„Żelazny Obrońca-25”. Największe ćwiczenia Wojska Polskiego na lądzie, w morzu, powietrzu i cyberprzestrzeni

2025-09-13 8:36

Trwają największe w tym roku ćwiczenia Wojska Polskiego – „Żelazny Obrońca-25” („Iron Defender-25”). To nie pojedyncze wydarzenie, lecz suma prawie 30 powiązanych ze sobą epizodów odbywających się w całym kraju, z udziałem 30 tys. żołnierzy, w tym także z sojuszniczych armii, oraz 600 sztuk sprzętu. To odpowiedź na rosyjsko-białoruskie ćwiczenia „Zapad 2025” prowadzone na terytorium Białorusi i Rosji.

manewry, Żelazny Obrońca,

i

Autor: Wojsko Polskie/ Materiały prasowe

• Wojsko Polskie sprawdza w w symulacji bojowej nowe sprzęty: M1A2 Abrams, K9 Thunder, M142 HIMARS, K239 Chunmoo i MIM-104 Patriot.

•18. Dywizja ćwiczy „Żelazną Bramę” w Orzyszu, a WOT – „Ognistą Burzę” w Nowej Dębie – z przerzutem ludzi i sprzętu przez kraj.

• Razem z Polakami trenują żołnierze z USA, Szwecji i Norwegii; Amerykanie prowadzą własne manewry „Żelazna Pięść”.

To największe przedsięwzięcie szkoleniowe Sił Zbrojnych RP w 2025 r.

Gen. bryg. Rafał Miernik ze Sztabu Generalnego WP, szef Zarządu Szkolenia P7 i współorganizator ćwiczeń, podkreśla, że „Żelazny Obrońca” ma charakter obronny i nie jest wymierzony w żadne państwo.

W manewrach chodzi o pokazanie jedności i profesjonalizmu oraz podnoszenie zdolności bojowych armii NATO. Generał zaznacza, że manewry nie zakłócają codziennej działalności żołnierzy – zarówno tych pełniących służbę na granicy z Białorusią, jak i tych chroniących przestrzeń powietrzną czy bezpieczeństwo na Bałtyku.

Nad przebiegiem ćwiczeń czuwa Sztab Generalny Wojska Polskiego, a ich realizacją kieruje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. To największe i najważniejsze planowe przedsięwzięcie szkoleniowe Sił Zbrojnych RP w 2025 r. Działania prowadzone są równolegle na lądzie, morzu, w powietrzu i w cyberprzestrzeni.

Według gen. bryg. Miernika głównym celem części lądowej jest sprawdzenie współdziałania różnych formacji: systemów obrony powietrznej, pododdziałów pancernych, zmechanizowanych i aeromobilnych.

Szczególnie ważna jest ocena funkcjonowania w symulowanych warunkach bojowych czołgów Abrams, armatohaubic K9, bezzałogowych systemów uderzeniowo-rozpoznawczych Gladius oraz wyrzutni rakietowych Homar-K (K239 Chunmoo) i Homar-A (HIMARS), czyli nowego sprzętu Wojska Polskiego.

Zaplanowano też pierwsze w Polsce bojowe strzelanie zestawów obrony powietrznej Patriot, które na co dzień obsługują żołnierze z 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w Sochaczewie. Odbędzie się ono 16 września na poligonie w Ustce i pozwoli ocenić, czy systemy osiągnęły pełną gotowość operacyjną.

Generał dodaje, że istotnym elementem będzie również ocena możliwości platform bezzałogowych – zarówno latających, jak i lądowych. Nie są one jeszcze wprowadzone do służby, ale wojsko uważnie obserwuje ten obszar i rozważa ich przyszłe wykorzystanie.

Scenariusze manewrów przygotowano tak, by były maksymalnie zbliżone do realnych działań bojowych. Szczegółów nie ujawniono ze względu na bezpieczeństwo, ale w ich opracowaniu wykorzystano doświadczenia z wojny w Ukrainie, co – jak podkreśla generał – jest kluczowe na poziomie taktycznym.

Garda: Rosjanie ćwiczą ataki na Polskę
Portal Obronny SE Google News

Te manewry to także sprawdzian dla Wojsk Obrony Terytorialnej

Najtrudniejsze zadania podczas „Żelaznego Obrońcy” wykonuje 18. Dywizja Zmechanizowana, której jednostki stacjonują w województwach mazowieckim, lubelskim i podkarpackim. To ona wystawia najwięcej żołnierzy i prowadzi największe ćwiczenie w ramach całych manewrów – „Żelazną Bramę”, odbywającą się głównie na poligonie w Orzyszu w województwie warmińsko-mazurskim.

Wojsko ćwiczy również szybkie przemieszczanie oddziałów i sprzętu na duże odległości. Jak zaznacza gen. bryg. Miernik, to ważne szkolenie nie tylko dla kierowców pojazdów wojskowych, lecz także dla żandarmów, policjantów i żołnierzy z pododdziałów ochrony i regulacji ruchu, którzy dbają o bezpieczeństwo przejazdów kolumn.

„Żelazny Obrońca” to także sprawdzian dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Na poligonie w Nowej Dębie na Podkarpaciu przeprowadzają one ćwiczenia „Ognista Burza”, podczas których trenują różne scenariusze działań bojowych i kryzysowych oraz współpracę z wojskami operacyjnymi, m.in. w przygotowaniu terenu, wykorzystaniu infrastruktury i obsłudze dronów.

Choć manewry mają charakter narodowy, uczestniczą w nich również sojusznicy z NATO.

– Gen. Wiesław Kukuła, szef SGWP, zadbał o to by wspólnie z Wojskiem Polskim operowali wojskowi ze Stanów Zjednoczonych, Szwecji i Norwegii. Ważną rolę podczas „Żelaznego Obrońcy” odegra także 1. Dywizja Pancerna, wchodząca w skład V Korpusu US Army, która wówczas przeprowadzi odrębne ćwiczenie dowódczo-sztabowe „Żelazna Pięść”. Nie zabraknie także obecnych w Polsce wojsk sojuszniczych, w tym grupy bojowej NATO w ramach NATO Forward Land Forces (FLF). Manewry pokazują dynamiczną transformację Sił Zbrojnych RP, zwiększanie ich potencjału obronnego i rolę w systemie bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej. – wyjasnia gen. bryg. dr Rafał Miernik.

Sztab Generalny już w sierpniu zapowiadał, że do końca września na drogach niemal całego kraju może być wzmożony ruch wojskowych kolumn. Zapewnia, że przejazdy będą koordynowane tak, by jak najmniej utrudniały ruch cywilny, i apeluje do kierowców o szczególną ostrożność...

Sonda
Czy ćwiczenia wojskowe zwiększają zdolności wojska?