Bukareszteński dziennik online Hotnews, cytujący w poniedziałek (12 sierpnia) statystyki straży granicznej, powiadomił, że główny szlak ucieczki Ukraińców w wieku poborowym wiedzie przez Karpaty Marmaroskie w okręgu Marmarosz, a także przez rzekę Cisę. Kilku Ukraińców schwytanych podczas nielegalnego przekraczania granicy przyznało, że głównym motywem ich ucieczki z kraju była obawa przed powołaniem do ukraińskiej armii i wysłaniem na front.
Hotnews odnotowały, że determinacja uciekinierów z Ukrainy jest tak duża, że te osoby nie wahają się wybierać bardzo niebezpiecznych szlaków górskich i płacić wysokich kwot swoim przewodnikom. Media przekazały, że od 24 lutego 2022 r., wyprawę przez rumuńską granicę przypłaciło życiem co najmniej 24 Ukraińców w wieku poborowym.
„Ucieczka z Ukrainy jest bardzo droga. (...). Według krążących w Rumunii informacji uciekinier musi zapłacić za przedostanie się przez granicę od 4 do 6 tys. euro. Kwoty, o których mówi się na Ukrainie są jeszcze wyższe” - podały Hotnews.
O znacznie wyższych kwotach informował (15 lipca) Kiev Post. Opisał przypadek (z czerwca), kiedy to Państwowa Służba Graniczna Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu czterech furgonetek i samochodu SUV, w których znajdowało się 47 mężczyzn w wieku poborowym. Usiłowali przedostać się, rzecz jasna nielegalnie, na terytorium Mołdawii. Mieli oni zapłacić przemytnikom od 5 tys. do 18,5 tys. USD za taką „usługę”.
14 czerwca pogranicznicy zatrzymali ciężarówkę przewożącą zboże. Pod ładunkiem znaleźli… 41 mężczyzn w wieku 18-60 lat. Ci uciekinierzy mieli szczęście, bo wylądowali w więzieniu. Wiele było przypadków, że przy próbie przekroczenia granicy, nie zatrzymawszy się na wezwanie pograniczników, zostali przez nich zastrzeleni.
W miarę jak liczba ofiar wojny rośnie, a pododziały ukraińskie nie są w pełnych stanach etatowych, coraz trudniej jest uzupełnić szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy Na początku wojny nie brakowało ochotników do walki z agresorfem. Teraz, wydaje się, że ten entuzjazm już minął.
„Rozpaczliwe zapotrzebowanie Ukrainy na żołnierzy powoduje exodus młodych mężczyzn” – tytułuje informację (z 1 sierpnia) o tych problemach ABC News. „Późną wiosną uchwalono ustawę o obniżeniu wieku poboru i zaostrzeniu zasad poboru. Funkcjonariusze z komisji poborowych patrolują teraz ulice w poszukiwaniu mężczyzn w wieku poborowym, sprawdzają ich dokumenty, a czasem zabierają tych, którzy podlegają poborowi. To sprawiło, że wielu młodych mężczyzn ukryło się, rzadko wychodząc na zewnątrz. Inni wyjechali za granicę...” .
Nie jest jednak tak, że kto żyw i kto podlega poborowi, to albo ukrywa się, albo usiłuje uciec z Ukrainy. Według niezależnych analityków wojskowych rozszerzony pobór również zaczyna przynosić efekty. Dziesiątki tysięcy Ukraińców odpowiada na wezwania do poboru i przechodzi obecnie podstawowe szkolenie.
Przypomnijmy, że w kwietniu 2024 r. prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę nr 9281 „O służbie wojskowej i służbie wojskowej”, która obniżyła wiek poboru do wojska z 27 do 25 lat. Istnieje kilka wyjątków od tej reguły i w „kamasze” mogą pójść mężczyźni w wieku poniżej 25. roku życia (a którzy są już pełnoletni). Przypomnieć należy, że na Ukrainie stan wojenny i powszechną mobilizację przedłużono do 9 listopada do 2024 r. Dodajmy, że wkrótce po wybuchu wojny prezydent Ukrainy ogłosił zakaz wyjazdu z kraju dla mężczyzn w wieku poborowym, tj. od 18 do 60 lat.