Wydatki na obronność w NATO. Hiszpania pozostaje przy 2%, USA dążą do 5% PKB

Hiszpania nie zamierza wetować nowego celu NATO w sprawie wyższych wydatków na obronność, ale pozostanie przy zobowiązaniu przeznaczania na ten cel 2 proc. PKB. Tymczasem sekretarz obrony Pete Hegseth podczas spotkania ministrów obrony Sojuszu w Brukseli, powiedział, że państwa NATO są bliscy osiągnięcia konsensusu w sprawie zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. PKB. Dodał, że USA dokonują przeglądu rozmieszczenia swoich sił zbrojnych na świecie.

NATO

i

Autor: NATO / X, Creative Commons NATO

Spis treści

  1. Nowy cel wydatków na obronność w NATO – konieczność czy przesada?
  2. Podział w NATO – wschodnia flanka wydaje najwięcej
  3. Kompromisowa propozycja Marka Rutte
  4. USA blisko konsensusu w sprawie 5% PKB?

Nowy cel wydatków na obronność w NATO – konieczność czy przesada?

NATO planuje ustanowić nowy cel wydatków na obronność, bo obecny - w wysokości 2 proc. PKB - jest niewystarczający ze względu na potrzeby obronne Sojuszu. Jednak największym problemem może być przekonanie krajów NATO, które na obronność wydają znacznie mniej niż 2 proc. PKB, by zmieniły swoją politykę. Hiszpania przeznacza na ten cel najmniej w całym Sojuszu – 1,3 proc. PKB. W 2014 r. rząd w Madrycie zobowiązał się do osiągnięcia poziomu 2 proc. PKB do 2024 r. Obecny plan przewiduje, że nastąpi to w najbliższych latach.

"Uważamy, że 2 proc. wystarczy, aby wywiązać się ze zobowiązań, które podjęliśmy" – powiedziała Robles. Dodała, że Hiszpania nie zawetuje decyzji NATO o podniesieniu celu wydatków obronnych podczas szczytu, który odbędzie się w Hadze pod koniec czerwca.

"Ważne, by każde państwo NATO było w stanie realizować cele, które sobie wyznaczyło" – podkreśliła.

Garda: Tor testowy WISŁA - WITPiS

Mniej niż 2 proc. PKB na obronę wydają też m.in. Portugalia, Włochy i Belgia.

Podział w NATO – wschodnia flanka wydaje najwięcej

Dla wielu państw europejskich nie do przyjęcia jest sytuacja, w której państwa np. wschodniej flanki NATO wydają najwięcej, a inne odmawiają zwiększania nakładów na obronę. Prezydent USA Donald Trump zażądał, by sojusznicy w NATO podnieśli wydatki na obronność do 5 proc. PKB, co spotkało się z ich mieszanymi reakcjami. Dla części krajów wschodniej flanki NATO, w tym Polski i krajów bałtyckich, jest to cel do zaakceptowania, bo już teraz wydają one niewiele mniej na swoją obronę. Dla wielu państw zachodniej Europy, w tym Hiszpanii, żądanie Trumpa jest trudne do przyjęcia.

Kompromisowa propozycja Marka Rutte

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte w reakcji na ten postulat na początku maja przedstawił członkom Sojuszu kompromisową propozycję: zwiększenie celu wydatków na obronę do 3,5 proc. PKB i przeznaczenie kolejnych 1,5 proc. na inne obszary związane z bezpieczeństwem, takie jak infrastruktura czy cyberbezpieczeństwo.

USA blisko konsensusu w sprawie 5% PKB?

Państwa NATO są bliskie osiągnięcia konsensusu w sprawie zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. PKB - powiedział w czwartek (5 czerwca) minister obrony USA Pete Hegseth podczas spotkania ministrów obrony Sojuszu w Brukseli.

"Wiele krajów już znacząco przekracza próg 2 proc. PKB, a jesteśmy bardzo blisko, niemal w pełni zgodni co do celu 5 proc. w ramach NATO" - ocenił Hegseth w rozmowie z dziennikarzami.

Szef Pentagonu poinformował także, że USA prowadzą obecnie przegląd swojej obecności wojskowej na świecie. „Istnieją powody, dla których nasze wojska są rozmieszczone w określonych miejscach. (...) Rozsądek nakazuje, byśmy na bieżąco analizowali naszą postawę obronną wraz z sojusznikami, aby upewnić się, że jest właściwie dostosowana" - zaznaczył.

Portal Obronny SE Google News