W czasie rozmowy z komandorem Tomaszem Witkiewiczem zostały poruszone takie tematy jak znacznie posiadania okrętów podwodnych, jakie okręty są potrzebne na Morze Bałtyckie dla Marynarki Wojennej RP, miniaturyzacja okrętów podwodny oraz w co powinien być uzbrojony okręt podwodny.
Komandor Witkiewicz w czasie programu „Garda” mówił o znaczeniu okrętów powodowych w czasie pokoju:
„Nowoczesna armia potrzebuje danych, przygotowanych zawczasu w okresie pokoju, by być bardziej skuteczną w czasie wojny. W ogóle nowoczesna armia ma zadanie do tej wojny nie dopuścić. Więc jeżeli już walczymy, to jest to nasza porażka z punktu widzenia strategii wojskowej. Ale jeśli do tej walki ma dojść, to bądźmy do tej walki przygotowani. I okręty podwodę mają właśnie te zadanie, czyli prowadzenie rozpoznania, zbierania danych i co najważniejsze robienia tego skrycie. Wszystkie inne środki, którymi dysponuje armia typu satelity, okręty rozpoznawcze, samoloty rozpoznawcze, one są obserwowalne przez przeciwnika (…) a okręty podwodne pozwalają nam prowadzić rozpoznanie w sposób skryty” – mówi Komandor Witkiewicz.
Jeśli chodzi o wielkość okrętów podwodnych na Morze Bałtyckie, to komandor Witkiewicz powiedział:
„Okręty na Morze Bałtyckie nie mogą być za duże, dlaczego? Bałtyk jest specyficznym regionem, on nie jest za głęboki, nie jest obszerny – jest całkiem dużym morzem i groźnym - mimo wszystko mocno ścieśnionym. I tutaj jest najważniejszy parametr głębokości akwenu, w którym chcemy operować. Każdy dodatkowy metr, który okręt musi mieć pod stępką, żeby bezpiecznie operować na Bałtyku, bardzo wyraźnie ogranicza obszar jego działania (…) Im okręt jest dłuży i większy i cięższy, to ta jego bezładność jest większa”.