Od 1 stycznia do 27 marca niemiecki rząd zatwierdził eksport towarów wojskowych za co najmniej 4,89 mld euro, czyli prawie tyle, co w całej pierwszej połowie 2023 roku (5,22 mld euro).
Prawie trzy czwarte tej kwoty (72 proc., 3,54 mld euro) jest przeznaczona na broń dla Ukrainy, która jest wspierana przez Niemcy w kampanii obronnej przeciwko Rosji. Tak wynika z odpowiedzi ministerstwa gospodarki na zapytanie posłanki do Bundestagu Sevim Dagdelen z Sojuszu Sahry Wagenknecht. Treść odpowiedzi poznała agencja DPA.
Najważniejszym odbiorcą po Ukrainie był Singapur z 583,9 mln euro. Kolejne miejsca zajęły Indie (143,3 mln euro), Arabia Saudyjska (126,4 mln euro) i Katar (97 mln euro).
W ubiegłym roku wartość licencji na eksport niemieckiej broni wzrosła do rekordowych 12,2 mld euro. W negocjacjach koalicyjnych SPD, Zieloni i FDP planowano ograniczenie eksportu broni i wprowadzenie w tym celu prawa kontrolnego. Potem nastąpił zwrot w polityce zbrojeniowej wraz z wojną na Ukrainie.
W pierwszym roku wojny w 2022 r. zatwierdzono dostawy broni o wartości 2,24 mld euro dla Ukrainy, w tym systemy obrony powietrznej i ciężką artylerię. W 2023 r. dodano m.in. czołgi Leopard 2, które niemiecki rząd dostarczył po wielu wahaniach. Zezwolenia na eksport dla Ukrainy wzrosły do 4,4 mld euro. W tym roku, po trzech miesiącach, wartość eksportu osiągnęła już 3,54 mld euro.
Narasta krytyka dostaw do Izraela
Niemiecki portal Taz.de przekazał, że w Niemczech narasta krytyka dostaw niemieckiej broni do Izraela. Jak napisał portal cytując niemieckich urzędników w liście do kanclerza Scholza wzywając rząd federalny do „zaprzestania dostaw broni dla rządu izraelskiego ze skutkiem natychmiastowym”. Izrael popełnia w Gazie „zbrodnie, które stoją w wyraźnej sprzeczności z prawem międzynarodowym, a zatem z Ustawą Zasadniczą, do której jesteśmy zobowiązani jako urzędnicy federalni i pracownicy sektora publicznego” - możemy przeczytać w oświadczeniu.
Niemiecki portal napisał także, że w Niemczech dostawy broni do Izraela nigdy nie były kwestionowane. Zmieniło się to jednak po izraelskim ataku na konwój z pomocą. Partia Lewicy i Sojusz Sahra Wagenknecht (BSW) wezwała do zaprzestania eksportu niemieckiej broni do Izraela, a Wagenknecht mówi nawet o „embargu na broń”.
Jak zwraca uwagę portal, Niemcy są drugim co do wielkości dostawcą broni dla Izraela. Mówi się, że tylko w zeszłym roku Republika Federalna Niemiec była odpowiedzialna za 47 procent całego izraelskiego importu broni. W ciągu ostatnich 20 lat prawie jedna trzecia całego izraelskiego importu broni pochodziła z Niemiec, w zdecydowanej większości z USA. Inne kraje nie odgrywają porównywalnej roli.
PM/PAP