Arabia Saudyjska tworząc tak gigantyczną (żeby nie powiedzieć megalomańską), inwestycje musi ją odpowiednio zabezpieczyć pod kątem obronnym. Wszak wartość tego projektu szacowana jest na 500 miliardów dolarów. Bliski Wschód jest regionem niezwykle gorącym narażonym szczególnie na ataki terrorystyczne oraz rakietowe.
Dlatego Rijad prowadzi rozmowy na temat pozyskania zaawansowanych systemów obrony powietrznej mające chronić ten wielki projekt. Dotychczas rozmowy były prowadzone przede wszystkim z europejskim MBDA, jednak w ostatnim czasie to turecki system Seel Dome (Stalowa Kopuła) zyskuje zainteresowanie. Jest projekt połączonego konsorcjum składającego się tureckich koncernów, takich jak ASELAN, TUBITAK SAGE, Roketsan i MKE.
Turecki zestaw jest obszernym modułowym i wielowartswowym system obrony powietrznej, w jego skład wchodzą:
- KORKUT: mobilny system artyleryjski kal. 35 mm do zwalczania celów niskolecących.
- HİSAR-A+ i HİSAR-O+: rakietowe systemy obrony krótkiego i średniego zasięgu.
- SİPER: system dalekiego zasięgu, zdolny do zwalczania rakiet balistycznych.
- SUNGUR: przenośny system rakietowy klasy MANPADS.
Ponadto system ma wykorzystywać zaawansowane radary KALKAN i ERALP, oraz systemy dowodzenia, które mają być oparte na sztucznej inteligencji, umożliwiające tworzenie w czasie rzeczywistym wspólnego obrazu sytuacji powietrzne.
Jest zasadnicza różnica do słynnego już izraelskiego systemu o bardzo podobnej nazwie Iron Dome, który jest jedynie zestawem, krótkiego zasięgu nieposiadającym takiej modułowości co Steel Dome. Jednak wracając do samego tureckiego systemu, trzeba wyraźnie zaznaczyć, że nie jest produktem jeszcze gotowym. Obecnie jest on w fazie testów, jego gotowość operacyjna ma być gotowa w tym roku.
Możliwość wyboru Steel Dome przez Rijad nie jest przypadkowy. Arabia Saudyjska już od pewnego czasu zacieśnia więzi w sektorze obronnym z Turcją. W 2023 roku podpisano umowę z Baykarem, która mówi o lokalnej produkcji systemów bezzałogowych Akinci.
To jednak nie jest koniec dalszych możliwych zakupów Saudów w Ankarze. Według doniesień medialnych Arabia Saudyjska miała wyrazić zainteresowanie zakupem 100 tureckich myśliwców stealth nowej generacji TF KAAN. Wyprodukowany przez Turkish Aerospace Industries (TUSAŞ), KAAN wykonał swój pierwszy lot w lutym. Już w październiku mówiło się jeszcze nie oficjalnie o zainteresowaniu Arabii Saudyjskiej tymi samolotami.
Polecany artykuł:
Możliwa sprzedaż kolejnego rodzaju uzbrojenia przez Turcję do Arabii Saudyjskiej będzie miało kilka znaczeń. Po pierwsze prestiż, tureckie systemy obrony powietrznej dopiero wchodzą do świadomości rynkowej. Mają one mniejszą renomę niż europejskie czy amerykańskie odpowiedniki. Niewątpliwie zakup przez Rijad tych systemów do ochrony tak monumentalnej inwestycji, będzie dla tureckiego przemysłu sporym zastrzykiem finansowym, ale również dużą dawką prestiżu.
Po drugie rozwijające się coraz mocniej relacje turecko-suadyjskie, mogą stworzyć pewnego rodzaju blok sojuszniczy na Bliskim Wschodzie, w którym napięcia sięgają zenitu. W obecnej chwili Arabia Saudyjska regularnie walczy w Jemenie, próbując zwalczyć przy wsparciu Stanów Zjednoczonych ruch Huti. Natomiast Turcja regularnie działa w Syrii, a jej stosunki z Izraelem są co najmniej chłodne.
Ryzyk potencjalnych konfliktów dla obu tych państw, jest jednak więcej. Dlatego takie zbliżenie na linii Rijad-Ankara i potencjalnie szersza współpraca z zakresu przemysłu zbrojeniowego, może stworzyć sojusz mający potencjał, może uniezależnić w kwestii poszczególnych rodzajów uzbrojenia oraz wzmocnić pozycję negocjacyjną w wypadku zakupu zaawansowanych systemów, które obydwa państwa nie będą w stanie w najbliższej przyszłości stworzyć.
