W ramach misji Operation Highmast, która rozpoczęła się w kwietniu 2025 roku, Wielka Brytania rozpoczęła serię ćwiczeń z Japońskimi Morskimi Siłami Samoobrony w okolicach Filipin. Operation Highmast to kryptonim strategicznej misji morskiej Wielkiej Brytanii prowadzonej przez lotniskową grupę uderzeniową (Carrier Strike Group 25) z lotniskowcem HMS Prince of Wales na czele. Misja ma na celu demonstrację zdolności Royal Navy, poprzez rozwijanie współpracy z kluczowymi partnerami w regionie Indo-Pacyfiku oraz przećwiczenie operacji z wykorzystaniem myśliwców F-35B.
Kluczowym elementem ćwiczeń są tzw. operacje „cross-deck”, czyli starty i lądowania brytyjskich F-35B na pokładzie japońskiego lotniskowca JS Kaga. Tego typu działania mają na celu przetestowanie interoperacyjności obu flot i przygotowanie Japonii do pełnoskalowej eksploatacji myśliwców piątej generacji z pokładów okrętów. Współpraca ta stanowi ważny etap w japońskim programie operacyjnego wdrożenia maszyn F-35B pierwsze egzemplarze trafią do Japonii na początku sierpnia 2025 roku.
Na pokładzie HMS Prince of Wales znajduje się obecnie 18 samolotów F-35B należących do brytyjskiego RAF oraz Royal Navy. Wspólne ćwiczenia odbywają się z udziałem japońskich załóg lotniczych, szkolonych we współpracy z amerykańską piechotą morską. To także pierwszy przypadek, w którym japońskie siły zbrojne operują wspólnie z europejską grupą lotniskową na tym poziomie.
Manewry są możliwe dzięki podpisanemu w 2023 roku dwustronnemu porozumieniu o wzajemnym dostępie (Reciprocal Access Agreement), które ułatwia prowadzenie wspólnych działań wojskowych między Wielką Brytanią a Japonią. To pierwszy tego rodzaju układ zawarty przez Tokio z europejskim państwem.
Obie strony mają w tym istotny interes. Dla Japonii to okazja do praktycznego wdrożenia F-35B do służby liniowej. Choć kraj ten posiada już F-35A w wersji konwencjonalnej, to wariant B dopiero zaczyna być integrowany, cztery pierwsze egzemplarze dotarły do Japonii w 2025 roku, a docelowo kraj ten zakupi 42 maszyny. Szkolenie personelu prowadzone jest wspólnie z US Marine Corps, ale wspólne loty z brytyjskimi jednostkami pozwalają przetestować nie tylko operacje w warunkach realnego morza, ale też różne scenariusze taktyczne i rozwiązania organizacyjne.
Z kolei dla Wielkiej Brytanii jest to potwierdzenie globalnych ambicji obronnych po brexicie i wzmocnienie roli w regionie Indo-Pacyfiku, gdzie Londyn stara się rozwijać sieć partnerską z takimi państwami jak Australia (AUKUS), Japonia, Korea Południowa czy Indie. W ramach "Global Britain" HMS Prince of Wales pełni rolę pływającej ambasady wojskowej, ale jednocześnie testuje realne zdolności bojowe całej grupy uderzeniowej, w tym współdziałanie z sojusznikami w scenariuszach pełnoskalowego konfliktu.
Wspólne manewry odbywają się także w ramach znacznie większego przedsięwzięcia Talisman Sabre 2025, czyli międzynarodowych ćwiczeń z udziałem 19 państw i ponad 43 tys. żołnierzy, prowadzonych u wybrzeży Australii. Udział w nich biorą m.in. USA, Australia, Japonia, Wielka Brytania, Kanada i Francja. To największy pokaz sojuszniczej obecności wojskowej w regionie od lat i jednoznaczna odpowiedź na coraz bardziej agresywną politykę Chin wobec Tajwanu, państw ASEAN i zachodnich flot.
Polityczne znaczenie tych działań jest oczywiste, zarówno Londyn, jak i Tokio wysyłają jasny sygnał, że są gotowe na wspólne działania w przypadku eskalacji sytuacji regionalnej. Integracja F-35B, wspólne procedury morskie, a także realne przećwiczenie startów i lądowań maszyn na pokładach obu flot wskazują na nową jakość w relacjach euro-pacyficznych.
Z perspektywy wojskowej, to także milowy krok ku przyszłości, w której jednostki F-35B różnych państw będą mogły operować wymiennie z pokładów różnych okrętów, co w scenariuszu wojny może decydować o utrzymaniu przewagi powietrznej i elastyczności działania w sytuacji zniszczenia lub przeciążenia własnych jednostek.
