Ekspert: Putin jest zdenerwowany i wściekły

2023-09-20 17:40

Wojna na Ukrainie trwa już ponad półtora roku, ale nie widać większych szans na to, by miała się ona szybko zakończyć. Według wielu ekspertów, Władimir Putin czeka na wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych i ewentualne zwycięstwo Donalda Trumpa. Rosyjski dyktator musi jednak zdawać sobie sprawę, że rozpoczęcie konfliktu na Ukrainie przyniosło nowe, negatywne dla niego konsekwencje.

Ekspert: Putin jest zdenerwowany i wściekły

Wojna na Ukrainie, która trwa od kilkunastu miesięcy, kompletnie zmieniła świat. Większość państw mocniej zaakcentowała politykę obronną, w tym także Polska. Najlepszym tego przykładem była defilada 15 sierpnia, kiedy Wojsko Polskie zaprezentowało nowy sprzęt, w tym czołgi Abrams oraz Leopardy. Na tym się jednak nie skończyło, ponieważ głos zabrali najważniejsi politycy w kraju, w tym również prezydent Andrzej Duda, który zadeklarował dalsze inwestowanie w polską armię. Wielką defiladę w Polsce zauważono w innych krajach Europy, ale również i w Rosji. Tamtejsze media za wszelką cenę próbowały obniżyć rangę tego wydarzenia, ale bez wątpienia defilada była uważnie obserwowana przez agresywny kraj. Przez Władimira Putina - z pewnością również. Nie ma co do tego wątpliwości Maciej Lisowski, bloger wojskowy. Ekspert podzielił się swoją analizą co do rosyjskiego dyktatora. 

- Na pewno jest zdenerwowany i wściekły, bo przez bardzo długi okres, poprzedzający jeszcze rok, w którym podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium, czyli rok 2008, usypiała Rosja wszelkie możliwe przeczucia jakie mogła mieć Europa Zachodnia względem Rosji i możliwego niebezpieczeństwa z tego kierunku. Nam jako Polsce i krajom bałtyckim absolutnie nie wierzono w to, że Rosja może się ponownie remilitaryzować, że może być znowu bardzo agresywnym graczem i ani wojna w Gruzji ani w Czeczenii nie zmieniła tego obrazu, bo Europie bardzo dobrze się robiło interesy z Rosją - ocenił gość Karola Plewy w programie "Raport".

Ekspert podkreślił również, że wybuch konfliktu na Ukrainie całkowicie zmienił podejście NATO do wschodniej flanki. Jego zdaniem od 24 lutego 2022 roku Polska została być postrzegana jako kraj, który pierwszej kolejności może odpierać ataki Rosjan. - My będziemy dla NATO podstawowym graczem, jeśli chodzi o ten kierunek centralny. Maciej Lisowski podkreślił, że "Polska musi być gotowa do odparcia ataku na nasze granice i do wsparcia naszych sojuszników".

Sonda
Czy Putin przegra wojnę?