Podwodny bezzałogowiec Manta Ray. Porusza się jak okręt albo wielki morski drapieżnik

2024-05-19 6:32

Koncern Northrop Grumman wspólnie z US Navy oraz agencją badawczą DARPA zakończył pierwsze morskie testy bezzałogowca podwodnego typu Manta Ray. Maszyna naśladuje nie tylko wygląd morskiego drapieżnika, ale też jego sposób polowania. Będzie mogła kryć się długo przy dnie czekając na przeciwnika.

Spis treści

  1. Dwa sposoby poruszania, nietypowe sterowania
  2. Bezzałogowiec bojowy dalekiego zasięgu

Jak poinformował koncern Northrop Grumman w pierwszych dniach maja, prototyp pojazdu podwodnego (UUV – Unmanned Underwater Vehicle) Manta Ray, przeszedł pełnowymiarowe testy w wodzie u wybrzeży południowej Kalifornii w lutym i marcu 2024 r. „Nasze udane, pełnowymiarowe testy Manta Ray potwierdzają gotowość pojazdu do przystosowania się do rzeczywistych działań po szybkim złożeniu w terenie z modułowych podsekcji” – powiedział dr Kyle Woerner, kierujący programem Manta Ray z ramienia DARPA .

Maszyna została przetransportowana z zakładów Maryland w których powstała do miejsca testowania w Kalifornii. Był to również element testów, który miał pokazać możliwość transportu w modułach i szybkiego montażu w miejscu użycia i w czasie gdy jest to potrzebne.

Dwa sposoby poruszania, nietypowe sterowania

Po zmontowaniu i sprawdzeniu właściwego funkcjonowania wszystkich systemów podwodnego bezzałogowca Manta Ray, rozpoczęto pełnoskalowe próby morskie. Obejmowały one przede wszystkim sterowanie i napęd maszyny, które jak na jednostkę podwodną są dość nietypowe. Określono je jako „szybowanie w wodzie, oparte na pływalności”. Jednostka będąca w zasadzie pływającym skrzydłem, tak samo jak zwierze którego nazwę nosi, wykorzystuje do pływania i sterowania swoją powierzchnie i efekt podobny do wykorzystywanego przez samoloty.

W tylnej części maszyny Manta Ray znajdują się zarówno cztery śruby napędowe, jak też duże powierzchnie sterujące, które pozwalają nie tylko na wykonywanie manewrów. Mogą być również wykorzystywane do napędzania maszyny, dzięki ruchom przypominającym wiosłowanie, czy też pracę płetwy nurka. Pozwala to uniknąć łatwego do identyfikacji przez sensory przeciwnika dźwięku pracującej śruby.

Bezzałogowiec bojowy dalekiego zasięgu

Prototyp tej jednostki ma udowodnić skuteczność nietypowej konstrukcji w roli odpowiednika latających dronów MALE, a więc prowadzenie długotrwałych operacji i przemieszczanie się na duże odległości. Manta Ray posiada kilku różnych, odrębnych przedziałów wewnętrznych na uzbrojenie i wyposażenie. Mogą one mieścić zarówno sensory jak i środki bojowe. W górnej części maszyny znajduje się też przedział mieszczący wysuwaną na uwięzi turbinę wodną, którą można wysunąć, aby uzupełnić zapasy energii. W tym czasie Manta może leżeć na dnie lub nawet zakopać się w piasku, zbierając dane, oczekując na następne polecenia lub pojawienie się przeciwnika. Dzięki nietypowemu napędowi jednostka jest w stanie, przynajmniej teoretycznie, przeniknąć standardowe systemy sensorów podwodnych.

Kolejne testy bezzałogowca, zaplanowane na rok 2024, obejmują między innymi testy pozyskiwania energii. Całość ma potwierdzić działanie zarówno ogólnej koncepcji, jak też poszczególnych rozwiązań zastosowanych w systemie Manta Ray. Działaniom DARPA i Northrop Grumman z zainteresowaniem przygląda się Marynarka Wojenna USA, która sformułowała wymagania dla tego programu. Manta Ray wpisuje się w koncepcję użycia US Navy w przyszłych konfliktach pełnoskalowych. Możliwość do długotrwałego autonomicznego działania będzie szczególnie przydatna podczas operacji na Pacyfiku, gdzie US Navy może w przyszłości prowadzić intensywne działania operacyjne.

Sonda
Czy bezzałogowce zastąpią okręty podwodne?
Listen on Spreaker.