadencję, musi pokazać społeczeństwu, że Stany Zjednoczone wciąż są mocarstwem, a to oznacza dalsze wspieranie zaatakowanego państwa.
- Moim zdaniem Putin na ten moment nie chce zawieszenie broni, chyba że zmusi go do tego wielka dwójka, czyli Chiny oraz Stany Zjednoczone - skomentował generał Waldemar Skrzypczak.