Spis treści
- Państwa arabskie chcą wsparcia Chin
- USA informuje, że jest coraz bliżej porozumienia o uwolnieniu zakładników Hamasu
- Departament Stanu grozi sankcjami izraelskim osadnikom na Zachodnim Brzegu Jordanu
- Hezbollah ostrzelał izraelskie terytoria 25 rakietami, trzy drony zaatakowały posterunek izraelskiej armii
- 12 ofiar śmiertelnych izraelskiego ataku na szpital
- Liczba palestyńskich ofiar śmiertelnych przekroczyła 13,3 tys.
Państwa arabskie chcą wsparcia Chin
Delegacja ministrów spraw zagranicznych Autonomii Palestyńskiej i czterech krajów muzułmańskich oraz sekretarz generalny Organizacji Współpracy Islamskiej przybyli w poniedziałek do Pekinu w ramach serii spotkań z urzędnikami reprezentującymi każdego z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ - powiadomiła agencja AFP.
Celem tego przedsięwzięcia jest wywarcie presji na inne państwa, aby odrzuciły izraelskie uzasadnienia dotyczące operacji w Strefie Gazy, przedstawianej jako działania w ramach samoobrony, a także znalezienie sposobu na zakończenie wojny na Bliskim Wschodzie.
"Jesteśmy tutaj, aby wysłać jasny sygnał: musimy natychmiast doprowadzić do zakończenia walk i morderstw. Musimy natychmiast dostarczyć pomoc humanitarną do Strefy Gazy" – zaapelował saudyjski minister spraw zagranicznych, książę Fajsal bin Farhan al-Saud.
Przyjmujący ich minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi przyznał, że Pekin jest gotowy do pomocy w "przywróceniu pokoju na Bliskim Wschodzie" i w pełni popiera wezwanie do rozwiązania dwupaństwowego, forsowanego podczas listopadowego szczytu islamsko-arabskiego w Rijadzie. Takie rozwiązanie przewidywałoby istnienie dwóch krajów - Izraela i Palestyny.
Wang podkreślił, że społeczność międzynarodowa musi podjąć pilne działania w celu powstrzymania "katastrofy humanitarnej" w Strefie Gazy.
Od 7 października, czyli początku wojny, strona chińska powstrzymuje się od jednoznacznego potępienia działań palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas. Pekin jest "dobrym przyjacielem i bratem krajów arabskich oraz muzułmańskich" – zapewniał Wang podczas poniedziałkowego spotkania.
Ambasador Izraela w Pekinie, Irit Ben-Abba, powiedziała w oświadczeniu, że Tel Awiw ma nadzieję, iż delegacja poruszy temat zakładników Hamasu "i wezwie do ich natychmiastowego uwolnienia bez warunków wstępnych". Zaangażowane strony powinny wspólnie porozmawiać o "roli Egiptu w ułatwianiu (dostarczenia) pomocy humanitarnej (do Strefy Gazy)" - dodała dyplomatka.
USA informuje, że jest coraz bliżej porozumienia o uwolnieniu zakładników Hamasu
Stany Zjednoczone uważają, że szeroko zakrojone wysiłki mające na celu uwolnienie zakładników nadal przetrzymywanych przez Hamas przybliżyły do porozumienia, które umożliwiłoby zakładnikom powrót do domu - powiedział w poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby.
"Prezydent Biden i jego zespół robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc uwolnić zakładników wziętych przez Hamas, w tym małe dzieci i, oczywiście, przebywających tam Amerykanów” – powiedział przedstawiciel administracji USA.
Podkreślił, że wysiłki w tym kierunku są podejmowane stale. "Wierzymy, że jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek, więc cały czas mamy nadzieję" – stwierdził.
Jego zdaniem obecnie jednak nie można jeszcze oficjalnie ogłosić, że osiągnięto porozumienie. "Nadal jest wiele do zrobienia" – mówił Kirby.
Poinformował też, że strona amerykańska pracuje także nad zwiększeniem napływu pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy, obejmującej żywność, wodę, lekarstwa, a także paliwo do generatorów zasilających.
"I oczywiście nadal opowiadamy się za przerwami humanitarnymi, aby ludzie mogli uniknąć niebezpieczeństwa i aby pomoc mogła nadejść" – zapewnił.
Departament Stanu grozi sankcjami izraelskim osadnikom na Zachodnim Brzegu Jordanu
Stany Zjednoczone rozważają nałożenie sankcji na “ekstremistycznych” izraelskich osadników, prowadzących ataki przeciwko Palestyńczykom na Zachodnim Brzegu Jordanu – poinformował w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller.
“Restrykcje wizowe są jak najbardziej na stole, jako jeden z kroków, które możemy wdrożyć. Mogą być też inne. Bardzo jasno wyrażaliśmy, od prezydenta po niższe szczeble, że poziom ekstremistycznej przemocy przeciwko niewinnym palestyńskim cywilom na Zachodnim Brzegu jest nie do przyjęcia” – powiedział Miller podczas poniedziałkowego briefingu.
