Dassault nie zgadza się na równe partnerstwo z Niemcami i Hiszpanią w FCAS. Czy program skończy jak MGCS?

2025-04-12 6:09

Europa realizuje dwa kluczowe projekty dotyczące myśliwców 6. generacji. Pierwszy z nich, GCAP, to współpraca brytyjsko-włosko-japońska, która obecnie rozwija się stabilnie. Drugi projekt, FCAS, będący wspólnym przedsięwzięciem Francji, Niemiec i Hiszpanii, napotyka trudności. Francuski Dassault, odpowiedzialny za budowę, sprzeciwia się równemu podziałowi praw z partnerami.

FCAS

i

Autor: East News / Science Photo Library

W programie FCAS występują trzy główne podmioty. Reprezentujący Francję Dassault Aviation, który jest głównym wykonawcą myśliwca. Niemcy są reprezentowane przez Airbus Defence and Space, który ma za zadanie opracowanie lojalnego skrzydłowego oraz integracje innych systemów bezzałogowych z główną platformą myśliwca. Hiszpania natomiast jest reprezentowana przez Indra Systems, która jest liderem w projekcie w zakresie systemów elektronicznych i zarządzania misją.

Francuski Dassault jako lider projektu rości sobie znacznie większą decyzyjność niż, jest ona teraz w stosunku do swoich partnerów. Lider projektu uważa, że obecny podział, w którym każdy z konsorcjantów ma równy głos, opóźnia projekt i zwiększa jego koszty, ponieważ przy ewentualnych decyzjach musi być jednomyślność wśród partnerów.

Obecnie program FCAS jest w fazie 1B od 16 grudnia 2022 roku. Jest to dalszy rozwój prac nad koncepcją wstępną, który ma na celu identyfikację kluczowych technologii i rozpoczęcie tworzenia demonstratora technologii. Oczekuje się, że ten etap, z szacowanym budżetem w wysokości 3,2 miliarda euro, zajmie około 3,5 roku i powinien być gotowy do lata 2026 roku.

W przypadku dotrzymania terminów i zakończenia fazy 1B rozpocznie się druga część projektu polegająca na dostarczeniu w latach 2028-2029 pierwszego prototypu myśliwca. W tym miejscu pojawiają się pierwsze problemy.

Dyrektor Generalny Dassault stwierdził, że przejście do drugiej fazy programu jest bardzo skomplikowane z faktu, że wszystkie decyzje są podejmowane demokratycznie, a wszyscy trzej członkowie mają równą siłę głosu. Tym samym francuskie koncern rości sobie możliwość do większej autonomii decyzyjnej w stosunku do swoich partnerów.

Zwracana jest uwaga, że Dassault jest zmuszony iść na kompromisy, oraz że nie może działać wedle własnego zamysłu na ten projekt, wydatnie go ograniczając. Ponadto skład programu FCAS może się w niedalekiej przyszłości się powiększyć. Bardzo duże zainteresowanie dołączeniem wykazuje Belgia. W przypadku dołączenia Brukseli sytuacja może się jeszcze bardziej skomplikować w sprawie decyzyjności dla francuzów. Ponadto w przypadku dołączenia Belgów część kompetencji i zadań zostanie z całą pewnością przekazane tamtejszym firmom, kosztem m.in. tych francuskich, dlatego Paryżowi nie podoba się obecna sytuacja, jaka ma miejsce w programie.

Garda - Gen. Nowak o F-35

Program FCAS wydaje się mniej zbilansowany pod względem podziału kompetencji i zadań niż w przypadku jego odpowiednika GCAP. Największe tarcia mogą być na linii Francja-Niemcy, dla których nie jest to pierwszy wspólny program zbrojeniowy. Najlepszym przykładem jest budowa czołgu nowej generacji MGCS, w którym biorą udział niemieckie Rheinmetall oraz Krauss-Maffei Wegmann (KMW), natomiast Francję reprezentuje Nexter Systems.

Konflikt w tym przypadku narodził się pomiędzy Rheinmetall a KMW i Nexterem, które założyły własną spółkę KNDS. Rheinmetall dołączył do programu dopiero w 2019 roku, po silnej presji politycznej Berlina, by nie faworyzować joint-venture KNDS. Od początku Rheinmetall starał się przejąć kluczową rolę w MGCS, domagając się równego udziału w zadaniach i prawach własności intelektualnej. Tymczasem KNDS uważało, że jako pierwotni partnerzy mają naturalnie większe prawa do decydowania o kierunku projektu. Doprowadziło to do ciągłych opóźnień i paraliżu decyzyjnego, strony nie mogą się dogadać, kto, za co odpowiada i jak dzielić obowiązki oraz przyszłe zyski.

Widnieją tutaj pewne analogie w stosunku do FCAS, który ma konsorcjantów z tych samych państw plus Hiszpanię. Sam MGCS przez tego typu konflikty i próby udowodnienia, kto powinien sterować projektem, napotyka bardzo duże opóźnienia. Należy trzymać kciuki, aby przypadku FCAS do tego typu sytuacji nie doszło, chociaż niestety wykluczyć jej nie można.

Portal Obronny SE Google News
Sonda
Czy FCAS może czekać podobny los co MGCS?