Komisja Europejska komentuje wsparcie Korei Północnej dla Rosji: To akt desperacji Kremla.

2025-04-28 17:00

Komisja Europejska skomentowała doniesienia o możliwym wysłaniu żołnierzy z Korei Północnej do Rosji w celu wsparcia inwazji na Ukrainę. Rzeczniczka KE nazwała te działania aktem desperacji Kremla. Wysłanie żołnierzy z KRLD byłoby pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przypomnijmy, że północnokoreańscy żołnierze walczą aktywnie po stronie rosyjskiej od kilku miesięcy. Ich działania były szczególnie widoczne na kierunku Kurskim.

Korea Północna

i

Autor: Shutterstock Korea Północna

Spis treści

  1. Desperacja Kremla
  2. Wsparcie militarne dla Rosji
  3. Co powędrowało do Rosji?
  4. Reakcja społeczności międzynarodowej

Desperacja Kremla

Rzeczniczka Komisji Europejskiej, Anitta Hipper, skomentowała użycie żołnierzy z Korei Północnej na Ukrainę. „Rzeczniczka KE wykorzystywanie przez Kreml żołnierzy z Korei Północnej, pokazuje desperację” – czytamy w depeszy PAP. Hipper podkreśliła, że takie działania świadczyłyby o desperacji Rosji i pogłębiającej się izolacji międzynarodowej.

Rosja ponosi na froncie gigantyczne straty, które są największe od czasów II Wojny Światowej. Jednocześnie kolejne fale mobilizacji są bardzo niebezpieczne. Po pierwsze trzeba pozostawić część ludzi, aby gospodarka mogła dalej funkcjonować, szczególnie kiedy została przestawiona na tory wojenne ze szczególnym na naciskiem na przemysł zbrojeniowy. Po drugie pierwsza fala mobilizacyjna, ogłoszona we wrześniu 2022 roku spotkała się z dużym niezadowoleniem społeczeństwa, które Kreml nie może tak mocno bagatelizować.

Po trzecie władze rosyjskie nie chcą dopuścić, aby fala mobilizacyjna dotknęła mieszkańców głównych ośrodków miejskich na czele z Moskwą i Petersburgiem. Scentralizowany model zarządzania państwem, jaki przyjęła Rosja, zmusza Kreml do liczenia się z mieszkańcami tych miast, ponieważ to tam jest najbardziej unerwowione miejsce Rosji, które może pęknąć.

Wsparcie militarne dla Rosji

Hipper powiedziała, że pogłębiająca się współpraca militarna pomiędzy Moskwą a Pjongjangiem pokazuje bardzo wyraźnie, że Rosja nie jest zainteresowania zawarciem pokoju z Ukrainą, ale przeciwnie — jej celem pozostaje zniszczenie Ukrainy i dlatego desperacko szuka sojuszników, którzy wesprą jej nielegalną agresję. "Szuka ich też wśród aktorów odpowiedzialnych za poważne zakłócanie globalnego pokoju i bezpieczeństwa. To, że Rosja polega na takich podmiotach, pokazuje tylko jej desperację" - zaznaczyła Hipper.

Wsparcie militarne ze strony Korei Północnej pojawiło się w jednym z najtrudniejszych momentów dla wojsk rosyjskich, przede wszystkim po tym jak odczuwalne zaczęło być brak najemników z Grupy Wagnera. Rosja boryka się z problemami logistycznymi i brakami kadrowymi, co skłania ją do poszukiwania sojuszników. Korea Północna, będąca pod sankcjami międzynarodowymi, jest jednym z niewielu państw, które utrzymują bliskie relacje z Kremlem i jednocześnie nie ma nic do stracenia na arenie międzynarodowej w przeciwieństwie, chociażby do Chin.

Co powędrowało do Rosji?

Pjongjang pomaga Rosji nie tylko siłą ludzką, ale także sprzętową oraz amunicyjną. Szacuje się, że z półwyspu koreańskiego do Europy powędrowało blisko 4 miliony sztuk amunicji artyleryjskiej kalibru 122 mm i 152 mm, pociski rakietowe do systemów Grad.

Ponadto reżim Kim Dzong Una odciążył rosyjskie systemy rakietowe, wysyłając co najmniej 148 pocisków balistycznych kilku typów w tym:

  • KN-23
  • KN-24
  • Hwasong-11A i 11B

Pociski te były używane m.in. w atakach na Kijów czy Charków, co zostało już potwierdzone w kilku źródłach. Tak samo aktywnie używane są haubice samobiżne 170 mm M-1989 Koksan oraz systemy rakietowe MLRS 240 mm. Wymienione zestawy zostały zauważone szczególnie na kierunku kurskim oraz ługańskim w kierunku charkowskiego.

Reakcja społeczności międzynarodowej

Wysłanie żołnierzy z KRLD na Ukrainę spotkało się z ostrą reakcją społeczności międzynarodowej, a sama Korea Północna jest już uważana za jedną ze stron konfliktu. Należy jednak przyznać, że dla samego Kim Dzon Una taki układ jest korzystny. Sam północnokoreański dyktator nie ceni zbyt wysoko życia swoich obywateli, za to może zyskać pokaźne zyski z punktu widzenia Pjongjangu. Takimi są, co może wydawać się najbardziej kuriozalne, wsparcie żywnościowe, ale również w puli mają się znajdować transfery technologii rakietowych czy wsparcie szkoleniowe dla wojska Korei Północnej.

Portal Obronny SE Google News