Potwierdził w ten sposób informacje, że USA mogą nałożyć sankcje na izraelskich osadników, którzy biorą udział w atakach przeciwko Palestyńczykom na Zachodnim Brzegu. Według ONZ osadnicy zabili dotąd 9 osób, a 900 zmusili do opuszczenia swoich domów.
Jak powiedział Miller, przedstawiciele USA wielokrotnie naciskali na izraelskie władze, by zajęły się tymi atakami i pociągnęli sprawców do odpowiedzialności. Rzecznik dodał, że wolałby, by Izrael sam podjął działania przeciwko ekstremistom, lecz ostrzegł, że “mamy opcje do naszej dyspozycji”.
Wcześniej o możliwości nałożenia sankcji na Izraelczyków ostrzegł prezydent Joe Biden w tekście opublikowanym na łamach “Washington Post”.
Miller przekazał też, że USA prowadzą rozmowy z Izraelem, a także ONZ na temat ochrony cywilów i bezpiecznych stref dla nich w obliczu przesuwania się izraelskich działań wojennych do południowej części Strefy Gazy, gdzie Izraelczycy kazali ewakuować się palestyńskim cywilom. W niedzielę szef oenzetowskiej agencji pomocowej UNRWA stwierdził, że na skutek izraelskich bombardowań zginęło 73 cywilów chroniących się w obiektach ONZ, a cywile “nie mają gdzie uciekać”.
Hezbollah ostrzelał izraelskie terytoria 25 rakietami, trzy drony zaatakowały posterunek izraelskiej armii
Libański Hezbollah wystrzelił w ostatnich godzinach ponad 25 pocisków rakietowych w kierunku Izraela, zaatakował też dronami izraelskie pozycje, trzy trafiły posterunek armii, nikt nie został ranny - poinformował w poniedziałek po południu portal Times of Israel. Część rakiet Hezbollahu przechwycił system Żelazna Kopuła, inne trafiły na niezamieszkane terytoria.
12 ofiar śmiertelnych izraelskiego ataku na szpital
Dwanaście osób zginęło w izraelskim ataku na Szpital Indonezyjski w Gazie – poinformował w poniedziałek rzecznik palestyńskiego ministerstwa zdrowia Aszraf Al-Kudra, cytowany przez portal National News. Resort ten jest kontrolowany przez organizację terrorystyczną Hamas.
Ofiary śmiertelne to 11 pacjentów i krewny jednego z nich. W bombardowaniu szpitala, wokół którego znajdują się czołgi izraelskie i snajperzy, ranny został także jeden z lekarzy. Żołnierze izraelscy "strzelają do wszystkiego, co się rusza" w pobliżu wejścia do szpitala – podała palestyńska agencja prasowa Wafa.
Według urzędników palestyńskich w szpitalu ukrywa się około 5 tys. cywilów. Doniesienia podawane przez resort zdrowia w Strefie Gazy wzbudzały poprzednio wątpliwości - m.in. dlatego, że biuro publikujące bilanse ofiar jest kontrolowane przez Hamas, który prawdopodobnie znacznie zawyżył liczbę ofiar ostrzału szpitala Al-Ahli, przeprowadzonego 17 października. Strona palestyńska utrzymywała wówczas, że zginęło 471 osób, podczas gdy amerykańskie służby wywiadowcze oceniły liczbę zabitych na 100-300, a jeden z przedstawicieli władz krajów Europy - na 50 lub mniej.
Liczba palestyńskich ofiar śmiertelnych przekroczyła 13,3 tys.
Od początku wojny z Izraelem zginęło ponad 13,3 tys. Palestyńczyków, a 31 tys. zostało rannych. Wśród ofiar jest ponad 5,6 tys. dzieci i ponad 3,5 tys. kobiet. Co najmniej 6,5 tys. osób zostało uznanych za zaginione - poinformował w poniedziałek resort zdrowia Strefy Gazy, zarządzanej przez Hamas. Wśród zaginionych - 4,4 tys. to kobiety i dzieci.
W poniedziałkowym wywiadzie dla CNN doradca premiera Izraela Benjamina Netanjahu, Mark Regew, podał w wątpliwość rzetelność danych przekazywanych przez resort w rządzie kontrolowanym przez Hamas.
Portal Times of Israel przekazując te dane pisze, że uważa się, iż liczba ofiar obejmuje zarówno cywilów, bojowników Hamasu, jak i tych Palestyńczyków, którzy zginęli od rakiet wystrzeliwanych przez terrorystów.
Izrael odpowiedział zbrojnie na atak terrorystycznego Hamasu ze Strefy Gazy, do którego doszło 7 października. Zginęło wówczas ponad 1200 Izraelczyków, a ponad 240 zostało uprowadzonych do Strefy Gazy.
PM/PAP