Według portalu Stiripesurse.ro, premier Ciolacu powiedział podczas czwartkowego posiedzenia rządu, że w Rumunii trwają przygotowania do rozpoczęcia budowy fabryki prochu, a „projekt nabiera kształtu”. Ma to być „największa taka fabryka w Europie”. Jak powiedział premier Marcel Ciolacu, budowa fabryki potrwa około dwa lata.
Fabryka ma powstać pod Braszowem w środkowej Rumunii, ok. 160 km. od Bukaresztu. Teren pod budowę, obecnie należący do rumuńskiego urzędu podatkowego (ANAF), ma zostać przekazany państwu. Jak zwraca uwagę Defense Romania jednym z dużych problemów tego państwa jest to, że jest obecnie skazane na import prochu zwłaszcza z Serbii czy Bułgarii, a nawet Brazylii. Jak przypomina portal zakłady produkcyjne zajmujące się produkcją prochu upadły po 1990 roku, a większość fabryk wymaga obecnie intensywnego procesu reengineeringu, aby przywrócić je na właściwe tory. W tym słynna fabryka proszku Calarasi. Na przykład Făgăraș nie produkuje prochu od 2004 r., zgodnie z oświadczeniem złożonym w zeszłym roku przez Vasile Dîncu, byłego ministra obrony. Zakład pirochemiczny Victoria jest w takim samym stanie ruiny jak Făgăraș. Dlatego budowa takiej fabryki sprawi, że import prochu z wyżej wymienionych krajów stanie się w przyszłości historią. Około dwa tygodnie temu premier Rumunii zauważył, że Rumunia posiada już zdolności do produkcji amunicji artyleryjskiej zgodnej ze standardami NATO, ale obecnie są one niewystarczające.
Media odnotowują, że całkowita wartość inwestycji według dotychczasowych deklaracji władz to ok. 400 mln euro. Wiadomo, że 47 mln euro będzie pochodzić z dotacji Komisji Europejskiej.
W połowie marca rumuńskie media przekazały, że KE w ramach programu na rzecz zwiększenia produkcji amunicji przeznaczyła na projekt fabryki prochu, który ma realizować rumuński ROMARM i niemiecki Rheinmetall 47 mln euro.
KE zdecydowała o przekazaniu 500 mln euro europejskim firmom zbrojeniowym na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej, która ma uzupełnić własne zapasy, a także być przeznaczona na pomoc Ukrainie.
Minister gospodarki Radu Oprea mówił w wywiadzie dla Radia Europa Libera, że ministerstwo przygotowuje ustawę, która pozwoliłaby przyspieszyć procedurę wydawania pozwoleń na budowę dla przemysłu zbrojeniowego.
Według Armina Pappergera, dyrektora generalnego Rheinmetall AG, oczekuje się, że nowe zakłady produkcyjne firmy w całej Europie, w tym w Niemczech, na Węgrzech, Ukrainie i Litwie, pomogą firmie osiągnąć cel wynoszący milion sztuk amunicji. Rheinmetall planuje utworzenie na Ukrainie co najmniej czterech fabryk produkujących broń.
PM/PAP