Przeciwlotnicza seria na MSPO 2023. Trzy umowy, trzy systemy: Wisła, Narew oraz Pilica+

2023-09-05 15:50

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak dokonał zatwierdzenia aż trzech umów związanych z budową kompleksowego systemu obrony powietrznej. Najważniejszy i najbardziej kosztowny jest zakup trzech dywizjonów, systemu PATRIOT w ramach II fazy programu średniego zasięgu WISŁA. Udało się również zakończyć negocjacje związane z pozyskaniem systemu krótkiego zasięgu Narew oraz, może najmniej efektowne, ale również zamówienie na Zautomatyzowany Stanowisko Dowodzenia ZENIT-MP+ dla programu Pilica+. Oznacza to domknięcie parasola przeciwlotniczego.

Wisła

Program Wisła to najbardziej kosztowny i wymagający z projektów obrony przeciwlotniczej, mający zapewnić też ochronę przed pociskami balistycznymi. W pierwszej fazie pozyskano zestawy w obecnej amerykańskiej konfigurajacji, natomiast II faza Wisły to zakup sześciu kolejnych baterii Patriot, ale już w konfiguracji docelowej, wyposażonej m.in. w system zarządzania polem walki IBCS, który równolegle wprowadzany jest przez Polskę i USA. Wraz z tymi bateriami pozyskiwane są również pociski przeciwlotnicze i przeciwbalistyczne.

Mówimy tutaj o 6 bateriach po 2 jednostki ogniowe, z których każda jest wyposażona w stację radiolokacyjną i 4 wyrzutnie. W ramach umów zawartych ze stroną amerykańską pozyskany zostanie w ramach procedury FMS: 12 radarów dookólnych LTAMDS, 48 wyrzutni systemu PATRIOT M903 oraz zapas pocisków rakietowych PAC-3 MSE. Do tego należy dodać stanowisko dowodzenia, pojazd towarzyszące, stacje łączności i oczywiście odpowiedni zapas amunicji. Zakontraktowane zostały również pakiety szkoleniowy i logistyczny. Jak podkreśla koncern Raytheon, Polska jest pierwszym zagranicznym użytkownikiem radarów LTAMDS. Jak dotąd nie podano wartości tej umowy, ale w czerwcu b.r. według obliczeń amerykańskich urzędników, cena może osiągnąć wartość 15 mld USD. To ponad 47,5 mld PLN.

W dalszej kolejności zawierane będą umowy z rządem USA na komponenty systemu IBCS. Wbrew pozorom najważniejszy element systemu, który spowodował pewne opóźnienia w zakupie, to system dowodzenia, kierowania ogniem i zarządzania polem walki IBCS. Pozwoli on na stworzenie rozproszonej sieci komunikacji i dowodzenia, która koordynuje działanie systemu, ale nie posiada jednego centrum dowodzenia, które można zniszczyć.

Możliwości Patriota z IBCS są jednak o wiele większe, gdyż system spina nie tylko elementy w ramach baterii, ale wszystkie sojusznicze sensory i środki zwalczania. Ma on stać się główną siecią OPL, do której włączone będą też inne systemy, takie jak system Narew.

Narew

System Narew to piętro obrony przeciwlotniczej niższe niż Wisła, zapewniające obronę krótkiego zasięgu. Jednym z zadań Narwi jest obrona baterii systemu Wisła, które staną się celem ataków przeciwnika. Inne zadania obejmuje ochronę istotnych celów, w tym również takich jak zgrupowania wojsk czy obiekty o znaczeniu strategicznym. Uzbrojeniem tego systemu są pociski MBDA CAMM, a w przyszłości CAMM-ER o większym zasięgu. System kierowania ogniem jest polski, podobnie jak sensory, czyli stacje radiolokacyjne Bystra. Prekursorem tego programu była tak zwana Mała Narew, w ramach której do końca roku maja zostać skompletowane dwie jednostki ogniowe. Pozwoliło to na sprawdzenie konfiguracji i działania systemu.

Przedmiotem dwóch umów, zawartych pomiędzy Agencją Uzbrojenia a Konsorcjum PGZ-NAREW w składzie: Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. (lider), Huta Stalowa Wola S.A., Jelcz Sp. z o.o., Mesko S.A., Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A., PCO S.A., PIT-Radwar S.A., Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 S.A., Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A., Wojskowe Zakłady Elektroniczne S.A. oraz Zakłady Mechaniczne Tarnów S.A. jest dostawa kluczowych elementów systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótkiego zasięgu NAREW.

W ramach pierwszej umowy zakontraktowano ponad tysiąca rakiet CAMM-ER. Druga umowa dotyczyła 138 wyrzutni rakiet iLauncher dostosowanych do współpracy ze wspomnianym wcześniej system IBCS. Zakontraktowany został również transfer technologii zapewniający produkcję w Polsce zarówno pocisków rakietowych jak i wyrzutni oraz szeroki pakiet szkoleniowy i logistyczny. W skład Narwi wejdą też radary będące przedmiotem projektów rozwojowych, współfinansowanych w NCBR, w tym radar wielofunkcyjny kierowania ogniem SAJNA, radar wstępnego wykrywania celów P-18PL i radary pasywnej lokacji PET/PCL. Dwa ostatnie to unikalne polskie rozwiązania.

Pilica+

Trzecim obszarem umów w zakresie obrony przeciwlotniczej jest dostawa zautomatyzowanych systemów dowodzenia ZENIT-MP+. Jego zadaniem jest zarządzanie działaniem systemu obrony Pilica+ na który składają się wyrzutnie iLauncher uzbrojone w pociski krótkiego zasięgu CAMM, czyli takie same jak w systemie Narew, ale również komponenty systemu przeciwlotniczych systemów rakietowo-artyleryjskich (PSR-A) Pilica uzbrojone w podwójne armaty automatyczne kalibru 23 mm i sprzężone z nimi wyrzutnie pocisków kierowanych MANPADS Piorun/Grom. W perspektywie mają one zostać wyposażone w amunicję programowalną oraz system przeznaczony do zwalczania bezzałogowców.

Agencją Uzbrojenia podpisała z Konsorcjum PGZ-PILICA+ w składzie: w składzie: Polska Grupa Zbrojeniowa S.A., Zakłady Mechaniczne Tarnów S.A., PIT-RADWAR S.A., PCO S.A., Jelcz Sp. z o.o., MESKO S.A., Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A., Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A. oraz Wojskowe Zakłady Elektroniczne S.A. umowę, której przedmiotem jest dostawa w latach 2025-2029 22 Zautomatyzowanych Stanowisk Dowodzenia (ZSD) Zenit MP+ dla zakontraktowanych w bieżącym roku Zestawów Rakietowo-Artyleryjskich (ZRA) PILICA+. Wartość umowy wynosi ok. 650 mln zł brutto.

Umowy te składają się w najbardziej kompleksowe i prawdopodobnie najbardziej kosztowny pakiet zatwierdzonych dotąd umów, który w pewnym sensie dopina obronę przeciwlotniczą Sił Zbrojnych RP na kilku poziomach. Należy też zwrócić uwagę, że wszystkie wymienione systemy maja tworzyć ujednolicony, współpracujący system w pewnym sensie pod centralną kontrolą systemu IBCS. Z jednej strony oznacza to lepszą współpracę w ramach polskiej obrony powietrznej, a z drugiej możliwe będzie połączenie i synchronizowanie tego systemu z systemami amerykańskimi, które będą również zarządzane przez IBCS.

Sonda
Czy warto wydawać miliardy na obronę przeciwlotniczą?